» Recenzje » Owczy pęd

Owczy pęd


wersja do druku

Strzyżenie owiec dla każdego

Redakcja: Joanna 'Ysabell' Filipczak
Ilustracje: Zuzanna 'suzysparrow' Jaskółka

Owczy pęd
Jakże głęboko myli się ten kto myśli, że życie owcy jest proste i spokojne. Leniwy letni poranek, błękit nieba i zieleń trawy, bzyczenie pszczół i szemranie górskiego strumyka… Tak łatwo uwierzyć, że życie na hali jest sielanką. Złudne to pozory. Owczy dzień powszedni to pole bitwy, na którym pomiędzy ujadaniem owczarków a farmerskimi nożycami bezbronne owieczki targane są namiętnościami. Szczęściem, życie owcy nudne nie jest – co daje świetny materiał do pierwszorzędnej zabawy. Nie bez przypadku, te miłe zwierzęta dosyć często stają się bohaterami planszówek (nie szukając daleko: Wilki i owce, Wypas, Molly & Lore…). I tak oto, do grona owczych gier dołączyła kolejna pozycja. Znana graczom już od trzech lat familijna gra logiczna, w maju 2008 doczekała się polskiego wydania, pod trafnie przetłumaczonym tytułem: Owczy pęd. Autorami gry są Fraser i Gordon Lamont, a wydawcą na Polskę - Egmont. Gra zdobyła tytuł Najlepsza Rodzinna Gra Strategiczna 2008 Roku amerykańskiego magazynu GAMES 100 i z pewnością doczeka się jeszcze wielu wyróżnień.
Złote runo – czyli mistrzowskie wykonanie
Rzadko się zdarza na naszym rodzimym rynku, aby gra planszowa została tak doskonale przygotowana. Polskie wydanie otrzymało piękną oprawę najwyższej jakości, wliczając w to:
  • duże, solidne pudełko,
  • grubą, barwną planszę pastwiska,
  • żetony ruchu,
  • podręczne ściągi dostępnych ruchów,
  • drewniane znaczniki i kolorową kostkę,
  • oraz jedyne w swoim rodzaju, urocze figurki owieczek. Nie będę ukrywać, że owce chwyciły mnie za serce. Są absolutnie rozkoszne. Uwaga na żeńską część widowni: gotowa piszczeć z zachwytu.
Do kompletu dochodzi świetnie napisana i wydana instrukcja, która w dowcipny i błyskotliwy sposób przedstawia zasady gry, nie zapominając o oprawie fabularnej. Pilni gracze oprócz reguł, w broszurce znajdą również wartościowe wskazówki i podpowiedzi. Dla internautów wydawca przygotowuje także filmową wersję instrukcji.
Na zielonej łące – czyli owcze klimaty
Kto powiedział, że owce nie mają charakteru? Dlaczego bezmyślnie powielamy niepotwierdzone plotki o bezładnym i tępym zachowaniu stad baranów? Autorzy gry skutecznie zadają kłam tym obiegowym opiniom. Nasze, z pozoru potulne, stadko będzie walczyć o najbardziej uprzywilejowane pozycje na pastwisku, zależnie od fazy gry lgnąc do siebie nawzajem lub kolejnych wielkich bohaterów zabawy. W grze objawiają się bowiem mocne osobowości: atrakcyjny Roger, czarna Inez i szalony Bodzio.
Meeeeeeee… – czyli jak przeżyć godnie na pastwisku
W Owczy pęd zagrać może od dwóch do czterech graczy. Rozgrywka nie powinna zająć nam więcej jak 45 minut a rozłożenie planszy i przygotowanie do gry potrwa zaledwie chwilkę.
Oznaczone kolorami owce rozbiegają się po planszy-pastwisku. To ono oczywiście jest najważniejsze, ponieważ stanie się areną walki o wymarzone miejsce popasu. Nic jednak nie jest stałe i tak jak zmieniać się będą położenia owiec, tak zmieniać się będzie cel i najbardziej lukratywna lokalizacja na pastwisku. Rozgrywka podzielona jest na fazy, do których przechodzimy zależnie od upływu czasu, mierzonego wartością ruchów wykonywanych przez stado. Od fazy rozgrywki zależy, w którym kierunku namiętności będą pchały nasze owce – czy to bliżej „swoich”, czy do szarmanckiego Rogera, któremu nie można się oprzeć, czy do wyjątkowej czarnej Inez czy też byle dalej od szalonego Bodzia postrzygacza. W każdej z faz gracze zdobywają punkty proporcjonalnie do stopnia osiągnięcia aktualnego celu. Zabawę wygrywa ten, czyje owce najskuteczniej dążyły do swego, zdobywając najwięcej punktów. Aby przemieszczać owce po pastwisku, otrzymujemy do dyspozycji zestaw żetonów, którymi decydować będziemy o ruchach wykonywanych przez: owce nasze lub przeciwników, bądź całe stado (te manewry należą do moich ulubionych). Liczba dostępnych opcji ruchu topnieje z każdą rundą, wraz z wykorzystywanymi żetonami. Warto więc dobrze zastanowić się nad każdym posunięciem. Nie jest to jednak zagrożenie dla płynności rozgrywki, gdyż w praktyce okazuje się, że decyzje nie są tak trudne do podjęcia.
Wilk w owczej skórze – czyli preferencje graczy
Owczy pęd jest grą odpowiednią dla graczy najróżniejszego kalibru. Zasady dość szybko wytłumaczymy początkującym graczom, aby następnie przez wiele, wiele partii móc na nowo odkrywać uroki tej planszówki i doskonalić taktykę.
Gra może być rozgrywana jako ambitna gra logiczna. Wprawny taktycznie gracz znajdzie w Owczym pędzie głębsze pokłady sycącej rozgrywki. Niech to jednak nie zniechęca amatorów gier familijnych. Urocza oprawa, miłe oku owce i proste zasady mogą zapewnić przyjemną rozrywkę dzieciom i graczom o mniejszej skłonności do główkowania. Im mniejsza liczba graczy, tym bardziej taktyczna może stać się gra, a nasze posunięcia mogą być dokładniej rozplanowane. Dla zrównoważenia tego czynnika, rozgrywka dla dwóch lub trzech graczy posiada mechanizm pozwalający na istotne przyspieszenie upływu czasu (rezerwowe żetony wartości ruchu). Nic jednak nie tracąc na bogactwie zabawy oferowanym przez grę możemy spokojnie odpuścić sobie matematyczne kombinacje. Jeśli nie lubicie gier wymuszających konfrontację, to Owczy pęd nie powinien Was zawieść. Mimo że czyjeś owce muszą zająć najbardziej uprzywilejowane miejsca na pastwisku, to wzajemne przepychanki nie są szczególnie frustrujące. Dla odmiany, żądni krwi stratedzy będą mieli mniej okazji do tryumfowania. W grze występuje również urozmaicający rozgrywkę element losowy, którego uruchomienie jest w pewnym zakresie sterowane przez graczy. Zależnie od wybranej przez nas wartości ruchu, możemy doprowadzić całe stado do paniki. A z paniką nigdy nic nie wiadomo. Stado opanowuje gorączka i na pastwisku rozpoczynają się przepychanki.
Kariera postrzygacza – dlaczego warto zagrać
Z czystym sercem i głębokim przekonaniem polecam tę grę wszystkim, którym nie brak poczucia humoru i dystansu do codziennych wielkich dylematów ludzkości. Daj się ponieść instynktom, zawalcz o względy atrakcyjnego Rogera, poszukaj towarzystwa Inez i uciekaj gdzie pieprz rośnie (byle nie poza granice pastwiska) przed nożycami szalonego Bodzia. Zagraj w Owczy pęd i sprawdź jak czuje się władca owczych marionetek. Warto. Gra warta jest zakupu i idealnie nadaje się na półkę planszówkowych entuzjastów, fanów owiec, piszczących z zachwytu pań oraz kolekcjonerów ładnych przedmiotów.
Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie gry do recenzji
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Galeria


9.0
Ocena recenzenta
7.56
Ocena użytkowników
Średnia z 8 głosów
-
Twoja ocena
Typ gry: strategia
Wydawca polski: Egmont Polska
Liczba graczy: od 2 do 4
Wiek graczy: od 10 lat
Czas rozgrywki: 45 minut
Cena: 109,00 zł



Czytaj również

Tykko z pustyni
Taki sobie spin off
- recenzja
Świat Mitów. Herakles
Historia życia herosa
- recenzja
Conan (wyd. zbiorcze) #6: Pieśń o Bêlit
Prawdziwa Królowa Czarnego Wybrzeża
- recenzja
Skarga Utraconych Ziem. Sudenne'owie #1: Lord Heron
Sztuka odgrzania kotleta
- recenzja
Świt X. Wolverine
Kwiaty, krew i szpony
- recenzja
Dungeons & Dragons: Furia lodowego giganta
Przygody na północy
- recenzja

Komentarze


Repek
    @Re
Ocena:
0
A z paniką nigdy nic nie wiadomo.
A jest może jakiś "Kubuś Puchatek Boardgame"? :)

Wełniasta recka, kiedyś muszę w to w końcu zagrać, choć raczej należę do tych "żądnych krwi". :P

Pozdroxy
19-06-2008 03:06
~Geko

Użytkownik niezarejestrowany
    Jak nie lubię czystych gier logicznych,
Ocena:
0
tak Owczy Pęd bardzo mi się podoba. Bardzo przyjemnie się kombinuje, jak najlepiej wykorzystać posiadane akcje, kiedy uruchomić panikę czy punktowanie i jak utrudniać życie innym owcom. W dwie osoby można całkiem nieźle zaplanować swoje kolejne ruchy, w trzy jest to troszkę trudniejsze, a przy czterech graczach trzeba bardziej iść na żywioł.
Co ważne, dobrze, jak nad ruchem można się chwilkę zastanowić. Dlatego z narwanymi graczami ("no szybko, twój ruch") zabawa traci trochę swojego uroku. Tak, czy siak, fajna i oryginalna gra w cudnej oprawie.

P.S. Cena wynosi 109 zł a nie 119 zł.
19-06-2008 07:52
Ysabell
   
Ocena:
0
Dzięki za uwagę - wiedziałam, żeby nie wrzucać tekstów w trakcie imprezy.
19-06-2008 10:14
Bagheera
   
Ocena:
0
Właśnie dotarła do nas polska wersja Owczego Pędu, którą neishin wylosował na Pionku :D
Tak, tak, jest cholernym szczęściarzem, na Level 01 wylosował koszulkę i jakieś inne fanty.

Dotychczas mieliśmy na półce angielską wersję gry, która zachwyciła nas po Essen 06.
Nie ma w niej planszy, więc owce swobodnie biegają po stole, co IMHO daje więcej możliwości. Ale gra zacna.
24-06-2008 13:51
~Piotr

Użytkownik niezarejestrowany
    Nie polecam
Ocena:
0
Ja nie polecam tej gry. Moje dzieci nie chciały się w to bawić, mi też nie przypadło do gustu.
Kupiliśmy tutaj:
http://www.bawik.pl/p/39/2139/owcz y_p%C4%99d-dzieci%C4%99ce-gry.html
za grę z przesyłką zapłaciłem 104,90 zł, więc kwota niewielka, ale wyrzucona w błoto.
Kupiliśmy natomiast bierki w kiosku na osiedlu za 3,90 zł i dzieci bawiły się super :)
24-09-2010 12:33
~andrzej

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
do tego typu gier nie można podchodzić bezmyślnie
12-10-2010 15:27
~mario

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
fajowska gierka. mozna sie ubawic!
10-11-2010 12:49

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.