» Blog » Ostatni gwizdek o Euro 2012
28-06-2012 23:00

Ostatni gwizdek o Euro 2012

W działach: Bzdety | Odsłony: 2

Ostatni gwizdek o Euro 2012
Niemiecka drużyna cierpiąca na deficyt Niemców odpadła w beznadziejnym stylu w meczu z makaronami.

Ten wynik oznacza, że liczba interesujących mnie meczy na Euro spadła do zera i, o ile będę miał cokolwiek do zrobienia (ścieranie kurzy wystarczy jako "coś do zrobienia") to finału oglądał nie będę.

PS. Komcie które mi się nie spodobają będę kasował jak Laveris.
1
Notka polecana przez: bohomaz
Poleć innym tę notkę

Komentarze


bohomaz
   
Ocena:
+1
Komentarz usunięty na prośbę autora.
28-06-2012 23:02
Drachu
   
Ocena:
+3
Włosi i Hiszpanie w finale.
Czyli karne.
28-06-2012 23:26
Alkioneus
   
Ocena:
+11
Nie odmówisz sobie obejrzenia meczu. Cykl notek masz do skończenia,
28-06-2012 23:26
Siriel
   
Ocena:
0
Włosi jak zwykle grają na mundialu jeden dobry mecz, a potem wygrywają. Tak było w 2006, gdy rozjechali Niemców (u nich!), a potem Materazzi wkurzył Zidane'a.

Oglądałem ten finał w 20 osób. Ja z kumplem za Włochami, cała reszta za Francją. :)

@ Malaggar

Dobrze napisałeś poprzednio: Balotelli jest zagadką turnieju. Rasowy napastnik, który załatwia drużynie mecz. Gdy mu się zachce i uda. Cała drużyna biegała, w świetnej formie. Ale Forza Italia!

Teraz tylko pogonić sriki-srakę i będzie po sprawie. A finał będę oglądał we Włoszech. Oby było szaleństwo!
28-06-2012 23:30
Tyldodymomen
   
Ocena:
0
Import z Afryki wygrał Włochom półfinał a u nas lamentują ze trzeba stawiać na rodowitych. Może i trzeba, ale żużel to to nie jest by dawało sensowny efekt.
28-06-2012 23:46
Grezul
   
Ocena:
+4
Tyldodymomen, a niby dlaczego Balotelli nie jest Włochem? Z piłkarskiego punktu widzenia to jest taki sam Włoch jak i inny w kadrze. Afryka ma tyle wspólnego z jego wykształceniem footballowym co nic. To, że jego rodzice przyjechali z Afryki ma mały wpływ na to jakim jest piłkarzem. Został wychowany przez Włochów i wyszkolony przez włoską szkołę. To nie jest przeszczem taki jak miało to miejsce w wypadku Obraniaka, Perquisa czy innych "Polaków". Ci to są importowani a nie Balotelli. Nie zasmakowali nigdy polskiej piłki przed Smudą, Balotelli natomiast zaczynał w Italii. Afryka w niego nic nie zainwestowała, kolor skóry w tym przypadku to tylko geny, nic więcej. W XXI środowisko kształtuje prawdziwą narodowość, a w o wiele mniejszej mierze pochodzenie przodków.
29-06-2012 00:06
Malaggar
   
Ocena:
0
Skasowałem dwa komcie (A co, na bogato), ale się do jednego odniosę.

Nie mówię, że grali brzydko. Włosi zagrali solidnie w obronie i skutecznie w ataku.
Ale absolutnie nie interesuje mnie, kto wygra Ojro 2012 (Włoskiego futbolu nie lubię, nawet w ich aktualnym, atrakcyjnym wydaniu, a Barceszpania mnie drażni).

Nie wiem, czy jestem fail jako kibic, możliwe.
Wiem za to, że jestem zły na Niemców i "Niemców" za ich bezjajeczną grę. Niestety, czasy "Niemieckiej machiny do wygrywania" minęły i, jeśli dalej będzie kadra budowana w ten sposób, to nieprędko wrócą.
29-06-2012 00:23
Malaggar
   
Ocena:
0
Panie (Evo :*) i Panowie, napisałem normalną notkę o meczu. Krótką, bo krótką, ale normalną, wiec zapraszam do niej.
29-06-2012 01:06
Tyldodymomen
   
Ocena:
+1
Grezul Ty na poważnie złapałeś tego flejbajta?
29-06-2012 02:58
DeathlyHallow
   
Ocena:
0
gdyby Niemcy wiedzieli, że żeby wzbudzić miłość Polaków wystarczy solidnie grać w piłkę i wpuszczać Ślązaków do pracy to już dawno nie byłoby żadnej Polski.
29-06-2012 09:28
dzemeuksis
   
Ocena:
0
W beznadziejnym stylu?! Mal, chłopie! To w końcu jaki styl Cię zadowala? Niemcy zaczęli świetnie, robili fajne akcje, atakowali, oddawali strzały. A że Włochom wyszła jedna kontra a potem druga*, to cóż, futbol jest okrutny.

\* (nic im nie umniejszając, grają świetny turniej)
29-06-2012 13:30
Malaggar
   
Ocena:
0
Precież Niemcy grali bardzo źle.

W obronie mieli ogromne dziury.
Linia pomocy prawie nie istniała i nie była w stanie zdominować środka boiska, co gorsza skrzydła też generalnie nie działały.
W ataku większość pomysłów polegała na wstrzeleniu piłki w pole karne.

To ma być dobra gra?

Dobrą grę zaprezentowali, przy mojej niechęci do nich, Włosi.
Dobre przesuwanie się formacjami, zagęszczenie obrony - Niemcy zupełnie nie mieli pomysłu co z tym zrobić.
Bardzo dobre wyjścia z kontrami.
29-06-2012 13:50
dzemeuksis
   
Ocena:
0
Nadal się nie zgadzam, co do krytyki gry Niemców. W pierwszej połowie siedziałem od strony włoskiej bramki i tam trwało oblężenie. Dodatkowo Buffon ewidentnie zapomniał posmarować rękawice klejem. Przez długi czas naprawdę zanosiło się na pogrom. Gdyby wtedy wpadła bramka cały mecz potoczył by się inaczej i pewnie byś teraz peany miast utyskiwań na cześć naszych sąsiadów wznosił. ;)
29-06-2012 14:06
Malaggar
   
Ocena:
0
Gdyby strzelili gola przy pierwszym rożnym to możliwe.

Byłaby wtedy szansa, że by Niemcom nie padła dyscyplina taktyczna, Włosi by się zaczeli otwierać i ataki Niemców nie byłyby waleniem głową w mur jak to miało miejsce w rzeczywistości.

Ale to gdybanie. Pierwsza bramka sprawiła, że Niemcy zaczeli się sypać, efektem tego była druga która rozwaliła ich zupełnie i tyle.
29-06-2012 14:14
Tyldodymomen
   
Ocena:
0
Gdyby babcia miała wąsy to by była dziadkiem. Co im po "naporze" skoro przegrali? Liczy się wynik, nie okoliczności jego uzyskania, te się rozmyją za kilkanaście dni. Niemcy dali tyłka , od samego ładnego grania tytułów się nie wygrywa. O czym przekonał się ostatnio nawet mędrzec z Terrasy.
29-06-2012 14:56
dzemeuksis
   
Ocena:
0
@Tyldodymomen

Co im po "naporze" skoro przegrali? Liczy się wynik, nie okoliczności jego uzyskania

Oczywista. Najwyraźniej jednak Ci umknęło, że od początku odnosiłem się do fragmentu notki Malaggara: "Niemiecka drużyna (...) odpadła w beznadziejnym stylu (...)."

Odpadła zasłużenie? Tak, bo zdobyła mniej bramek.

Odpadła w słabym stylu? Nie, Niemcy grali naprawdę nieźle - nie na miarę swoich możliwości, ale też nie słabo.
29-06-2012 20:46
earl
   
Ocena:
0
Niemcy, co było widać, już od początku byli na przegranej pozycji - zaczęli mecz nerwowo, bez pewności siebie, takiej, jaką imponowali we wcześniejszych spotkaniach. Zgubiła ich po prostu presja oczekiwań ze strony mediów i kibiców - jeśli za każdym razem jak mantrę wmawiano im, że jeszcze nigdy w wielkim turnieju nie pokonali Włochów i muszą zrobić to teraz, to nic dziwnego, że tej presji, przy takiej drużynie jak Włochy nie udźwignęli. No cóż, Włochy są bowiem przekleństwem Niemców, i to się po raz kolejny potwierdziło. Ciekawe jak będzie z Hiszpanią, która też jeszcze nigdy z Italią nie wygrała?
30-06-2012 10:59

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.