» Dodatki i podręczniki » Zagraniczne » Pathfinder Campaign Setting: Towns of the Inner Sea

Pathfinder Campaign Setting: Towns of the Inner Sea


wersja do druku
Pathfinder Campaign Setting: Towns of the Inner Sea
Średniej wielkości miasta to nieodłączny element dedekowych gier fabularnych praktycznie od czasu premiery przygody The Village of Hommlet do pierwszej edycji AD&D. Od lat służą bohaterom jako bazy wypadowe, bezpieczne przystanie i rynki zbytu dla zdobytych skarbów i magicznych artefaktów.

Wiele tego rodzaju miejscowości znajdziemy również w oficjalnych przygodach i kampaniach tworzonych z myślą o Pathfinderze. Od Sandpoint z kampanii Rise of the Runelords, przez sąsiadujący ze Szmaragdową Iglicą Fort Nieuchronny, aż po egzotyczną Pochodnię z Żelaznych Bogów – przez lata autorzy z wydawnictwa Paizo serwowali graczom pełne spektrum miast i miasteczek rozsianych po praktycznie wszystkich krainach Wewnętrznego Morza.

Jesienią 2013 roku twórcy postanowili zrobić kolejny krok i w ramach serii Pathfinder Campaign Setting przygotowali dodatek Towns of the Inner Sea. Podobnie jak inne "krajoznawcze" pozycje z tej linii, zawiera on opisy sześciu nie związanych ze sobą lokacji położonych w różnych regionach Golarionu. Każda z nich charakteryzuje się unikatowym klimatem i może służyć zarówno jako baza wypadowa dla bohaterów, jak i samodzielne miejsce akcji.

Warto sprawdzić, na ile autorom udało się spełnić składane przed premierą obietnice i czy na kartach dodatku znajdziemy miejscowości dorównujące jakością najsłynniejszym miastom Lochów i Smoków takim jak Hommlet, Eveningstar czy Solace.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Podręcznik dzieli się na dwie zasadnicze części. Pierwszą z nich jest krótki wstęp, a drugą katalog tytułowych miast podzielony na sześć rozdziałów.

W przeciwieństwie do wielu innych erpegowych dodatków, w tym wypadku wprowadzenie nie ogranicza się jedynie do przedstawienia zawartości podręcznika i zbioru porad, jak z tejże korzystać, ale zawiera także obszerną listę ponad dwudziestu innych miejscowości, które mogą spełniać tę samą rolę, co miasta opisane w dalszej części dodatku. Zestawienie zostało podzielone na trzy kategorie: pierwsza zawiera miejsca, które doczekały się pełnego opisu w innych pozycjach do Pathfindera, druga to miejscowości wspomniane w przekrojowych podręcznikach geograficznych, a trzecią stanowią lokacje będące jedynie przysłowiowymi kropkami na mapie pozostawiającymi Mistrzowi Gry pełną swobodę twórczą.

Muszę przyznać, że tego rodzaju wstęp okazał się bardzo miłym zaskoczeniem i pozytywnie nastroił do dalszej części podręcznika. Na zaledwie dwóch stronach autorom udało się umieścić sporo naprawdę przydatnej treści.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Resztę książki, tak jak wspomniano wyżej, zajmuje opis sześciu tytułowych miast z całego Golarionu. W kolejności są to: będący wrotami Absalomu i mekką przemytników Diobel, cierpiące w uścisku bezwzględnych przemysłowców Falcon’s Hollow, przepełniony duchem obywatelskim Ilsurian, oblężony i zrewoltowany Pezzack, pustynne Solku i znane z kampanii Giantslayer Trunau. Każda miejscowość opisana jest według schematu, na który składa się rys historyczny, ogólne spojrzenie na społeczność, lista najważniejszych lokacji i rozpiska wyjątkowego Bohatera Niezależnego. Wszystko to uzupełnione jest o szczegółowy plan i ramki zawierające najczęściej powtarzane wśród mieszkańców plotki i zestaw pomysłów na przygody. W podręczniku nie znajdziemy natomiast żadnych nowych elementów mechanicznych w rodzaju czarów, atutów, potworów czy magicznych przedmiotów.

Na pierwszy rzut oka informacji jest tu masa i właściwie żaden Mistrz Gry nie powinien narzekać na brak inspiracji do tworzenia przygód osadzonych w opisanych na kartach dodatku miejscowościach. Niestety, wraz z zagłębianiem się w kolejne rozdziały okazuje się, że poziom wykonania poszczególnych rozdziałów jest nierówny i obok naprawdę świetnych fragmentów zdarzają się takie, które można określić co najwyżej jako poprawne.

W tej pierwszej grupie bez wątpienia znajduje się Ilsurian, czyli założone przez byłych wojskowych miasteczko w samym sercu Varisii, które z czasem przekształciło się w centrum handlowe z bardzo silnie rozwiniętym lokalnym patriotyzmem, momentami wpadającym w nacjonalizm. Mamy tu ciekawe połączenie dobrego charakteru mieszkańców z niechęcią wobec obcych, autorzy serwują sporo interesujących postaci (choćby pewien niezwykle tolerancyjny złoczyńca) i kilka dobrych pomysłów na przygody. Podobać może się też Solku ze swoim silnym elementem religijnym (jest to cel pielgrzymek wyznawców bogini słońca Sarenrae), konfliktem władz świeckich z wojowniczymi sługami bogini, nieprzyjaznym klimatem (miasto położone jest na pustyni, na której wraz z nastaniem wiosny zamiera wszelki ruch karawan) i stałym zagrożeniem ze strony plemion gnolli. Na pochwałę zasługuje również Pezzack, zrujnowany port w Imperium Cheliax, którego mieszkańcy od kilku lat żyją pod oblężeniem sił rojalistów i tylko dzięki determinacji buntowników utrzymują niezależność. W mieście działa kilka różnorodnych frakcji, jest sporo miejsca dla poszukiwaczy przygód i okazji do pokazania oryginalnego podejścia do klasycznych motywów takich jak siła pióra, a do tego kapitalny patent na nielegalną drukarnię.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Z drugiej strony medalu znajduje się Falcon’s Hallow, czyli kolejna wariacja na temat złego kapitalisty (w tym wypadku monopolisty w handlu drewnem) wyzyskującego biednych robotników (w tym przypadku drwali na pograniczu Andoranu). Teoretycznie otrzymujemy jasno określony konflikt, ale w praktyce nie bardzo jest tu miejsce dla poszukiwaczy przygód, bo obie strony okazują się być siebie warte, a większość problemów rozwiązywać trzeba by na drodze prawnej (a poszukiwanie przygód nie jest raczej popularnym zajęciem wśród prawników), ponieważ działanie na własną rękę przyniesie raczej więcej szkody niż pożytku. Dodatkowo cały opis miasteczka podporządkowany został motywowi przewodniemu i zabrakło miejsca na odpowiednie rozwinięcie innych wątków, jak choćby skomplikowanych relacji z okolicznymi istotami baśniowymi. Być może więcej światła na te kwestie rzuca seria przygód rozgrywająca się w tym samym rejonie, ale osobiście nie miałem okazji się z nimi zapoznać i trudno mi powiedzieć na ile rozszerzają one informacje o zapomnianej przez bogów osadzie drwali. Nieco blado na tle pozostałych miejsc wypada również Trunau, w przypadku którego bardzo wyraźnie widać, że autorzy nie mieli jeszcze na tym etapie pomysłu na wyjście poza schemat ostoi cywilizacji w krainie orków. Wersja przedstawiona w pierwszej części kampanii Giantslayer jest dużo ciekawsza.

Na koniec warto jeszcze w kilku słowach wspomnieć o jakości wydania dodatku. W tym wypadku jest standardowo: sześćdziesiąt cztery strony, miękka okładka, pełen kolor, klejony grzbiet, profesjonalna korekta i czytelny układ tekstu. Na siłę przyczepić można się właściwie tylko do nierównych ilustracji. Z jednej strony dostajemy świetne panoramy poszczególnych miast (utrzymany w ciepłych kolorach Ilsurian, pogrążony w mrokach nocy Falcon’s Hallow czy zasnuty dymami pożarów Pezzack od razu pozwalają poczuć klimat danego miejsca) i bardzo ładne grafiki przedstawiające kluczowych Bohaterów Niezależnych, z drugiej natomiast mocno średnie portrety mniej ważnych BN-ów (wyprane z kolorów i mające dziwną, lekko karykaturalną fizjonomię). Złego słowa nie można natomiast powiedzieć o mapkach, które są czytelne i łatwe w użytku.

Podsumowując należy powiedzieć, że Towns of the Inner Sea to – pomimo kilku słabszych fragmentów, które muszą mieć wpływ na końcową ocenę – jedna z najlepszych pozycji do Pathfindera z jakimi miałem w ostatnim czasie do czynienia. Poszczególne miasta są interesujące, dobrze opisane, różnorodne i w wielu miejscach zaskakują oryginalnymi pomysłami czy motywami. Co więcej, ich autonomiczność sprawia, że bez trudu można je przenieść do innych dedekowych światów czy settingów (takie na przykład Solku równie dobrze jak w Golarionie sprawdzi się w pustynnych regionach faerunskiego Calimshanu). Jeżeli ktoś szuka gotowej bazy wypadowej dla postaci swoich graczy, Miasta Wewnętrznego Morza będą świetnym wyborem, i to nawet jeśli autorom w ostatecznym rozrachunku nie udało się stworzyć drugiego Eveningstar.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
8.5
Ocena recenzenta
-
Ocena użytkowników
Średnia z 0 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 1

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
Tytuł: Pathfinder Campaign Setting: Towns of the Inner Sea
Linia wydawnicza: Pathfinder
Autorzy: Judy Bauer, Logan Bonner, Nicholas Logue, Matt Vancil
Okładka: miękka
Ilustracja na okładce: Steve Prescott
Ilustracje: Mattias Fahlberg, Jorge Fares, Mark Molnar, Steve Prescott, Paolo Puggioni
Wydawca oryginału: Paizo
Data wydania oryginału: 12 listopada 2013
Miejsce wydania oryginału: USA
Liczba stron: 64
Oprawa: miękka
Format: A4
ISBN-10: 1601255764
ISBN-13: 978-1601255761
Numer katalogowy: PZO9263
Cena: 19,99 USD



Czytaj również

Pathfinder Companion: Elves of Golarion
Inaczej o starszej rasie
- recenzja
Pathfinder Campaign Setting: Inner Sea Temples
Boskie domy Golarionu
- recenzja
Pathfinder: Skull & Shackles – The Wormwood Mutiny
Nie zawsze wesoły żywot pirata
- recenzja
Pathfinder Campaign Setting: Faiths of Golarion
Międzyreligijna nijakość
- recenzja
Pathfinder Player Companion: Martial Arts Handbook
Karatecy z Golarionu
- recenzja

Komentarze


Ifryt
   
Ocena:
+1

Moją recenzję tego dodatku można przeczytać tutaj: http://ifrytrpg.blogspot.com/2015/02/pathfinder-towns-of-inner-sea.html

26-04-2017 16:00

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.