Czas mijał. Nadszedł okres Nationalsów. Wtedy to pojawiły się pierwsze Orbozycje. Pomysł od razu mi się spodobał. Podstawą talii jest oczywiście Static Orb i Opposition. Razem z paroma stworami zakładają trudnego do zdjęcia "locka". Oczywiście obie karty działają dobrze nawet osobno. Static Orb strasznie spowalnia grę, dając czas aby znaleść Opposition, a Glacial Walle wyjątkowo utrudniają skuteczny atak. Same Opposition też jest dobre. Mając nieco stworów na stole, spokojnie możemy się bronić przed atakami, tapując wszelkich agresorów. Możemy też skutecznie ograniczać dostęp do many.
Pierwszy sukces Orbozycji miał miejsce na Nationalsach w Argentynie. Diego Ostrovich zajął pierwsze miejsce pilotując właśnie ten deck. Oto jego wersja:
4xDrake Hatchling
3xGlacial Wall
4xSpiketail Hatchling
2xTemporal Adept
3xThieving Magpie
2xBrainstorm
3xDaze
3xFoil
3xGush
3xOpposition
4xOpt
3xStatic Orb
4xThwart
15xIsland
4xRishadan Port
Później Orbozycja pojawiła się w Niemczech i w Anglii. Na Nationalsach w U.S.A. wielu graczy było już dobrze przygotowanych na walkę z tym deckiem. Noc przed Standardem, Yavimaya Barbariany były sprzedawane po 2$. Trevor Blackwell, zwycięzca U.S. Nationals, grający Firesem, miał aż trzech barbarzyńców w mainie. Mimo to w TOP 8 znalazła się jedna Orbozycja. Grający nią Alex Borteh używał Merfolków. Dzięki temu "lock" zakładany był wcześniej, deck był bardziej odporny na Juntu Stakesy i częstokroć same merfolki wystarczały aby zwyciężyć, robiąc nimi po prostu "rusha", zwłaszcza z kontrolkami. Należy dodać, że Alex Borteh grając tym samym deckiem, na Worldsach zajął drugie miejsce.
Oto jego "Merfolk - Opposition":
2xDarting Merfolk
4xLord of Atlantis
4xMerfolk Looter
4xMerfolk of the Pearl Trident
4xVodalian Merchant
2xWaterfront Bouncer
4xCounterspell
4xGush
4xThwart
4xOpposition
4xStatic Orb
20x Island
Teraz już wiedziałem, że do Static Orbów będą potrzebne cztery Opposition. Ile mogłem, tyle grałem Risingiem, a po rotacji postanowiłem zrobić Orbozycję. Początki nie były najlepsze.
W obecnym T2 nie ma już Thwartów ani Spiketail Hatchlingów, które świetnie pasowały i ułatwiały grę z kontrolkami. Trzeba było próbować nowych sposobów. Jednym z głównych problemów w grze z deckami o dużej ilości kontr jest wystawienie samego Opposition. Nie ma sensu liczyć na brak kontr u przeciwnika. Doświadczony gracz z pewnością łatwo się nie wytapuje w swojej turze. Z pomocą mogą nam przyjść takie karty jak np. Mana Short bądź Mana Maze. O ile tym pierwszym można jeszcze grać w mainie, to Mana Maze z wieloma deckami jest w ogóle nieprzydatny, w związku z czym, nadaje się co najwyżej do sideboardu. Dobrym sposobem na kontrolki jest agresywna gra. Do tego celu świetne są Merfolki. Wystawiamy parę stworów i cały czas atakujemy, gromadząc w tym czasie, na ręce, kontry i "combo". Wcześniej czy później przeciwnik będzie zmuszony do działania, a jak się stapuje, kładziemy na stół Orba i/lub Opposition. Częstokroć udaje mi się, grając Merfolk-Opposition, wygrać po prostu atakując, zanim założę całego "locka". Dlatego też, niezłym pomysłem jest wyjąć po pierwszej grze Oppo i Orby, a włożyć np. dodatkowe kontry. Ciekawe, ile kart nasz przeciwnik włoży na Orbo?
Z beatdownem jest oczywiście nieco inaczej. Łatwo się nam wystawia Orbo, bo przeciwnik raczej nie ma kontr. Musimy tylko przeżyć. W tym wypadku, od Merfolków lepiej sprawdzają się Glacial Walle i inne stwory bardziej defensywne. Oczywiście jak jest Oppo to liczy się z reguły tylko ich ilość, ale...
NIECO LUŹNYCH RAD I UWAG:
Podstawowe stwory do mono-niebieskiej to: Merfolk Looter, Glacial Wall, Thieving Magpie, Temporal Adept oraz inne merfolki.
Dobrze jest mieć w Orbozycji parę artefaktycznych stworów. Chodzi głównie o Yavimaya Barbariany i Shadowmage Infiltratory. Mogą to być np. Dodecapod czy Emblazoned Golem.
W całym decku powinno być około 20 stworów. Nie ma chyba nic gorszego, niż gdy na stole mamy Oppo i Orba a nie mamy nikogo do obsługi comba.
Lootera najlepiej używać przed końcem tury przeciwnika. Wielokrotnie miałem taką sytuację, że przeciwnik rzucał mi Lobotomię gdy miałem Opposition albo Static Orba na ręce. Możemy wtedy uratować się od utraty jakiegoś ważnego elementu. Gorzej, gdy z Lootera dojdzie drugie Opposition.
Teferi's Response bardzo wrednie niszczy Opposition, ale także potrafi nam zniszczyć Temporal Adepta, którym cofamy land przeciwnika.
Dobrze jest mieć parę rzeczy do cofania permanentów. Czasami wyjdzie nam Flagbearer albo Juntu Stakes, którego nie było jak skontrować i trzeba to jakoś cofnąć. Swoją drogą szkoda, że z Juntu Stakes nie jest jak z Orbem - tapnięty nie działa.
Do sideboardu niemal niezbędne są Hibernacje. Zabijają tokeny i cofają Yavimaya Barbarianów oraz Spellbane Centaury.
Oczywiście nie trzeba grać mono-U Orbozycją. Polecam pokombinowanie z innymi kolorami. W każdym jest parę ciekawych kart, które mogą mocno wzmocnić nasze Orbo. Do czarnej polecam: Shadowmage Infiltrator, Nightscape Familiar, Duress; do czerwonej: Fire/Ice, Urza's Rage, Flametongue Kavu; do zielonej: Call of the Herd, Mystic Snake, Birds of Paradise i wiewiórki; a do białej: Absorb, Galina's Knight, Meddling Mage. Myślę, że każdy może coś znaleść dla siebie. Trzeba trochę poeksperymentować, potestować a deck sam się wyklaruje.
Na koniec zachęcam do przysyłania na mój e-mail ( [email protected] ) spisy różnych wersji Orbozycji, którymi sami gracie lub gdzieś widzieliście w akcji. Z chęcią zamieszczę w dziale.
- Kacper Wrześniewski-
