» Blog » Piwnicy Czar
21-03-2008 00:25

Piwnicy Czar

W działach: Wordpress, Kultura | Odsłony: 1

[Poniższy wpis został przeniesiony z mojego wordpressowego blogu. Podobnie będzie działo się z każdym następnym wpisem, przy czym zawsze będą one ukazywały się tutaj z opóźnieniem, w momencie, kiedy na macierzystym blogu pojawi się kolejny wpis. Taka forma marketingu ;). Tak więc, jeśli spodoba Ci się ten wpis, zapraszam do źródła - znajdziesz tam następny. Zupełnie za darmo ;)]

 

*dryn dryn*

-Czy próbowałaś wyłączyć i włączyć komputer?

-Tak, nic się nie dzieje

-Czy komputer jest podłączony?

-Och, nie, dziękuję za pomoc!

 

Taki dialog można usłyszeć w niemal każdym odcinku brytyjskiego serialu "The IT Crowd". Dobrze oddaje klimat panujący w serialowym wieżowcu. Głównych bohaterów, pracowników działu IT, można określać różnymi epitetami, ale wśród nich na pewno nie znajdzie się słowo "user-friendly". Dwójka informatyko - geeków - Roy (Chris O'Dowd) i Moss (Richard Ayoade) - oraz ich 'relantionship manager', Jen (Kathrine Parkinson), są typami wybitnie antypatycznymi. Wygnani do ciemnej, brudnej piwnicy wieżowca w centrum Londynu, w którym mieści się siedziba ich firmy, stanowią najniższy szczebel w korporacyjnej drabinie towarzyskiej. Uśmiechnięci, dobrze ubrani "pracownicy z góry" przeważnie traktują dział IT jak pariasów. O ile niechlujny i bucowaty Roy oraz genialny, ale nieprzystosowany społecznie Moss są do tego przyzwyczajeni, to nowo przydzielona do pracy z informatykami, marząca o karierze rodem z "AllyMcBeal" Jen traktuje komputerową piwnicę niczym miejsce więziennej zsyłki. Prócz marzycielskiej postawy ma także bardzo choleryczną osobowość, co w połączeniu ze specyficznymi charakterami jej podwładnych skutkuje wrzeniem, od którego drży w posadach cały wieżowiec.

 

 

Serial jest naszpikowany smakowitym humorem odwołującym się głównie do tematyki korporacyjno - nerdowskiej, jak w przytoczonej na początku, występującej w każdym odcinku scenie, kiedy każdy dzwoniący telefon Roy odbiera witając rozmówcę słowami " Have you tried turning it off and on again?". Poza rzadkimi sytuacjami, kiedy musi zapytać jeszcze "Is the computer plugged in?", rozwiązuje to większość problemów pracowników z góry, co z jednej strony ukazuje prawdziwe oblicze ich komputerowych umiejętności, a także podejście Irlandczyka do swoich obowiązków. Moss jest bardzo sumienny i genialny w tym, co robi (o włamaniu się na konto jednego z pracowników firmy - "To będzie bardzo trudne i zajmie masę czasu" - po czym uderza kilka razy w klawisze i po 5 sekundach stwierdza - "uff, gotowe"), ale jest kompletnie zagubiony we współczesnym świecie - kiedy w "jaskini informatyków" wybucha pożar Moss pisze maila do kapitana straży pożarnej i nie zważając na nic, wraca do pracy, uznając, że to wystarczające działanie w kwestii walki z ogniem. Żarty związane z Jen obracają się głównie wokół jej relacji towarzyskich z przystojnymi pracownikami z góry - jak chociażby kiedy jeden z nich zaprasza ją na randkę, ponieważ jest gejem, a ona przypomina mu mężczyznę. Próbki możliwości każdej postaci macie w linkach rozmieszczonych losowo po wpisie, a warto dodać, że poziom zawartości korporacyjno - komputerowej satyry jest momentami o wiele wyższy.

 

 

Serię, składającą się w tym momencie z dwóch, sześciodcinkowych sezonów, bardzo przyjemnie się ogląda i każdy, kto choć trochę ceni sobie żartowanie ze stereotypów lub współczesnych archetypów sukcesu, powinien być zadowolony. Co lepsze, serial był w październiku 2006 roku emitowany przez TVP 2 pod polskim tytułem 'Technicy-magicy", więc każdy kto opłaca abonament z czystym sumieniem może ściągnąć go z odmętów internetu. Warto!

 

0
Nikt jeszcze nie poleca tej notki.
Poleć innym tę notkę

Komentarze


Qball
   
Ocena:
0
Moja widzieć kilka odcinków - quite nice.
21-03-2008 00:36
Pseudo
   
Ocena:
0
Nie muszę, już jechac do Koła, widziałem wszystkie odcinki :D.
21-03-2008 09:22
senmara
   
Ocena:
0
Oglądałam na TV 2 :) To było dawno, bo nawet nie chce mi sie szukać mojego wpisu na blogu na ten temat,.

Niestety, jak to bywa z fajnymi serialami, szybko "się skończył". Tylko na Cartoony można liczyć :)
21-03-2008 09:52
MiHu
   
Ocena:
0
Ten serial przestaje być śmieszny kiedy jako student infy idziesz dorabiać na helpdesku i masz okazje przeżyć to na własnej skórze ;)
21-03-2008 19:21
Jade Elenne
   
Ocena:
0
Po odcinku z gotem wzorcowy ROTF dopada mnie za każdym razem, kiedy słyszę Cradle Of Filth (;
Z moim lubym - geekiem, linuksiarzem, programistą - oglądaliśmy każdy epizod (pierwszy - po angielsku i z francuskimi napisami- w szkolnej pracowni informatycznej) brechtając się niemożebnie. IMHO rzecz jest warta polecenia, na mojej serialowej liście zajmuje pierwsze miejsce ex aequo z BSG.
21-03-2008 23:05

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.