» Blog » Oto prawda
16-04-2007 22:32

Oto prawda

W działach: Bez namaczania, Variacje | Odsłony: 4

Oto prawda
Święta zasada - nigdy nie pijcie jasnego piwa PO ciemnym. Przykład: Heineken pity po Żywcu Porterze smakuje jak solona woda. Nie to, że jestem jakoś szczególnie uczulony na zgraniczne piwa, jak to niektórzy mają w zwyczaju. Ale nie róbcie tego.  Zaufajcie mi. Jasne przed ciemnym - oto moja zasada.
 
A teraz reklama! Dodawajcie swoje komcie do moich notek, a odpłacę wam się tym samym. Promocja! Teraz za każdy wasz komć wrzucam na waszego bloga dwa swoje! Dwa za jedneego - to się opłaca!
 
Jeśli zainteresowała was moja oferta, zajrzyjcie na: bigger_penis_und_gut viagra_faking_anal_ass_hardkor_kotlety.polter.pl!
 
0
Nikt jeszcze nie poleca tej notki.
Poleć innym tę notkę

Komentarze


vanderus
   
Ocena:
0
Zasada ciekawa, muszę przyznać, tylko piwa do testów wybrałeś kiepskie. Żywiec to z założenia sikacz, więc po nim wszystko powinno smakować rewelacyjnie. Ale Heineken? Czy ty spojrzaleś na to piwo pod światło? Toż to sikacz na skalę globalną, którego przebijać może chyba tylko Miller. Proponuję powtórzyć test - zacznij od Warki Strong (o Boże ale ona jest paskudna) i zapij to Tyskim. I jak mi powiesz, ze to drugie nie było lepsze, to stwierdzę, że chyba... z Paradoksu żeś się urwał
17-04-2007 08:32
ajfel
    vanderus+1
Ocena:
0
:) gdyby nie Tyskie, życie byłoby o wiele bardziej skomplikowane:P
17-04-2007 09:59
vanderus
   
Ocena:
0
Ano, Tychy przez Boga zostały stworzone chyba tylko i wyłącznie celem ważenia takiego piwa :D Osobiście uważam, że równać się z nim może tylko Pilsner Urquel, a njalpiej jak są oba, bo sie pieknie uzupełniają. Ehhh... aż się człowiekowi ochota na grilla robi, a tu w pracy trzeba siedzieć

P/S. Tym samym Siman wisi mi już cztery komcie :P
17-04-2007 10:10
Siman
   
Ocena:
0
Vanderus - spróbuję, a jakże.

Że Heineken sikacz - widomo, ale normalnie to jeszcze jak piwo smakuje. Po Porterze to już tylko solona woda. Natomiast test będę musiał powtórzyć z innymi kombinacjami, a jakże.

Natomiast nie zgodzę się nijak, że Żywiec to sikacz. Smak Żywica to dla mnie podstawowy smak piwa! Inne to tylko urozmaicenia. Próbowałem się przerzucić - kolejno na Lecha, Żubra i Tyskie. Tego pierwszego pić nie mogę, ten drugi niezły, ale bez rewelacji. Tyskie jest bardzo smaczne - ale Żywca nie przebiło. Rzekłem.

PS. Swoje komcie dodam w przeciągu waszych najbliższych notek. Ajfel - napisz coś, nie będę ci przecież komentował notki z grudnia!
17-04-2007 11:30
lucek
   
Ocena:
0
Po prawdzie, tyskie to szczoch niewiele lepszy do żywca czy lecha. Siman, nie słuchaj alkoholików i idź, kup sobie porządne piwo dla białych ludzi - Żywe albo Koźlaka z browaru Amber, Paulanera, Franziskanera, Svatlego Mnicha, Smoczą Głowę Pale Ale z Browaru Starego w Krakowie (żeby wymienić tylko to, co jest powiedzmy "powszechnie dostępne w dobrych sklepach z piwem").

Sorry, lads. Ścieki z korporacyjnych przetwórni po spróbowaniu piwa niepasteryzowanego normalnie i najzwyczajniej w świecie nie chcą przejść przez gardło. I tyle, więcej nie trzeba mówić.

Smak piwa to Jasne Pełne z browaru w Jędrzejowie... 30 lat temu. Kiedy nastaw był w granicach 20k litrów a nie 5 milionów. A drożdże nie umierały przy pasteryzacji.


Ale cóż. Niektórzy czytają Umberto Eco, innym wystarcza Andrzej Sapkowski. Prawda?


l.

17-04-2007 16:19
vanderus
   
Ocena:
0
lucek, Krakus jesteś i pozer, więc się nie odzywaj :P My tu mówimy o dobrych, maszynowo pędzonych browarkach z taśmy, a nie mnisich wymysłach, za którymi trzeba pobiegać sześć godzin i spożyc od razu po kupieniu.
17-04-2007 17:02
Siman
   
Ocena:
0
Cóż, jeśli porównywać czysto jakościowo, to może i wymienione przez ciebie lepsze (nie wiem, nie próbowałem). Ale jeśli zrobimy ranking jakość/dostępność, to Żywiec bije twoje propozycje na głowę. :P Browara piję w barze i dziękuję, nie będę latał stamtąd do najbliższego "dobrego sklepu z piwem", po to tylko, aby nie dać się korporacyjnej masówce.

Ale Paulanera dostrzegłem wczoraj w jednym z lubelskich pubów (Kwadracie), więc jak będę miał okazję to spróbuję.
17-04-2007 17:14
kaduceusz
   
Ocena:
0
Nie ufaj luckowi, Paulaner to wyjątkowe paskudztwo :o)
17-04-2007 21:21
Mikuss
   
Ocena:
0
Normalnie kącik rad... :P (ej a ty z tą reklamą poważnie ? O_o takie rzeczy to ja widywałem na tych dziwnych blogach na tutaj no może się nie znam :P)
(pamiętasz mojego bloga? chyba muszę ci podziękować za tą krytykę )
17-04-2007 22:04
Siman
   
Ocena:
0
Jak nie na poważnie? Sam zobacz - jeden twój komć u mnie, dwa moje już wylądowały u ciebie. Czysty biznes.
17-04-2007 22:49
vanderus
   
Ocena:
0
Dokładnie Siman, broń się przed Paulanerem rękami i nogami. Nie dość że malo klarowne, nie dość że jakimiś drożdżami jedzie, to jeszcze sponsoruje Bayern Monachium. A kysz - precz z Paulanerem.

Ehh - muszę jakąś notkę przygotować, bo wisisz mi już Siman osiem komci. Do Bożego Narodzenia się nie wypłacisz :D
18-04-2007 09:11
Siman
   
Ocena:
0
Spróbować spróbuję, bo chłop nie krowa, swoje zdanie mieć musi. A że jedzie od niego drożdżami - cóż, tematego Heinekena też zmęczyłem, chociaż paskudny był, jak cholera.

A swoją drogą chyba ograniczę promocję tylko do notek planszówkowych, bo tam grobowa cisza i posucha, a wiatr świszczy w zakamarkach.
18-04-2007 13:50
KRed
    uuuu, banda głównonurtowych pijaków
Ocena:
0
Żywiec nie jest prawdziwie dark piwem...;)

Ja tam lubiem Irish beer, które jest na tyle mroczne, że muli umysł po jednej dawce i można je dostać niepasteryzowane tylko w jednym znanym mi lokalu (w Olsztynie i poza nim) - czyli wyłącznie dla elit. Po kilku Irish każdy płyn jest ciemny, czy lejesz, czy pijesz... kolejność traci znaczenie.
18-04-2007 23:14

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.