» Blog » Optimum - Strefa
23-10-2012 15:00

Optimum - Strefa

W działach: fantasy, Optimum, rpg, światotworzenie | Odsłony: 0

 Notkę można przeczytać również pod tym adresem, będzie mi bardzo miło.

 

Na początek, z pewnym opóźnieniem, chciałbym przeprosić za swoje słowa i przyjęta formę w tej notce. Wybacz Vermin. Nie zmieniłem zdania co do treści, ale wykazałem się brakiem kultury i zareagowałem zdecydowanie zbyt emocjonalnie. Raczej się to już nie powtórzy.


Teraz jednak do właściwego tematu wpisu. Już od jakiegoś czasu nie pisałem nic w sprawie Optimum i projekt ten uciekł gdzieś ze sfery moich zainteresowań. Skupiłem się na innych sprawach (czy to na wakacjach, czy to na nauce, czy to na Arymateyi). Jakiś czas temu, za pewną zachęta kbendera przyszedł mi do głowy pomysł jak rozwinąć ten świat w sposób bezpieczny, bez wchodzenia w teoretyczne dyskusje, które sprawiły, że prace nad settingiem utknęły w martwym punkcie. Po kilku rozmowach i czasie spędzonych nad XMindem zyskałem zarys interesującego scenariusza, którego akcja będzie rozgrywać się w świecie Optimum. W tej notce chciałbym przedstawić jego podstawowe założenia – zarówno kompozycyjne (co dość ważne w tym wypadku) jak i fabularne.



Miejsce akcji – Sułtanat Zanzibaru


Akcja scenariusza będzie rozgrywać się na dwóch wyspach na północno-wschodnim skraju Synergid, czyli ogromnego archipelagu, który powstał gdy wskutek zastosowania w Afryce magicznej broni masowego rażenia – Słonecznych Snów. Zanzibar i Pemba, bo to o nich mowa znajdują się obecnie na poboczu historii i nie są uwikłane w polityczne spory gigantycznych mocarstw jakimi są Konglomerat i Cesarstwo. Nie zawsze jednak tak było. Dlaczego bowiem zniszczono Afrykę? Miało to miejsce niedawno, około stu lat temu i rozładowało napięcie, które w tym okresie sięgnęło już zenitu. Większa część kontynentu została wówczas zjednoczona przez jeden, federacyjny twór rządzony przez potężnych magów-imamów – Wielki Kalifat. W rejonie Morza Śródziemnego, był on trzecią, zacofaną kulturowo i magicznie potęgą. Konglomerat, w swoistej demonstracji siły, użył Słonecznych Snów, które zaburzyły strukturę rzeczywistości niszcząc ją i odmieniając nie do poznania.


Sułtanat Zanzibaru, jedno z państw związkowych ocalał z tego kataklizmu i zdołał zachować chwiejna niepodległość. Czas się tutaj zatrzymał – najnowsze zdobycze magii nie są znane, a ich import jest powstrzymywany przez żyjące przeszłością elity. Miejsce te, zostałoby zapewne podbite, gdyby nie protektorat potężnego Sułtana, jednego z największych indywidualnych magów na świecie. Z niewiadomego powodu ciągle stara się pogłębiać izolacjonizm wyspy i chronić najniższe klasy społeczne, których nie stać na genetyczne pakiety dające moc, przed całkowitym ubezwłasnowolnieniem.


Mimo to na Zanzibarze żyje się nędznie. Zapyziałe wioski wokół farm ciała, cuchnące oparami soków do karmienia wzrastającego masowo mięsa i krwi z niego wyciekającej przywodzą na myśl scenerie z horrorów. Dżungla pełna aberracji i ofiar Snów nie jest miejscem, w które można zapuszczać się bez wsparcia maga bitewnego, zaś pełne cuchnących rynsztoków i targów czarnych niewolników wąskie uliczki Kamiennego Miasta w porównaniu ze wspaniałymi megalopolis Europy i Azji mogą wydać się piekłem.


Co jednak miałoby tu przyciągnąć postacie graczy? Odpowiedzią na te pytanie jest druga wyspa oficjalnie należąca do Sułtanatu – Pemba. Nie miała ona tyle szczęścia co większa krewna i dostała się pod wpływ Słonecznych Snów. Rzeczywistość odmieniła się na niej w szczególny, jedyny w swoim rodzaju sposób, wskazywały na to wszelkie możliwe zaklęcia diagnostyczne. Nic więc dziwnego, że już tuż po wojnie w głąb wyspy zaczęły wyruszać ekspedycje badawcze – czasem byli to pojedynczy, potężni magowie, innym razem grupy organizowane przez poszczególne Akademie. Żadne z nich nie wracały, a Matnie magów, którzy zaginęli w Strefie Pemby wkrótce ulegały samoistnemu, łagodnemu rozpadowi. Nikt nie potrafi odpowiedzieć co faktycznie znajduje się w jej sercu i obecnie nikt już nie próbuje badać Strefy od środka.


Ponura stałość Sułtanatu zostanie wystawiona na ciężką próbę, gdy po świecie rozejdą się plotki o tym, jakoby zdolny badacz Wysokiej Magii opracował teorię pozwalającą manipulować Strefa Pemby w ten sposób, aby przewidywać przyszłość.



Fabuła – Trzy historie


Fabuła scenariusza będzie rozgrywała się na trzech płaszczyznach, które będą wzajemnie się przenikać i uzupełniać. Gracze będą mogli wcielić się kolejno w trzy różne grupy postaci, w różnych momentach, miejscach i o różnych celach. Ich decyzje i czyny jako jedna postać wpłynie na losy pozostałych oraz samo zakończenie.


Będą młodymi magami z bogatych i wpływowych domów, którzy rozpoczynają swoją karierę i właśnie trafili na interes swojego życia. Tajemniczy inwestor organizuje największa w historii podróż do Pemby, gwarantując uczestnikom ekspedycji, że zna sposób, aby w niej przetrwać. Kto jednak jest na tyle odważny lub szalony by wyruszać w głąb Strefy? Czego w zasadzie tam szukać?


Będą grupą dyplomatów Konglomeratu, doświadczonych w politycznych gierkach, którzy przybyli na Zanzibar by wziąć udział w szczycie, który zadecyduje o przyszłych losach państewka. Chcą sprawić, aby obie wyspy przeszły pod kontrolę ich państwa i jednocześnie zdobyć jak najwięcej dla siebie. Na bankiecie poprzedzającym obrady pojawia się jednak gość, którego chyba nikt się nie spodziewał – upiorny Ukurrpianin o nieznanym celu. Czego chce? Jak gracze powinni do niego podejść? Czy ich czyny zmierzają na pewno w tym kierunku, w którym myśleli?


Będą oddziałem nordyckich komandosów wyposażonych w cały arsenał potężnych artefaktów zdolnych odciąć o Matni i pokonać każdego zbyt pewnego siebie lub słabego maga. Rzuceni przez swoich przełożonych w sam środek wielkiej bitwy, która wybuchła na wyspie natychmiast i w nieznanych okolicznościach. Wszyscy ambasadorzy nagle rzucili się dobie do gardeł, rządy jednak ciągle nie posiadają pełnych informacji. Misja zdobycia ich komplikuje się z każdą chwilą.


Próbowałem skonstruować fabułę w ten sposób, aby posiadała wyraźne akcenty i różnorodne rodzaje rozgrywki. Z jednej strony będziemy mieli sceny przygodowe z elementami niemożliwej do pojęcia, nieco lovecraftowskiej niesamowitości. Z drugiej – obrzydliwie bogaty, luksusowy bankiet, na którym przyjdzie rozgryzać zagadki i odkrywać tajemnice. Wszystko to będzie przeplatane elementami akcji i walki.


Wszystko to jednak dopiero szkice i pierwotne koncepcje. Wiele elementów trzeba jeszcze rozbudować, stworzyć konkretne sceny oraz zwroty fabuły, które naprawdę wciągną graczy. Mam nadzieję jednak, że ta krótka charakterystyka w jakiś sposób zainteresuje zarówno tych, którzy chcieliby coś podobnego pomistrzować jak i tych, którzy chcieliby pomóc przy rozwijaniu Optimum.


Pozdrawiam

B.”A”.D.

Komentarze


Tyldodymomen
   
Ocena:
+1
Polecam, bo mężczyzna
23-10-2012 15:06
Petra Bootmann
   
Ocena:
0
Jest jedno świetne zdanie.
23-10-2012 16:12
Aravial Nalambar
   
Ocena:
0
Które? :>
23-10-2012 16:12
Petra Bootmann
   
Ocena:
+1
To: "Zapyziałe wioski wokół farm ciała, cuchnące oparami soków do karmienia wzrastającego masowo mięsa i krwi z niego wyciekającej przywodzą na myśl scenerie z horrorów."
23-10-2012 16:15
Aravial Nalambar
   
Ocena:
0
Miło słyszeć :>. Szkoda, że reszta tekstu się nie spodobała równie bardzo.
23-10-2012 16:17

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.