Opowieści z Wilżyńskiej Doliny - Anna Brzezińska

Autor: Szymon 'neishin' Szweda

Opowieści z Wilżyńskiej Doliny - Anna Brzezińska
Książki pani Brzezińskiej jakoś do mnie nie przemawiają. Nie można mnie oskarżyć o to, że nie czytałem, a się wymądrzam. Przegryzłem się przez Zbójecki gościniec, ale Żmijowej harfy już nie zmogłem. Niemniej mam kumpla, który, gdy tylko dowiedział się, że wychodzi zbiór opowiadań tej autorki, od razu zaczął oszczędzać – ot, kwestia upodobań.

Po raz kolejny zaczynamy od okładki i po raz kolejny jest to rysunek pani Stephanie Pui – Mun Law. Wygląda nieźle, ale od momentu przeczytania książki męczy mnie jedno pytanie – co ma wspólnego ten obrazek z treścią któregokolwiek opowiadania? Więc jeżeli kupujecie książkę, bo liczycie, że jej okładka odzwierciedla treść to w tym przypadku tak nie jest.

A o czym są rzeczone opowiadania? Wszystkie traktują o przygodach Babuni Jagódki – wiedźmy z Wilżyńskiej Doliny, czyli wrednej hetery, która jest jak polski chłop – żywemu nie przepuści. Czasem nawet utopcom w stawie się dostanie. Do tego Babunia dzięki czarowi odmłodzenia folguje sobie z napotkanymi mężczyznami. Słowem horror każdego zięcia. Oczywiście Babunia nie jest kluczową postacią wszystkich opowiadań, ale zawsze przewija się przynajmniej jako postać drugoplanowa. W opowiadaniu A kochał ją, że strach pokazuje Szymkowi Świniopasowi życie inne niż wiódł do tej pory, w Zaklętej księżniczce zaś swata córkę młynarza z księciem.

Książka napisana jest sprawnie, a język jest stylizowany (na mowę średniowiecza?). Mnie ten pomysł nie wciągnął, więc przez książkę raczej przebrnąłem z obowiązku recenzenta niż z przyjemności. Choć wśród opowiadań są też wyjątki, bo im bardziej książka zbliża się do końca, tym jest ciekawiej. Dwa ostatnie opowiadania – Kot Wiedźmy oraz [/t]Szczur i panna[/t] są bardzo dobre; jak dla mnie są to najlepsze pomysły w całej książce.

Podsumowując – książka taka sobie (z małymi wyjątkami). Zwykły fan fantastyki może się w nią zagłębić, ale bez zbytniego entuzjazmu, natomiast dla fanów prozy pani Brzezińskiej jest to pozycja obowiązkowa.