Ogar Magów to pierwszy tom trylogii Doradcy i Królowie - najnowszego cyklu pióra Elaine Cunningham. Tym razem fabuła nie rozgrywa się w żadnym ze znanych dotychczas większości polskich czytelników miejsc. Autorka osadziła bowiem akcję całej trylogii w Halruai - krainie wielkich magów, niesamowitych zaklęć i latających statków powietrznych. Chociaż powieść ta w całokształcie nie tchnie niczym zaskakującym, to czyta się ją lekko i przyjemnie, a liryczny styl pisarski pozwala wczuć się w magię opisywanych wydarzeń.
Najwyższy jednak czas, aby napomknąć co nieco o fabule Ogara Magów. Głównym bohaterem książki, jak i całego cyklu, jest Matteo - chłopak pozbawiony właściwych czarodziejom predyspozycji do używania magii, lecz wytrenowany w walce z tymi, którzy umieją się nią posługiwać. Jako członek jordainów - wojowników i strategów poświęcających swe życie ideom tegoż zakonu - Matteo został wychowany w żelaznej dyscyplinie i całkowitym oddaniu zasadom. Mimo to, jego spokojne życie ulega gwałtownej zmianie, kiedy Kiva - ogar magów, należąca do szeregów działającej pod patronatem kościoła Azutha Inkwizycji, doprowadza do śmierci jego najlepszego przyjaciela. Wówczas Matteo zostaje rzucony w wir wydarzeń, które owocują spotkaniem z tajemniczą złodziejką imieniem Tzigone, zaś znajomość ta pakuje jordaina w coraz to nowe kłopoty oraz uknutą przez Kivę intrygę, mającą objąć swym działaniem cały kraj.
Elaine Cunningham, która dała się już poznać jako jedna z najlepszych pisarek spod znaku Zapomnianych Krain, potrafi wciągnąć czytelnika w kreowaną przez siebie fabułę. Ku mojemu olbrzymiemu zadowoleniu, ilość walk w Ogarze Magów jest stosunkowo niewielka, co, rzecz jasna, wpływa bardzo pozytywnie na rozwój akcji. Nie ma tu również śladu tandetnego poczucia humoru, jakie ostatnimi czasy cechuje R. A. Salvatore'a i jego wypociny. Niestety - postacie występujące w pierwszej części Doradców i Królów są dosyć schematyczne, zaś bohaterowie pozytywni zdecydowanie przewidywalni i mało ciekawi. Na szczęście czarne charaktery zostały o wiele wyraźniej zarysowane, a niektóre z nich są wręcz intrygujące. Na szczególną uwagę zasługuje tytułowy ogar magów oraz służący jej wemik - Mbatu. Moim zdaniem ten duet nadaje największego kolorytu tej powieści. Kolejnym sporym plusem jest to, że w fabułę wplecione zostały rozmaite zwyczaje, zależności społeczne oraz system funkcjonowania Halruai, co może być przydatne dla osób pragnących poszerzyć swą wiedzę o Zapomnianych Krainach. Zaskoczył mnie natomiast przedziwny opis z tyłu książki, a to dlatego, iż nie jest on do końca zgodny z treścią Ogara Magów. Jeden z moich znajomych wysunął przypuszczenie, jakoby miał to być opis całego cyklu. Czy okaże się to prawdą, zobaczymy po przeczytaniu następnych tomów tejże trylogii.
Pragnę teraz rzucić jeszcze kilka słów na temat strony technicznej tej powieści. Przymykając oko na znikomą ilość literówek, mogę spokojnie stwierdzić, iż Michał Studniarek po raz kolejny odwalił kawał dobrej roboty przy tłumaczeniu. Sama okładka prezentuje się, jak na mój gust, nadzwyczaj ładnie i potrafi przykuć wzrok. Mam jednakowoż małe zastrzeżenie, co do polskiej wersji okładki, albowiem na grzbiecie książki zauważyłem zarys liter oryginalnego tytułu - The Magehound. Gdy przyjrzycie się bliżej, z pewnością nie umknie waszej uwadze wspomniany defekt, znajdujący się w tle słów Ogar Magów.
Tym niemniej, odkładając na bok moje zwyczajowe złośliwości, mogę z czystym sumieniem wydać ostateczną opinię. Ogar Magów to kawał dobrej, rzemieślniczo poprawnej, acz nie wyróżniającej się niczym szczególnym fantasy. Mam tylko nadzieję, że w kolejnych tomach Doradców i Królów, pisarka utrzyma poziom pierwszej części.
Tytuł: Ogar Magów (The Magehound)
Autor: Elaine Cunningham
Tłumaczenie: Michał Studniarek
Korekta: Ewa Polańska
Wydawca: ISA
Rok wydania: 2003
Liczba stron: 320
ISBN: 83-88916-84-X
Cena: 24,90 zł
Ogar Magów - Elaine Cunningham
Tagi:
Cykl Doradcy i Królowie