» Artykuły » Inne artykuły » Omówienie Nowej Fantastyki 09/2011

Omówienie Nowej Fantastyki 09/2011


wersja do druku
Omówienie Nowej Fantastyki 09/2011
Sezon ogórkowy lubi się przeciągać na okres dłuższy niż wakacje i to zjawisko można zaobserwować również we wrześniowym – co najwyżej średnim – numerze Nowej Fantastyki.

Ponownie jak w poprzedniej odsłonie, większość felietonów dotyczy filmów. Bartosz Czartoryski dość dokładnie przedstawia historię ekranizacji i adaptacji przygód wszelkich barbarzyńców – od Conana, przez He-Mana po Riddicka, co powinno zadowolić fanów brutalnej sieczki. Ciekawym dopełnieniem jest wywiad z Jasonem Momoą, odtwórcą głównej roli w nowym Conanie, który… nie oglądał poprzednich filmów z Arnoldem Schwarzeneggerem. Marek Grzywacz i Jerzy Rzymowski piszą o fantastycznych serialach – pierwszy skupia się wyłącznie na już emitowanych, brytyjskich, podczas gdy drugi przegląda tegoroczne zapowiedzi, zwracając uwagę szczególnie na Hobgoblina i Terra Novę. Dla serialomaniaków to artykuły obowiązkowe. Do tego dochodzą stałe rubryki: Jakub Ćwiek narzeka na bezczynność Guillermo del Toro i wbija małą szpilę fanom serialowej Gry o tron, zaś Łukasz Orbitowski opisuje Ascension; niestety, pisarz zdradza większość szczegółów fabuły, przez co psuje ewentualną radość z polecanego przez siebie filmu. Dodatkowo w NF jest kolejny z felietonów Petera Wattsa - tym razem kanadyjski pisarz, z dozą złośliwości, odnosi się do możliwości chemicznego modyfikowania mózgu.

W tym numerze w liczbie tekstów zdecydowanie przeważa proza polska. Martwy Siuks i pianista Joe Krzysztofa Kochańskiego rozgrywa się w interesującej scenerii (coś jak Dziki Zachód na obcej planecie), ale kuleje fabularnie – całość jest bardzo przewidywalna i nudna. Dzieci to nasza przyszłość Roberta Ziębińskiego to opowiadanie postapokaliptyczne z tajemniczą zarazą w tle i zaskakującym zakończeniem. Inwazja Andrzeja Miszczaka to hołd złożony Lemowemu Testowi – to samo miejsce, te same wydarzenia, tylko nie z perspektywy Pirxa, a Boersta i… to w zasadzie wszystko, co można o tym tekście powiedzieć. Z kolei Mara Leny Jedlickiej jest opowiadaniem dziwnym, pełnym niedopowiedzeń i w zasadzie bez konkretnych, jasnych założeń – sądzę, że tylko autorka wie o co tak naprawdę w nim chodzi.

Znacznie ciekawiej prezentują się teksty zagraniczne. Wyjście króla demonów Jonathana L. Howarda to dobry kryminał z elementem nadnaturalnym, w którym główną rolę gra wieczny pesymista detektyw-nekromanta. Kolejny cyniczny bohater mogący podbić serca polskich czytelników – w naszym kraju premiera pierwszej powieści o nim ma mieć miejsce w 2012 roku. Z kolei Jeszcze Większy Zderzacz Hadronów Toma Holta to humorystyczny tekst, który w paradoksy czasu i prawdopodobieństwa wplątuje wątek miłosny. W numerze znalazł się także – zamieszczony i u nas – krótki wywiad z autorem.

Wrześniowa Nowa Fantastyka to kolejny przeciętny numer filmowy, w którym wyróżnia się pomysłowość opowiadań zagranicznych i przydatność poradników serialowych.


Do tego numeru "Nowej Fantastyki" dołączona została powieść Rezydent wieży Andrzeja Tuchorskiego - jej recenzja znajduje się tutaj.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę



Czytaj również

Komentarze


CikyFonsz
   
Ocena:
0
Początek trzeciego akapitu: winno być albo "ilości tekstu" albo "liczbie tekstów" (tekst jest niepoliczalny, teksty zaś jak najbardziej).
15-09-2011 07:39
baczko
   
Ocena:
0
Poprawione, dzięki :)
15-09-2011 14:14

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.