Outward – The Soroboreans

Ponad 30 godzin gry, trzy frakcje do wyboru, niezliczone misje, zadania i zasoby, rozbudowany system craftingu oraz survivalu, a do tego niespotykana fauna i flora – Outward od Nine Dots Studio okazał się ciekawym, chociaż niepozbawionym wad produktem. Teraz, po około roku od premiery, otrzymał obszerny dodatek The Soroboreans oferujący zupełnie nowy region, a w nim miasto, dostęp do zablokowanej dotychczas frakcji i odrębną linię fabularną.

Naszym celem będzie Akademia Sorobor, centrum miasta Harmattan, która z chęcią przyjmie nowych uczniów, o ile zapracujemy na poparcie ze strony dziekanów. Aby wstąpić do frakcji uczelni, trzeba ukończyć pierwsze zadanie na normalnych zasadach (jakbyśmy grali w podstawkę), a następnie porozmawiać z Soroborean Caravanner. Ten zaproponuje nam podróż na Antique Plateau do wspomnianego nowego miasta.

Region Antique Plateau stanowi jednak zupełnie oddzielną krainę, do której podróż możliwa jest wyłącznie ze wspomnianym kupcem i kosztuje niemało, bo 200 sztuk złota i od 2 do 4 racji żywności. Podobnie aby z owej lokacji wyjechać, również musimy prosić karawaniarza.

Niemniej nowy region jest znacznie atrakcyjniejszy niż to, co oferował podstawowy Outward. Stanowi pozostałość (głównie ruiny) po dawnej metropolii, jaką było Harmattan. Jest gęściej, ciekawiej pod względem ukształtowania obszarów oraz samego wyglądu. Mocno urozmaicono również wizualne aspekty gry, o czym świadczy przewaga żywych, bardzo soczystych kolorów. Antique Plateau to egzotyczna, przepełniona nowościami kraina, w której spokojnie spędzimy kolejne kilkanaście godzin, eksplorując tak charakterystyczne lokacje, jak źródła energowody. Oczywiście w parze z nowym miejscem idą nowi przeciwnicy, często bardziej wymagający; nowe pułapki, a także niespotykana do tej pory flora i minerały, bronie, zaklęcia ora umiejętności. Tyczy się to również craftingu oferującego kolejne rodzaje arsenału, przedmioty, potrawy czy wzmocnienia magiczne.

Nauka to potęgi klucz

Fabularnie na historię The Soroboreans składa się pięciu wątków głównych, w obrębie których, będzie trzeba kolejno wykonywać zadania. W pierwszych momentach gry będziemy pracować na możliwość wstąpienia do akademii, a później pomagać dziekanom w niekoniecznie drobnych sprawach. Oczywiście da się zauważyć ciągłość fabularną względem podstawowego Outward, jak chociażby Dług Krwi, który nieco utrudni nam życie. Niemniej to jedynie początek przeciwności, im dalej będziemy brnąć po drabinie kariery, tym wszystko stanie się trudniejsze. 

Zanim zasłużymy sobie na miejsce w Akademi Sorobor, czekają nas mniej i bardziej trudne zadania, jednak charakterem bardzo podobne do tego, co oferował Outward. Znów szukamy ekskluzywnych zasobów i znów wdajemy się w polityczne przepychanki. W większości specyfika zadań się nie zmieniła i często odnalezienie danego zasobu, będzie wiązało się z podróżą na drugi koniec krainy. Patrząc przez pryzmat tego, że grę zaczynamy niemal od nowa, trzeba przyznać, że jest to całkiem ciekawe odświeżenie rozgrywki. Podobnie jak podstawowy Outward, DLC nie skaluje się do obecnego poziomu gracza. Zaczynając z samego dołu, znów musimy więc działać metodycznie i długofalowo. Cieszy za to wyposażenie miasta, bowiem tym razem mamy więcej rzeczy w jednym miejscu. Jak przystało na centrum rozwoju kulturowego i naukowego, Harmattan oferuje śmietankę wszystkich potrzebnych profesji, od kowali, po myśliwych i alchemików. Co ważne, miasto jest podzielone na dzielnice, z których każda ma swoje przeznaczenie i bohaterów niezależnych.

To jedynie przedsmak tego, co tu znajdziemy. Rozszerzenie oferuje nową klasę broni do walki w zwarciu, Gauntlets, kolejny ciekawy komponent pancerza, zaraz po stroju, nakryciu głowy i butach. Te rękawice pozwalają zasypywać wroga gradem ciosów. Oczywiście kombinacje są różne, podobnie jak zadawane obrażenia, wszystko zależy od rzadkości przedmiotu. Niemniej jeśli ktoś do tej pory nie walczył w zwarciu, to i do nich się nie przekona. System walki nadal jest bardzo toporny, a przeciwnicy niezwykle silni.

Razem z rękawicami przyszły nowe umiejętności, a także zupełnie nowe elementy mechaniczne. Jednym z nich jest wskaźnik Corruption, który będzie wzrastał lub opadał. Podwyższy się na przykład podczas przebywania wśród skażonych oparów (dostępnych tylko na Antique Plateau), albo poprzez spożywanie niektórych pokarmów i napojów. Poziom Corruption będzie wpływał na atrybuty, głównie zaklęcia, w negatywny lub pozytywny sposób. Zmniejszy odporność na konkretne obrażenia albo sprawi, że szybciej będziemy odczuwać głód.

Z innych rzeczy warto wymienić całą gałąź podziemnych lochów, gotowych do eksploracji. Oczywiście nie są one dostępne od początku gry, trzeba najpierw ukończyć konkretne zadanie (Rust and Vengeance). Do dyspozycji otrzymujemy również nową klasę wampirzych broni, którą można zaklinać na specjalnych ołtarzach. Konieczny będzie do tego odpowiedni rytuał, według którego oręż trzeba będzie "nakarmić" krwią wrogów.

Nowa zawartość to z pewnością kolejne godziny udanej zabawy. Dodatków jest dużo, w sferze broni, zaklęć i innych przedmiotów. Do tego nowe elementy walki, w tym wspomniane lochy, Corruption, czy krwawe ołtarze, pozwalają zupełnie od nowa uczyć się pewnych aspektów przetrwania w Aurai. The Soroboreans z powodzeniem można traktować jako osobną grę, a nawet warto zastanowić się, czy od razu od niego nie zacząć przygody z Outward. 

Plusy:

• o wiele lepszy wygląd
• dużo nowej zawartości
• jest jeszcze ciężej

Minusy:

• walka nadal toporna