» Recenzje » Opowieści o Bauchelainie i Korbalu Broachu. Tom 2

Opowieści o Bauchelainie i Korbalu Broachu. Tom 2

Opowieści o Bauchelainie i Korbalu Broachu. Tom 2
Pierwszy tom Opowieści o Bauchelainie i Korbalu Broachu okazał się być dla mnie miłym powrotem do świata znanego z Malazańskiej Księgi Poległych i ogólnie twórczości Stevena Eriksona. W trzech wcześniejszych mikropowieściach kanadyjski pisarz nie musiał trzymać się planu, tak jak to miało miejsce w jego monumentalnej sadze, więc pozwolił sobie zaszaleć z elementami, które zawsze stanowiły tło jego opowieści: mnóstwo czarnego humoru, całe tony absurdu i makabreskę. W kolejnym zbiorze czytelnicy mogą liczyć na to samo. 

Podróż Niefartownego Mancy’ego, w którą wyruszył w towarzystwie dwóch nekromantów, trwa w najlepsze. Utrzymuje się on przy życiu zdecydowanie dłużej niż przeciętny lokaj swoich panów, a przy tym ma okazję do oglądania niesamowitych zdarzeń w stylu przywoływania demonów czy manifestacji zapomnianych bogów niemal każdego dnia. Co prawda nieco go to przytłacza, więc uspokajające liście regularnie goszczą w jego fajce, ale cóż, taka robota. 

Nie zdziwię chyba nikogo, kiedy napiszę, że autor o stylu tak charakterystycznym jak Erikson, po raz kolejny serwuje odbiorcom teksty rozpoznawalne na pierwszy rzut oka i doskonale wpisujące się w jego dotychczasową twórczość. Innymi słowy: drugi tom Opowieści o Bauchelainie i Korbalu Broachu to powtórka z tomu pierwszego. Powracają bohaterowie, nie tylko główni, powraca absurdalno-straszna atmosfera, powracają fabularne schematy, w których pozbawione szczególnych komplikacji zawiązanie prowadzi do niewielkiej ilości akcji zastąpionej przez dziesiątki najróżniejszych (i najdziwniejszych) interakcji między postaciami. 

Wszystko to oznacza, że trzy mikropowieści zebrane w tomie bronią się tym, czym Erikson zawsze mógł się bronić: połączeniem mroku i absurdu, na których styku rodzi się czarny humor. Opowieść o grupce pielgrzymów, którzy muszą zacząć zjadać się nawzajem? Proszę bardzo. Historia wyspy na końcu świata rządzonej przez kolejnych zdeprawowanych czarodziejów? Nie ma problemu. Wojna rozpętana w wyniku serii niefortunnych pomyłek? Oczywiście. I choć pisarz nie skupia się na przetwarzaniu tych pomysłów w szczególnie rozbudowane fabuły (ci, którzy już mieli do czynienia z parą nekromantów wiedzą, że często zjawiają się nagle i brutalnie ucinają wszelkie dyskusje), to jest w tych opowieściach niezaprzeczalny urok, trudny do znalezienia gdziekolwiek indziej. 

Nie zawsze jednak wystarczy tego uroku, aby bezboleśnie przebrnąć przez tekst. Pierwszy tom skończyłem na jednym wdechu – siadałem do każdej z trzech opowieści i czytałem od deski do deski; bez zachwytów, ale i bez znudzenia. Drugi jest o ponad połowę dłuższy, co czuć. Lektura Szlaku Potłuczonych Dzbanów zajęła mi więcej czasu, niż wszystkie poprzednie mikropowieści razem wzięte; tekst ten jest zdecydowanie najbardziej wyrafinowany pod względem literackim spośród całej szóstki swego rodzeństwa, a wyjściowa idea bodaj najciekawsza w cyklu, ale to nie wystarczyło, abym łyknął całość bez znużenia. Przy drugim tomie dopadło mnie wrażenie, które towarzyszyło mi podczas lektury Malazańskiej Księgi Poległych (w szczególności jej ostatnich tomów) – że świat jest niezwykle ciekawy, że pomysłów nie brakuje, ale fabuła w jakiś sposób się rozmywa. Niekoniecznie chodzi tu o chaos tak powszechny w sadze, raczej o to, że kolejne drobne konflikty między bohaterami – a na nich opierają się te teksty – nie prowadzą do satysfakcjonujących ostatecznych rozwiązań. Erikson miesza i miesza, ale nie zawsze wynika z tego coś wartościowego. 

Drugi tom Opowieści o Bauchelainie i Korbalu Broachu od pierwszego różni się właściwie w jednym szczególe: jest większy. To zestaw kolejnych przygód dwóch nekromantów i ich lokaja, które żywcem przypominają poprzednie zarówno pod kątem fabuł, jak i klimatu. Czytelnicy zainteresowani perypetiami mało sympatycznych panów po poprzedniej części mogą po książkę śmiało sięgać – dostaną kolejną dawkę ulubionej trucizny. 

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
6.5
Ocena recenzenta
6.5
Ocena użytkowników
Średnia z 1 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Opowieści o Bauchelainie i Korbalu Broachu. Tom 2
Autor: Steven Erikson
Wydawca: Mag
Data wydania: 29 września 2021
Liczba stron: 352
Oprawa: twarda
ISBN-13: 9788366712515
Cena: 39 zł



Czytaj również

Opowieści o Bauchelainie i Korbalu Broachu. Tom 1
Absurd goni absurd - i dobrze!
- recenzja
Okaleczony Bóg
Wielkie zamknięcie
- recenzja
Kuźnia Ciemności
Malazańska Księga Rodzaju
- recenzja
Myto Ogarów
Początek końca
- recenzja
Kuźnia ciemności
Dawno, dawno temu, gdzieś w odległym Kharkanas
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.