» Recenzje » Ostatni patrol - Siergiej Łukjanienko

Ostatni patrol - Siergiej Łukjanienko

Ostatni patrol - Siergiej Łukjanienko
Ostatni patrol to czwarta część serii, opowiadającej o odwiecznych zmaganiach sił dobra i zła, w świecie wykreowanym przez Siergieja Łukjanienkę, gdzie równolegle ze zwykłymi ludźmi egzystują Inni: obdarzeni niezwykłymi możliwościami, jedni służą Światłu, drudzy Ciemności. Pilnujący się nawzajem Jaśni i Ciemni, strzegą kruchego paktu zawartego niegdyś przez Najwyższych.

Rzecz zaczyna się niewinnie - znany z poprzednich tomów - Anton Gorodecki zostaje wysłany do Szkocji, by zbadać sprawę morderstwa pewnego młodego Rosjanina, prawdopodobnie zabitego przez wampira. Oczywiście sprawy szybko ulegają komplikacji, morderstwo Wiktora okazuje się być tylko małym elementem znacznie poważniejszej historii. Historii, w której pojawia się postać legendarnego Merlina oraz tytułowy Ostatni Patrol, którego poczynania mogą doprowadzić do końca świata.

Z czasem, świat Innych zostaje pogrążony w "stanie wojennym": zagrożenie ze strony Ostatniego Patrolu staje się tak wielkie, że konieczna jest współpraca Ciemnych i Jasnych. Po raz kolejny okazuje się, że w wielu sprawach obie strony różnią się od siebie tylko nazwą, że ich metody walki są do siebie bardzo zbliżone, a podział na Dobrych i Złych to czasami rzecz sporna. Granice między czernią i bielą płynnie się zacierają, zaś kolor dominujący w tej opowieści, to przede wszystkim czerwień krwi, która leje się wyjątkowo obficie, zarówno po stronie Innych, jak i zwykłych ludzi.

Autor niezmiennie ubarwia całą opowieść "smaczkami", takimi jak tragikomiczne opowieści z życia rodzinnego małżeństwa Gorodeckich, których córka ma być największym żyjącym Innym o poziomie zerowym; jednak jest również małym dzieckiem, które zamienia ojcu wódkę w wodę, a wszystkie wampiry w metrze wita głośno i wyraźnie, ku konsternacji pasażerów i samych wampirów, rzecz jasna. Cała opowieść staje się przez to bardziej prawdziwa: Inni to także mieszkańcy Moskwy, borykający się z codziennymi problemami, pijący wódkę i użerający się z wszechobecną biurokracją. Opisane są także problemy związane z życiem Innych, chociażby magiczna narkomania. Łukjanienko daje nam to wszystko, co jest niezbędnym "mięsem" na kośćcu fabuły.

Narracja prowadzona jest głównie w pierwszej osobie. Anton zjadliwie komentuje rzeczywistość, która go otacza, tropiąc absurdy życia nie tylko w Rosji, ale także za granicą. Do moich ulubionych należą jego uwagi odnoszące się do zachowań turystów. Postawiony w sytuacji cudzoziemca, bohater musi się odnaleźć w sytuacji podwójnie trudnej: obce zwyczaje ludzi i obce zwyczaje Innych, które mogą przyprawić czasami o szok kulturowy.
Taka narracja jednak rodzi pewne niebezpieczeństwo, jakim są np. rozbudowane komentarze w trakcie walki. Mozolne wymienianie poszczególnych czarów spowodowało znaczne spowolnienie tempa akcji, która przecież w momencie walki powinna być dynamiczna. Ciągnące się przez kilka stron opisy czarów zaczynają po pewnym czasie nużyć, zwłaszcza, że jest ich w tej książce wyjątkowo dużo.

W Ostatnim Patrolu powracają bohaterowie z poprzednich części. Autor w ciekawy sposób wykorzystuje ten mocno ograny i często nadużywany motyw literacki, myląc tropy i prawie do końca pozostawiając czytelnika w błędnym przekonaniu, co do jednej znaczącej postaci. Dzięki temu akcja nabiera "rumieńców" i staje się wciągająca rozgrywką
Całość niestety psuje nieznośny sentymentalizm końca, a także bardzo mało wiarygodne motywy niektórych postaci. Paradoksalnie wątki poboczne i postacie drugoplanowe są najmocniejszą stroną książki, główna akcja zaś staje się pod koniec schematyczna i bardzo przewidywalna.
Dosyć irytującą kwestią są także kilkukrotne odniesienia do filmów zrealizowanych na podstawie prozy Łukjanienki. To może bawić raz, tak na zasadzie "puszczania oczka do czytelnika", ale za kolejnym razem irytuje.
Brak mi też tej rosyjskiej "przaśności", która tak mnie urzekła w poprzednich częściach. Jedna część dzieje się w Szkocji, a druga w Uzbekistanie, więc na opisy życia Innych w Moskwie pozostaje mało miejsca. Przykre też, że autor każe żonie Antona pozostawać wyłącznie żoną i matką, wszelkie sceny z jej udziałem sytuując w kuchni lub pokoju dziecinnym…

Całość jednak jest na przyzwoitym poziomie, jednak pozostaje mieć nadzieję, że Ostatni Patrol był na pewno ostatnim…Kolejnego chyba bym nie zniosła, zważywszy na powolne, acz zauważalne obniżanie jakości warsztatu autora.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
6.5
Ocena recenzenta
7.72
Ocena użytkowników
Średnia z 9 głosów
-
Twoja ocena
Tytuł: Ostatni patrol (Последний Дозор)
Cykl: Patrole
Tom: 4
Autor: Siergiej Łukjanienko
Tłumaczenie: Ewa Skórska
Wydawca: Wydawnictwo MAG
Miejsce wydania: Warszawa
Data wydania: 7 września 2007
Oprawa: miękka
Format: 125 × 195 mm
ISBN-13: 978-83-7480-063-1
Cena: 29,99 zł



Czytaj również

Ostatni Patrol
Koniec i początek wszystkiego
- recenzja
Szósty Patrol
Zjednoczeni we wspólnym celu
- recenzja
Nowy Patrol
Twarzą w twarz ze Zmrokiem
- recenzja
Dzienny patrol - Siergiej Łukjanienko
Tuż obok nas jest Innych świat
- recenzja

Komentarze


Malkav
   
Ocena:
0
Uważam, ze książka jest bardzo dobra, trzyma poziom całej serii. Tak naprawdę, to ta część była na tyle dobra, że ledwo zdążałem wysiąść z autobusów, a i przystanek zdarzyło się przejechać. Co do ostatniego akapitu, to ostatnie zdanie z książki chyba wyjaśnia wszystkie niedomówienia. Ja, w każdym razie, liczę na kolejną część.
27-10-2007 19:00

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.