» Blog » Paczyłem na Zjavie
22-02-2012 00:19

Paczyłem na Zjavie

W działach: Wydarzenia, Konwenty, Zjava | Odsłony: 2

Paczyłem na Zjavie
Pragnę podziękować i pozdrowić wszystkich, których dane mi było osobiście poznać na Zjavie. Niektórych znałem wcześniej online za sprawą Masterminda, ale teraz dane mi było cieszyć się towarzystwem nowych dla mnie twarzy. Wielkie dzięki!

Dojazd
Hmmm... Jak tu nie kochać konwentu odbywającego się w Warszawie? Dojazd na miejsce w 20 minut i poruszanie się po znanym terenie już od samego początku nastawiają pozytywnie.
Informacja jak dojechać znalazła się na stronie, więc tutaj na +.

Miejsce
Przybyłem na miejsce, liceum ciasne, ale własne - nie było wrażenia pustki na korytarzach jak to miało miejsce na Avie. Wiem, że tamto to większy konwent, ale tutaj liczba uczestników (diaboliczne 666! Naprawdę!) była świetnie dopasowana do miejscówki. Sale prelekcyjne wyposażone, nie mieliśmy problemów z komputerami w trakcie prelekcji.

Wrażenie zrobił na mnie gamesroom, który był ogromny. Fajny pomysł z ustawieniem stanowisk sklepów dookoła stołów do gry. W przerwie partyjki w Munchkina można sobie było szybko przejrzeć ich ofertę. Największy szok wywołała u mnie GIGANTYCZNA makieta do Neuroshimy. Naprawdę ŁAŁ!

Nie mogę wypowiedzieć się o warunkach do spania, bo nie nocowałem, ale ludzie chyba nie mieli powodów do narzekania, bo sal było naprawdę wiele.

Organizacja dobra, ale jest jedna rzecz, która budziła niesmak. Dosłownie i w przenośni. Chodzi o konwentowy bufecik, który był skromny, wcześnie się zamknął, a niektórzy mieli problemy żołądkowe po konsumpcji w tymże miejscu. Na szczęście dookoła samej miejscówki było pełno miejsc, gdzie można było coś wszamać za rozsądną kasę. No cóż, na jakość bufetu orgowie wpływu nie mieli, więc się ich nie czepiam :) Na plus rozwieszenie ulotek z tanich i dobrych pizzerii.

Kolejny problem szkoły to brak dobrych miejsc na sesje. Skoro był organizowany turniej dla MG, to miejsca na sesje mogłyby być lepiej przygotowane. Granie na korytarzu dla mnie - osoby, która nigdy tak nie prowadziła - to była masakra. 3-4 metry odległości między stanowiskami dawały się we znaki. Dodatkowo niektóre miejsca wypadały przy oknach, co dla kogoś, kto chciał prowadzić grozę w jaskiniach... To jest w zasadzie jedyna rzecz, która naprawdę kulała.

Atrakcje
Widać, że konwent nastawiony typowo na granie. Nie było dużo bloków programowych, a jeśli były to głównie LARPowe lub związane z rpgami. Mi to odpowiadało, bo mogłem grać mając świadomość, że nie przepadnie mi żadna prelka, na którą chciałbym iść.

Konkursy, Latające Spodki, ogrom sesji, gigantyczny gamesroom, naprawdę się działo.
Kosmit bawi (się i innych)
Poprowadziłem 3 prelki. Wyszły moim zdaniem w porządku, sale były niemal pełne. Nawet prelka o ED ściągnęła dużo osób z czego jestem dumny. Może w przyszłości więcej prelekcji o ED będę robił :)

W czwartek możecie posłuchać na MM jednej z moich zjavowych prelek - Graj Czasem. Zapraszam :)

Prowadziłem ED w Latających Spodkach. Gdy dostałem swój numerek udałem się na miejsce. Przeraziłem się gdy zobaczyłem, że moje stanowisko jest na korytarzu przy oknach, a przygoda miała rozgrywać się w mrocznej jaskini :( Na szczęście udało mi się je jakoś zasłonić kawałkiem materiału, który miałem przeznaczony do przykrycia stołu.
Z samej sesji nie jestem do końca zadowolony. Głównie za sprawą tego, że klimat (szczególnie pod koniec) siadał. Nie potrafiłem zapanować nad graczami i pomimo przygotowania i sprawdzonego przeze mnie scenariusza sesja nie wyszła tak jak tego oczekiwałem. Miał być heroic i trochę grozy, a był heroic i kupa śmiechu na koniec. Ale z tego co wiem, gracze bawili się nieźle. W ogóle to głupio wyszło, bo zamiast prowadzić 4 osobom, prowadziłem 6, ale to już nauczka na następny raz, że lepiej odmówić niż potem mieć za dużo graczy.


Azarin, który wygrał Spodki o sesji mówi:
Sesja miała trudny do osiągnięcia klimat jak na warunki konwentowe i widoczne było gruntowne przygotowanie prowadzącego. Nie bez powodu zrobił prelkę "jak przygotować się do sesji" Grało 6 graczy, co okazało się zbyt trudne dla 1 MG, więc pojawiły się problemy z przyprowadzeniem ich do porządku. Opisy były ciekawe, ale muzyka zbytnio kojarzyła się ze znanymi wzorcami. Konwencja sesji była chyba nie do końca określona. Pierwsza część była heroic a druga groza, która w zasadzie nie mogła wyjść dobrze, bo gracze byli tak podekscytowani tą pierwszą częścią. Na całej sesji nie było właściwie interakcji z Bnami, akcja mogła być bardziej dynamiczna, ale było to trudne przy tylu graczach. Choć nie wszystko wyszło tak jak miało czy powinno, to gracze ( a na pewno ja) bawili się znakomicie!

Azarin razem z Chochlikiem sabotowali mi sesję jako naczelni fanboye ;p No cóż spotkamy się w PMM ;)


W ładniejszym wydaniu z fotkami na kosmitpaczy
4
Notka polecana przez: gower, Kot, Obca, Xaric
Poleć innym tę notkę

Komentarze


~~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Co ja paczę...
22-02-2012 00:40
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
hejt na zwycięzce, jakie to polskie
22-02-2012 00:58
~~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
@~~
Czegoś się spodziewał drogi kolego? Prawa rynku i "fundomu" pozostają niezmienione od wieków.
22-02-2012 01:03
Kosmit
   
Ocena:
0
Hejt na zwycięzcę? Że jak? Azarin to mój kumpel, więc droga tyldo się nie wypowiadaj, bo on i tak swoje wie ;p
22-02-2012 01:10
~~~~~~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Tylko tak gadasz. Ramel też kiedyś pisał że się lubi z Puszonem i wyszło w końcu szydło z worka...
22-02-2012 01:22
Gotlib
   
Ocena:
0
Kosmit cobyś nie napisał to tyldy wiedzą swoje i to dużo lepiej niż Ty :P
23-02-2012 22:31
~Wiem lepiej niż niejedna tylda

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Pewnie że tak. Co się wtrącasz pomiędzy wódkę a zakąske co ?? Chcesz w dziób na najbliższym zebraniu tyld? Co to ma być za logowanie się i pisanie postów? Ostatni raz Gotlbie tak zrobiłeś. Zrób to jeszcze raz a wylatujesz z bractwa
24-02-2012 11:49
Gotlib
   
Ocena:
0
Bardzo zabawne :) Naprawdę.
26-02-2012 10:42
Kot
   
Ocena:
0
Kosmit, masz opcję kasowania komentarzy. Korzystaj z niej...

A jak ci się bez kociego trollowania prelekcja udała?
29-02-2012 13:57
Kosmit
   
Ocena:
0
Nie będę kasował Kocie :) Prelka się udała, aczkolwiek przestałem trzymać się prezentacji. Raczej rozmawialiśmy sobie. I całkiem sporo osób było :)
23-03-2012 01:40

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.