» Blog » Overwatch - Bądź jak Łaska
17-09-2016 00:05

Overwatch - Bądź jak Łaska

W działach: Overwatch, gry komputerowe, Bądź jak | Odsłony: 457

Overwatch - Bądź jak Łaska

Cześć, internety!

W zeszłym tygodniu zaserwowałem dość szczegółowy poradnik na temat Łaski, dzisiaj dla równowagi mam coś bardziej na luzie. Mam nadzieję, że film przypadnie Wam do gustu i w końcu zrozumiecie kto jest najważniejszym bohaterem w tej grze!

Zapraszam do oglądania!

0
Nikt jeszcze nie poleca tej notki.
Poleć innym tę notkę

Komentarze


Johny
   
Ocena:
+3

Nie podobało mi się.

Czułem się jakbym słyszał, że lekarz mówi o swoich pacjentach frajerzy.

Albo ksiądz o swych wiernych debile.

Albo pracownik opieki społecznej o swych podopiecznych "pasożyty".

Takie coś nie przysparza sympatii mówiącemu.

17-09-2016 15:53
Z Enterprise
   
Ocena:
+1
Uważaj Borsuku, Eliasha łatwo zranić.
17-09-2016 16:07
Bakcyl
   
Ocena:
0

Mi się wcześniej oberwało ostro za krytykę jego filmu. Ciekawe czy tobie też się oberwie. To teraz chwila prawdy, czy Eliash traktuje wszystkich jednakowo, czy też jest hipokrytą i miewa damskie fochy. Czas, start!

 

Widzę, że ten filmik prezentuje jeszcze gorszy poziom argumentacji, niż poprzedni. Psycholog miałby używanie. Jeszcze ten mem z apteczką.

Serio, ja tu widzę horrendalnie zubożone poczucie własnej wartości...

 

Jak wiadomo, gry drużynowe to gry drużynowe. Każdy jest potrzebny. Kluczem do sukcesu jest współpraca i wiedza, gdzie jest woje miejsce. Każdy popełnia błędy, jak i każdy miewa swoje pięć minut. 

Traktowanie innych gorzej z pozycji prowadzenia supporta, który stoi za plecami i nic nie robi, podczas gdy inni mają o wiele trudniejsze zadanie, to jakaś patologia.

17-09-2016 16:32
Eliash
   
Ocena:
0
Ciesze sie, ze nie ma uwag do strony technicznej :)

Film nie jest na powaznie i nie kazdemu musi sie podobac taka konwncja. Ale branie go na serio kwalifikuje sie do wizyty u specjalisty ;)
17-09-2016 17:29
Z Enterprise
   
Ocena:
+1
Oho, zaczyna się.
17-09-2016 17:49
   
Ocena:
+1

Nawet niezłe, może trochę za długie i mogło być podparte lepiej dopasowanym filimkiem, ale fajne.

I naprawdę liczysz na pochwały na poltku?

17-09-2016 18:07
Eliash
   
Ocena:
0
Polter ma swoja specyfike. Czasem po prostu zapominam jak bardzo zgorzkniale jest tutejsze srodowisko. ;)

Dzieki, slann! Postaram sie nastepnym razem zrobic lepszy material.
17-09-2016 18:35
Johny
   
Ocena:
+2

Bakcyl nie obraź się proszę, nie znam cię w realu, ale na blogach masz taki sposób bycia, że święty Franciszek z Asyżu rzuciłby się na ciebie z pięściami ;).

Krytykowałem Eliasha już wcześniej i przyjął moje informacje zwrotne ze spokojem. Poza tym na Polterze ci których łatwo zranić już dawno wyginęli ;).

Eliash, tak jak mówiłem film mi nie podszedł. Jeśli chodzi o humor to na przykład podobały mi się twoje "mądrości" Zenyatty w jego poradniku. To było w miarę pomysłowe. Przy filmie o Łasce ani razu się nie uśmiechnąłem. Może nie jestem Targetem.

17-09-2016 19:01
Bakcyl
   
Ocena:
0

@Johny

 

Dzięki.

Każdy ma jakiś talent, ale irytowanie innych, to dość prosta sprawa. Wystarczy mieć własne zdanie, wyrażać je, nazywać rzeczy po imieniu, oraz nie wchodzić innym w tyłek. Uwierz mi, że tyle wystarczy, by inni dostali szału. Zwłaszcza, jeżeli twoje argumenty są celne, a przy tym uszczypliwe. Choć sama ich logika wystarczy w zupełności. Im mniejsze pole manewru pozostawiasz interlokutorowi, tym większą wzbudzasz w nim frustrację. Myślę, że każdy, kto dyskutował na jakimkolwiek forum, nie raz i nie dwa zaobserwował taką sytuację...

Jest takie przysłowie, że lepiej być głośnym chamem, niż małym i cichym gnojem. Ja wolę być dupkiem, więc chyba nigdy nie zostanę Youtuberem i ludzie nie będą łożyć nam moje utrzymanie, bo po prostu jakoś nie potrafiłem nigdy przyswoić sobie sztuki włażenia im w tyłek. 

 

Co do uwag technicznych, to uznałem, że szkoda szczempić ryja, bo znowu się rozchodzi o niekontrolowanie tempa wypowiedzi, przez co słowa w wielu miejscach zlewają się ze sobą.

To nie jest pierwszy kwietnia. Nigdzie też nie wspominasz, że to jaja, więc filmik jest na serio i na serio jest taki, jak łaska określiła w memie syna Vadera... Dlaczego? Bo od razu kojarzy się z toksycznymi patogimbami. Ludźmi, którzy właśnie po to grają, by się dowartościować. Chyba każdy, kto grał w sieciówki wie o co chodzi...

Banda drących japę kapiszonów, którzy biorą najbardziej niezbędnego chara po to, by inni byli od nich zależni. Stoją z tyłu i robią support, podczas gry reszta drużyny idzie na przód i robi to, co musi, narażając się. Ale jak padniesz, to taki toxic cię nie uleczy, tylko ci rzuci, że jesteś kupą i trzeba było nie ginąć...

Podobnych zachowań jest multum. I widzą taki filmik, trudno nie mieć skojarzeń...

17-09-2016 19:30
Johny
   
Ocena:
+1

Bakcyl

Dzięki za podzielenie się twoimi wyznawanymi wartościami. Teraz lepiej je rozumiem i widzę w nich też pozytywne strony. Na przykład takie jak otwartość.

Ja wyznaje odmienne wartości. Jest taka opowieść. Słońce i wiatr postanowiły rozstrzygnąć które z nich jest silniejsze. Zobaczyli podróżnika okutanego płaszczem. Postanowili więc, że ten wygra kto pozbawi podróżnika płaszcza.

Pierwszy podjął próbę wiatr. Postanowił to zrobić przemocą. Wiał z całej siły, uderzał i kąsał ile tylko się dało. Ale im mocniej atakował, tym mocniej podróżnik otulał się płaszczem.

Przyszła pora na słońce. Słońce uśmiechnęło się szeroko do podróżnika. Ten czując jak mu ciepło sam zdjął płaszcz.

Moim zdaniem dyplomacją i dobrym słowem można zdziałać w życiu więcej niż chamstwem i przemocą.

 

17-09-2016 20:02
Bakcyl
   
Ocena:
0

Prawda jest taka, że na wszystko jest odpowiedni czas i miejsce. Dyplomacją wojny nikt nie wygrał, ani nie obronił się przed napaścią. Takoż przemoc może wpędzić człowieka w kłopoty. Trzeba być po prostu elastycznym i dobierać środki stosownie do zaistniałych okoliczności. Ot, cała filozofia. 

Z niektórymi ludźmi nie da się rozmawiać po ludzku, z innymi nie warto. Acz chamstwo ma to do siebie, że nie ulega wątpliwości. Dyplomacja zaś jest sztuką łgarstwa. 

 

Fakt faktem, że włażeniem w tyłek na pewno wypracujesz sobie więcej przychylności. Nie od dziś wiadomo, że ten, kto trzyma mordę krótko i zamiast wyrażać własne zdanie, wyraża aprobatę dla zdania tych, na których przychylności mu zależy, ma większą szansę w dążeniu do momentu, w którym to inni będą zabiegać o jego aprobatę. 

 

Defacto, wiatr i słońce w tej twojej przypowiastce jednako użyli przemocy, tylko nieco innego rodzaju. :)

17-09-2016 20:22
Eliash
   
Ocena:
0
@Johny
Dobrze ze chociaz poradniki Ci podchodza :)
Serie bede kontynuowal, poniewaz sa ludzie, ktorym sie podoba. Ale poradniki, jak ten o Zenyattcie, tez beda sie pojawiac.

@Bakcyl
Jesli chodzi o wchodzenie w tylek. Nikt nie chcialby miec w tylku takiego wrzoda jak ty. To nie jest mowienie prawdy. To jest lazenie za ludzmi i jeczenie, w nadziei, ze ktos sie toba zaintesuje i chwilke porozmawia. Nawet troche mi ciebie szkoda, ale masz tak nieprzyjemny sposob bycia, ze nie zaslugujesz na wiele wspolczucia.
17-09-2016 20:24
Johny
   
Ocena:
+2

Bakcyl

Zgadzam się z tobą, że w życiu jest czas zarówno na słowa, jak i niestety są sytuacje kiedy trzeba użyć mocniejszych środków. Potrzebujemy zarówno poetów jak i wojowników.

Nie uważam jednak by dyplomacja była łgarstwem. Na przykład pod tą notką powiedziałem prawdę - że film mi się nie podoba i wyjaśniłem dlaczego. Z tobą też rozmawiam szczerze. Wiem, że możesz mnie uważać za włazidupka a mimo to otwarcie mówię, że wolę dyplomację.

 Moim zdaniem różnica między "dyplomacją" a "chamstwem" jest taka, że dyplomata stara się nie atakować osoby. Przykładowo ja bym napisał

"To jest złe"

Ty byś napisał

"To jest złe ty głupku".

Przynajmniej takie zachowania obserwowałem w niektórych twoich wypowiedziach Bakcyl. Ludzie się nie wściekają za to, że oceniasz ich pracę. Oni po prostu bronią się przed atakiem na swoją osobę. Przynajmniej tak mi się wydaje.

 

17-09-2016 20:39
Bakcyl
   
Ocena:
0

@Eliash

Oczywiście. Wszak od dawna użytkownikom internetu jest wiadomo, że każdy, kto wygłasza o czymś lub o kimś niepochlebne opinie jest żałosnym, wybrakowanym emocjonalnie i niedorozwiniętym intelektualnie trollem, który robi to tylko po to, by choć przez chwilę inni zwrócili na niego uwagę i zamienili z nim choćby kilka słów!

I ty w swej łaskawości postanowiłeś się nade mną zlitować, ofiarowując mi tych kilka słów! Zaprawdę, dobroć twa jest współmierna do mojego chamstwa, prostactwa i eskapizmu!

 

A co konkretnie rozumiesz przez "nieprzyjemny sposób bycia? Bo tak się zastanawiam, czy jeżeli robisz taki filmik, który wywołuje u mnie takie skojarzenia (o których wspominałem wcześniej), a tym samym związane z nimi emocje, co skutkuje napisaniem opinii wyrażającej te emocje, to czyni mnie zwyrodnialcem? Może być i tak. Tylko wiesz czym się różnimy? Ja nie usprawiedliwiam swoich porażek żartem, oraz dyskredytowaniem krytyków po najmniejszej linii oporu.

Wiesz, tak robią na przykład deweloperzy na Steamie, banując autorów niskich ocen czy nieprzychylnych recenzji, oraz oznaczając ich recenzje, jako obraźliwe, nazywając ich trollami, albo idiotami, i taka praktyka stosowana jest powszechnie na wielu forach, w tym forum Blizzarda. Acz nie tylko tych związanych z grami komputerowymi. Dopóki mówisz dobrze, albo wcale, dopóty jesteś fajny. Jak coś ci się nie podoba, to spada, trollu, bo my jesteśmy lepsi i nikt nie potrzebuje twojego sarkania. Bardzo dojrzałe podejście.

 

17-09-2016 20:44
Bakcyl
   
Ocena:
0

Nie uważam jednak by dyplomacja była łgarstwem. Na przykład pod tą notką powiedziałem prawdę - że film mi się nie podoba i wyjaśniłem dlaczego. Z tobą też rozmawiam szczerze. Wiem, że możesz mnie uważać za włazidupka a mimo to otwarcie mówię, że wolę dyplomację.

 

Ale wyrażenie własnej opinii nie jest dyplomacją. Dyplomacja jest sytuacją, w której obie strony świadomie dążą do osiągnięcia własnych celów bez użycia siły fizycznej.

Dyplomata również atakuje osobę, jednak czyni to w sposób niefizyczny i często niejawny, a na pewno niezauważalny dla osób postronnych. Dlatego mówi się, że najlepsi ludzie nigdy nie kandydują... :)

 

Przynajmniej takie zachowania obserwowałem w niektórych twoich wypowiedziach Bakcyl. Ludzie się nie wściekają za to, że oceniasz ich pracę. Oni po prostu bronią się przed atakiem na swoją osobę. Przynajmniej tak mi się wydaje.

 

I tutaj się bardzo mylisz. Widzisz to, co chcesz widzieć. W tej chwili ci nie zalinkuję, bo poginęło mi to w pomrokach dziejów, ale gdybyś poczytał moje dyskusje na LastInn, to wyciągnąłbyś zupełnie inne wnioski. 
Tam zacząłem ich obrażać dopiero wtedy, kiedy sami zaczęli to robić, obrażając na każdym kroku i wykorzystując do tego środki będące poza moim zasięgiem, jak uprawnienia administracyjne etc.
I wtedy zostałem uznany za chama numer jeden, trolla i w ogóle. I tak im napsułem krwi, że mnie tam już dawno nie ma, a oni do dzisiaj nie mogą przeżyć i tak ich piecze, że potrafią mój nick wspomnieć w komentarzach. Bo nie mając argumentów, użyli wobec mnie siły. I zawsze będzie ich to boleć. :)

Oni mnie zaatakowali, by potem z czystym sumieniem użyć wobec mnie reperkusji pod pretekstem, że to ja ich zaatakowałem.

Nie mówię, że tak jest zawsze, ale bardzo często. Ludzie bezwzględnie wykorzystują swoją pozycję, by zdyskredytować przeciwnika i zniszczyć go całkowicie, jeśli tylko mogą. I argumentem przemawiającym za tym jest dla nich właśnie brak innego argumentu. czują się osaczeni, głupsi, więc po prostu niszczą to, co ich przerasta. :)

17-09-2016 20:53
Eliash
   
Ocena:
0

@bakcyl

W internecie jest pełno negatywnych opinii, na przykład na temat moich opowiadań. Nie mam z tym problemu, ponieważ mają jakiś poziom. Mają prawo się nie podobać, w końcu jestem amatorem, który robi masę błędów, różne ludzie mają gusta itd. W twoim przypadku nie da się już nawet mówić o poziomie. Moją największą porażką do tej pory jest to, że oglądasz moje filmy. I tego jest mi trochę wstyd. Resztą się nie przejmuję, bo wiem, że każde niedociągnięcie z czasem da się poprawić.

17-09-2016 21:11
Johny
   
Ocena:
+1

Ale wyrażenie własnej opinii nie jest dyplomacją. Dyplomacja jest sytuacją, w której obie strony świadomie dążą do osiągnięcia własnych celów bez użycia siły fizycznej.

Możliwe, że nie dogadaliśmy się co do definicji. Nie wiem jak nazwać pokojowe wyrażanie własnych opinii bez obrażania drugiej osoby więc nazwałem to dyplomacją.

I tutaj się bardzo mylisz. Widzisz to, co chcesz widzieć.

Drogi Bakcylu nie bywałem na Last Inn. Widziałem tylko twoje zachowania na Polterze. Piszę tylko jak ciebie postrzegam. Możesz to przyjąć i coś z tym zrobić, albo całkowicie zignorować, zwłaszcza jeśli ci dobrze tak jak jest. Potraktuj to tak jakby jakiś przechodzień powiedział do ciebie "jest pan brudny na nosie" ;). Od ciebie zależy czy temu przechodniowi uwierzysz czy uznasz, że można go zignorować :).

17-09-2016 21:12
Bakcyl
   
Ocena:
0

W internecie jest pełno negatywnych opinii, na przykład na temat moich opowiadań. Nie mam z tym problemu, ponieważ mają jakiś poziom. Mają prawo się nie podobać, w końcu jestem amatorem, który robi masę błędów, różne ludzie mają gusta itd. W twoim przypadku nie da się już nawet mówić o poziomie. 

 

Czyli jak ty robisz (moim zdaniem) film, który ma poziom poniżej dna, to ja nie mogę go na tym samym poziomie skomentować?
Tym bardziej, że zaraz się zasłonisz żartem, albo inną wymówką. Nie umiesz przyznać się do błędu. Może kiedyś... :)

 

@Johny

Polecam ci kanal Brutala na YT. Koleś zbija siano za wyrażanie negatywnych opinii w podobny sposób.
Angry Joe? Robi recenzje gier i też nierzadko w słowach nie przebiera. Wiesz, ma sporo widzów...

18-09-2016 09:35
Eliash
   
Ocena:
0

@bakcyl

Nie interesuje mnie do kogo się masturbujesz i jaki na tym zarabiają hajs. Robię to co mi się podoba.

18-09-2016 13:24
Bakcyl
   
Ocena:
0

O ile nie zauważyłeś, to ta część wypowiedzi do której się odniosłeś była skierowana do Johny'ego.

Widzę, że twoje obelgi doskonale oddają styl całego filmu. 

18-09-2016 13:28

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.