» Blog » Piękne paskudztwo...
03-08-2009 22:31

Piękne paskudztwo...

W działach: książki | Odsłony: 4

Piękne paskudztwo...
Piszę właśnie recenzję pożartej przeze mnie wczoraj ksiązki Wilgotne miejsca, skandalizującej powieści Charlotty Roche. Tak, tak. Tej samej.

Spodziewałam się po niej niewybrednego języka i nieokiełznanych wybryków. I dostałam com chciała, a wszelkie opinie typu szokująca, skandalizująca, obrzydliwa, podręcznik masturbacji kobiet są grubo przesadzone. Ludzie, którzy uważają, że jest to swojego rodzaju powieść porno, też przesadzają.

To po prostu nieco niespójna opowieść o psychicznie wymęczonym dziecku, które boryka się z życiem we własnej rodzinie. Do tego powieść napisana językiem prostym jak stylisko od siekiery - i jak to pożytecznie narzędzie - równie siermiężna. W kwestii akcji - no cóż, James Bond to-to nie jest. Jestem też PEWNA, ze gdyby napisał to ktoś inny, w życiu by to w takim kształcie nie opublikowano. Tekst bywa miejscami okropnie surowy i aż wstyd, że podpisał się pod tym kimś znany. No, ale może to właśnie w tym jest cały trik. Ten dzisiejszy marketing nie zna granic...
1
Notka polecana przez: Nefarius
Poleć innym tę notkę

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.