» Odtrutka na optymizm

Odtrutka na optymizm

Dodał: lemon

Odtrutka na optymizm
8.5
Ocena użytkowników
Średnia z 4 głosów
-
Twoja ocena
Odtrutka na optymizm - Poltergeist patronem
Tytuł: Odtrutka na optymizm
Autor: Peter Watts
Tłumaczenie: Wojciech Próchniewicz
Wydawca: MAG
Data wydania: 3 lipca 2013
Liczba stron: 360
Oprawa: twarda
Format: 135x202 mm
ISBN-13: 978-83-7480-364-9
Cena: 35 zł

Między Polską i mną coś po prostu jest. Mam wydania w siedemnastu językach, nagrody w czterech krajach, a nominacje pewnie w dwa razy tylu. Z jakiegoś powodu jednak to w Polsce jestem najbardziej obecny. To w Polsce zdobyłem pierwszą nieanglojęzyczną nagrodę. MAG był jednym z pierwszych wydawnictw na świecie, które wydało Ślepowidzenie. Przez lata robili ze mną wywiady goście z kilkunastu krajów, ale w Polsce mam comiesięczny felieton. Podróżowałem w czapeczce pisarza do Norwegii, Szwecji, Francji, Niemiec i Australii (a także Finlandii i Rosji, zależy kiedy ukazują się te słowa) – lecz tylko w Polsce byłem dwukrotnie w jednym roku. Doskonale więc pasuje, że to polski wydawca publikuje najobszerniejsze wydanie moich opowiadań w jakimkolwiek języku. Amerykański zbiór to raczej składanka przebojów, hiszpański – minizbiorek pięciu opowiadań. (A o kanadyjskim to w ogóle lepiej nie mówić). Natomiast Odtrutka na optymizm zawiera wszystkie moje opowiadania, wydane do roku 2011, poza jednym (to się zresztą nie liczy, bo Nisza to tak naprawdę początek powieści Rozgwiazda). Ze wstępu autora Spis opowiadań:
  • Nimbus
  • Ciało stało się słowem
  • Fraktale
  • Betlejem
  • Drugie przyjście Jasmine Fitzgerald
  • W domu
  • Dużo żarcia
  • Ambasador
  • Nowina dla pogan
  • Jętka jednodniówka
  • Powtórzenie z przyszłości. Wykład z historii rodziny
  • Oczy Boga
  • Hillcrest kontra Velikovsky. Siła wyższa?
  • Wyspa
  • Cosie
  • Malak
Tagi: Odtrutka na optymizm | Peter Watts


Czytaj również

Odtrutka na optymizm
Watts stanów średnich
- recenzja
Rozgwiazda
Podwodne tu i teraz
- recenzja
Poklatkowa rewolucja
Sztuczna inteligencja czy nie sztuczna inteligencja?
- recenzja
Echopraksja
- fragment
Ślepowidzenie
Inteligentny kontakt
- recenzja
Behemot – Peter Watts
Demony końca świata
- recenzja

Komentarze


LenarHoyt
    Zapowiada się ciekawie...
Ocena:
0
Lubię prozę Petera Wattsa, przeczytałem kilka jego książek. Wyżej wymienioną też sobie zapodam...Jak to on sam o sobie napisał: Między Polską i mną coś po prostu jest.- No na pewno, tym czymś jest z pewnością pesymizm. Mam nadzieję, że kiedyś napisze chociaż jedną nowelę lub książkę z jakimś optymistycznym motywem w tle, bo na optymistyczne zakończenia w jego książkach nie liczę.  
btw.; Watts ma baaardzo uproszczone i stereotypowe podejście do chrześcijaństwa.
 
24-08-2013 14:26
Behalior
    @
Ocena:
0
Chrześcijaństwo jest b. uproszczone i stereotypowe ;-) 

A Watts z totalnie no-name'a urósł dla mnie do rangi naprawdę wielkiego pisarza ... 
30-08-2013 07:30
LenarHoyt
    :/
Ocena:
0
Gdyby tak było, to nie przetrwałoby ono tych 2000 lat i nie pociągnęłoby za sobą tak wielu wybitnych umysłów z danych epok. Co do Wattsa, to podejmę się oceny jego twórczości jak napisze jeszcze kilka książek...na razie jest nieźle.
01-09-2013 00:51
Nephand
   
Ocena:
0
"btw.; Watts ma baaardzo uproszczone i stereotypowe podejście do chrześcijaństwa."

Nie do chrześcijaństwa, a do religii w ogóle i nie uproszczone/stereotypowe podejście, tylko podejście piętnujące absurdy zjawiska, które - siłą rzeczy - jest kompletnie sprzeczne z twardym, naukowym paradygmatem, jaki przyjmuje w swojej twórczości.

Swoją drogą całkiem nieźle mu to wychodzi. :)
04-09-2013 23:46
LenarHoyt
    :)))))))))))
Ocena:
0

"podejście piętnujące absurdy zjawiska, które - siłą rzeczy - jest kompletnie sprzeczne z twardym, naukowym paradygmatem, jaki przyjmuje w swojej twórczości." - wystawianie bezkrytycznej laurki facetowi, który (jak sam się przyznaje) nie ma czasu na czytanie książek a co za tym idzie poważnych prac naukowych, tylko opiera się na informacjach z internetu, nie jest za bardzo naukowe. Tym bardziej nie jest podejściem naukowym (czyli zakładające obiektywizm) wypowiadanie się na tematy o których zbytnio nie ma się pojęcia (co biolog morski ma wspólnego z teologią?). Wattsa ratuje to, że pisze prozę a nie prace naukowe, jednak zawarte w jego powieściach wątki i przemyślenia są subiektywne (zawierające jego własne poglądy) a nie naukowe czyli obiektywne. Zresztą jak czytam tzw. naukowe prace z dziedziny fizyki kwantowej to sam już nie wiem czy mam do czynienia z jakąś nauką, gnozą, filozofią czy może z ... religią. Jeśli ktoś zna historię rozwoju nauki, ten wie w jakie paradoksy potrafi ona zaprowadzić człowieka. Zaś roszenie sobie przez naukę pola do jedynego możliwego opisu świata jest mało realne. Doświadczenie poznawcze człowieka jest bardzo ograniczone...no ale to już zupełnie inna historia.
 

07-09-2013 14:04
Nephand
    :)
Ocena:
+1

"wystawianie bezkrytycznej laurki facetowi, który (jak sam się przyznaje) nie ma czasu na czytanie książek a co za tym idzie poważnych prac naukowych, tylko opiera się na informacjach z internetu, nie jest za bardzo naukowe."

Ciężko polemizować mi z twoim koronnym argumentem, mającym na celu napiętnowanie twórczości Wattsa, jako opartej na wyssanych z Wikipedii para-naukowych hipotezach. Powodów jest kilka:

1) Watts ma bardzo przyjemny nawyk podawania źródeł, z których korzystał, pisząc swoje książki. W trylogii ryfterów jak i w ślepowidzeniu znajdziemy obszerne rozdziały, w których autor podaje prace naukowe i źródła internetowe, wraz ze wstępnym omówieniem zagadnień (w wypadku ślepowidzenia załączona jest też obszerna bibliografia 144 pozycji, wśród nich prace naukowe, artykuły publikowane w prasie naukowej, adresy do odpowiednich źródeł internetowych). Owszem, znajdzie się w tym zbiorze kilka pozycji ze źródeł robiących "mniej profesjonalne wrażenie".

Mając na uwadze taką bazę bibliograficzną i zestawiając to z twoim argumentem, możemy dojść jednego z wniosków:

a) Watts jest rewelacyjnie zakamuflowanym Wikipedia S/F Writerem.

b) Watts nie ma czasu na czytanie książek jak wielu innych ludzi (co nie czyni z niego osoby nie-czytającej-książek) / ja też mogę powiedzieć, że brakuje mi czasu na czytanie i nie będzie to kłamstwem.

c) Twój argument nie ma sensu, a parafraza wyrwana jest z kontekstu i/lub ma znaczenie nieco inne niż "watts nie czyta książek".

d) Punkty B i C są jednakowo prawdziwe.

 

2) Ciężko mi też obiektywnie ocenić trafność naukowego tła w książkach Wattsa z innego powodu: nie jestem naukowcem, a fizyka, biologia, chemia to nie są dziedziny, w których czuję się wystarczająco pewnie. Jak świat długi i szeroki jest wielu pracowników naukowych, których idee niewiele mają wspólnego z czystym, naukowym obiektywizmem. Być może Watts się do nich zalicza. Być może został pracownikiem naukowym nie ze względu na wiedzę, a na przykład, dla tego, że przespał się z jakimś pomarszczonym profesorem. W końcu sam napisał w przedmowie do "Dużo Żarcia" że pracował pewien czas jako "utytułowana dziwka w Instytucie Ssaków Morskich Uniwersytetu Kolumbii Brytyjskiej". W takim wypadku niezbyt dobrze świadczy to o uczelniach, na których Blindsight stał się tekstem wymaganym do zapoznania się na kursy z filozofii czy neuropsychologii (http://fatalibelli.com/blog/2013/07/04/interview-with-peter-watts/).

 

Jeśli chodzi o to, co następuje w twojej wypowiedzi po postawieniu argumentu o "nieoczytaniu" autora, to nie jestem pewien na ile uważnie czytałeś Wattsa. Tak się składa, że jego twórczość praktycznie w ogóle nie dotyka problemów teologicznych czy religioznawczych. Nie mamy tu do czynienia z próbą łapania boga za brodę i przypatrywaniu mu się z bliska. Religia występuje tylko jako jeden z elementów tła (dygresja: jedynie w "Nowina dla Pogan" i "Hillcrest kontra Velikovsky(...)" religia wydaje się mieć znaczenie pierwszorzędne w fabule. Nadal jednak nie jest to babranie się w teologii, a jedynie uczepienie się konsekwencji jakie niesie za sobą, w pierwszym wypadku: religia jako ideologiczne narzędzie władzy, w drugim: potencjalny wpływ wiary na funkcjonowanie organizmu ludzkiego, oraz problem zamknięcia zjawiska w ramki prawne). Jak słusznie zauważyłeś Watts pisze fikcję i takie jego prawo by wybierać spośród zjawisk religijnych te najbardziej (że się powtórzę) kuriozalne i obłudne. Tak się składa, że rzeczywistość dostarcza nam bardzo wielu tego typu inspiracji.

Autor równie dobrze mógłby uwziąć się na cyklistów czy lewaków. Z drugiej strony zastanawia mnie dlaczego nikt nie jęczy, że Watts sprowadza człowieka (przecież tak skomplikowane i uduchowione stworzenie) do mechanizmu sterowanego czystą chemią i fizyką. Albo, dlaczego nie zarzucić autorowi spłycenie społeczeństwa, do ogromnej masy białka uzależnionej od konsumpcji, pustych doznań i podatnej na obłudne autorytety (vide. korporacje, ruchy religijne, rząd - 'grupa trzymająca władzę").

 

Co do wywodów na temat, że religia jest o wiele bardziej skomplikowanym zjawiskiem, nauka jest dziurawa i oparta na założeniach, a fizyka kwantowa to czysta magya - pozwól, że nie będę kontynuował. W przeciwnym razie dyskusja zamieniłaby się we fragment fundamentalnego konfliktu pomiędzy religią i nauką obładowanego pustymi truizmami typu: świat jest skomplikowany, my jesteśmy skomplikowani, nic nie jest czarne albo białe (lub na odwrót), nie da się poznać rzeczy samej w sobie (a może się da), wojna zabija etc..

 

P.S.

Przyznam, że szperałem za wypowiedzią Wattsa odnośnie nieczytania książek. Chciałem poznać jej dokładny kontekst i w ogóle. Nie znalazłem. Jesteś w stanie, jeśli nie będzie to kłopot dla ciebie, podrzucić mi link lub tytuł książki i nr strony, gdzie będę mógł to odnaleźć? Może być tutaj albo na priv.

08-09-2013 21:55
LenarHoyt
    :)))))
Ocena:
0

Hehehe ale ktoś tu się przelał na wirtual....Wybacz, że nie odpowiedziałem wcześniej, lecz proza życia rządzi się własnymi prawami. No dobra to zaczynam odp.itd.:

*cytat:"Ciężko polemizować mi z twoim koronnym argumentem, mającym na celu napiętnowanie twórczości Wattsa, jako opartej na wyssanych z Wikipedii para-naukowych hipotezach."

Po pierwsze - primo: nie piętnować, lecz stwierdzać fakty zebrane ze skrawków wypowiedzi Wattsa w różnych dziwnych miejscach internetu..., -secundo: przecież to SF więc musi być też sporo paranauki, inaczej kto by to czytał??? Jak chcę poczytać książkę naukową to sobie przed spaniem zapodam np. knigę pt."Bezkręgowce : podstawy morfologii funkcjonalnej, systematyki i filogenezy" z rozwojowymi postaciami, wartką akcją i niebanalnym zakończeniem. :)

*cytat:"Owszem, znajdzie się w tym zbiorze kilka pozycji ze źródeł robiących "mniej profesjonalne wrażenie" - noo na pewno np.ożywienie wymarłego gatunku wampirów, skaza krzyżowa, inteligencja bez świadomości itp. :)

*cytat:"Watts nie ma czasu na czytanie książek jak wielu innych ludzi (co nie czyni z niego osoby nie-czytającej-książek) / ja też mogę powiedzieć, że brakuje mi czasu na czytanie i nie będzie to kłamstwem."

of course - ja nie mam czasu, Watts nie ma czasu, Ty nie masz czasu, wszyscy nie mamy czasu na czytanie książek, Polska nie ma czasu na czytanie książek, świat...eee też nie ma czasu na czytanie książek? - to jest dopiero truizm. :)

*cytat:"Punkty B i C są jednakowo prawdziwe"

Jeżeli pociąg jedzie z punktu A do punktu B, i po drodze zatrzyma się w punkcie C...to o której godzinie dojedzie do punktu B? - taką logikę zostawmy Spockowi i Volcanom :)

*cytat:"Ciężko mi też obiektywnie ocenić trafność naukowego tła w książkach Wattsa z innego powodu: nie jestem naukowcem, a fizyka, biologia, chemia to nie są dziedziny, w których czuję się wystarczająco pewnie."

Być możę to już "se ne vrati", ale fani hard sf jaką pisze np. Watts powinni być obcykani przynajmniej ogólnie na temat pewnych podstawowych dziedzin nauki. W ten sposób jest radocha z czytania takiej książki, bo bawisz się z autorem różnymi poziomami wiedzy(np. wiesz w którym momencie odpływa w świat totalnej fantazji, albo bredzi trzy po trzy para piętnaście)...może to ja tak tylko mam nevermind :)

*cytat:"Jak świat długi i szeroki jest wielu pracowników naukowych, których idee niewiele mają wspólnego z czystym, naukowym obiektywizmem. Być może Watts się do nich zalicza. Być może został pracownikiem naukowym nie ze względu na wiedzę, a na przykład, dla tego, że przespał się z jakimś pomarszczonym profesorem. W końcu sam napisał w przedmowie do "Dużo Żarcia" że pracował pewien czas jako "utytułowana dziwka."

aaaa może jest tak, że gdy Watts zacznie bawić się w ideologię w stylu "uwolnić orkę 6" to jego książki będą tak subiektywne, że tylko on sam je będzie kupował? Bajdełejj...zresztą, co mnie obchodzą kontakty Wattsa z doświadczonymi kolegami...? Czy musimy to drążyć? I don't think so.  :)

*cytat:"W takim wypadku niezbyt dobrze świadczy to o uczelniach, na których Blindsight stał się tekstem wymaganym do zapoznania się na kursy z filozofii czy neuropsychologii."

Sorry memory...lecz Watts pracował jako doktorek na uczelni zajmującej się biologią morską w Kanadzie, a nie na uniwerku USA zajmującym się neurologią człowieka, gdzie ta lektura jest tam polecana... :)

*cytat:"Jeśli chodzi o to, co następuje w twojej wypowiedzi po postawieniu argumentu o "nieoczytaniu" autora, to nie jestem pewien na ile uważnie czytałeś Wattsa. Tak się składa, że jego twórczość praktycznie w ogóle nie dotyka problemów teologicznych czy religioznawczych."

Helloołłł czy ja gdzieś napisałem o "nieoczytaniu" Wattsa??? A co do dotykania przez Wattsa problemów natury religijnej, to przeczytaj jeszcze raz jego twórczość, zawsze jest jeszcze pewien kontekst, tło co sam przyznajesz... :)

*cytat:"Watts pisze fikcję"

Amen!

*cytat:"Watts pisze fikcję i takie jego prawo by wybierać spośród zjawisk religijnych te najbardziej (że się powtórzę) kuriozalne i obłudne."

A niech sobie tam chłopina pisze co tam uważa...niestety jako ateista z kręgu kultury protestanckiej chyba wyssał z mlekiem matki wielką niechęć i uprzedzenia do katolicyzmu jako takiego (zresztą jest wielu anglosaskich autorów sf wyrażających niechęć do katolicyzmu czy w ogóle do chrześcijaństwa w swoich książkach np. Simmons, Bester etc.)...Często Kościół jest łatwym chłopcem do bicia, bo nie odda tak jak by to zrobił np. Islam :(

BTW:

Warto jednak mieć swoje własne zdanie i nie łykać wszystkiego co dany master pisze i podziela...Szkoda, że z religią kojarzą Ci się tylko takie słowa jak: "obłuda i kuriozalne". Mi się religia z czymś innym kojarzy i nie jest to tylko lekcja religii w podstawówce...

*cytat:"Z drugiej strony zastanawia mnie dlaczego nikt nie jęczy, że Watts sprowadza człowieka (przecież tak skomplikowane i uduchowione stworzenie) do mechanizmu sterowanego czystą chemią i fizyką. Albo, dlaczego nie zarzucić autorowi spłycenie społeczeństwa, do ogromnej masy białka uzależnionej od konsumpcji, pustych doznań i podatnej na obłudne autorytety (vide. korporacje, ruchy religijne, rząd - 'grupa trzymająca władzę")."

Bo człowiek to nie tylko chemia, fizyka, białko...ale i coś tak w dzisiejszych czasach niepopularnego jak DUSZA. Z drugiej strony podzielam pogląd, że ludzie w większości to tłuszcza, która nie wychodzi poza horyzont własnego nosa i nie chce wiele wiedzieć, bo jeszcze się dowie przypadkiem że jest równo strzyżona przez tych na górze, a to może powodować przykre dolegliwości psycho-somatyczne w postaci np. złego samopoczucia? Wbrew pozorom ludzie lubią nieskomplikowane na pozór życie w Matrixie, bo jest mniej problemowe...tutaj się z Wattsem zgadzam.

*cytat:"Przyznam, że szperałem za wypowiedzią Wattsa odnośnie nieczytania książek. Chciałem poznać jej dokładny kontekst i w ogóle. Nie znalazłem. Jesteś w stanie, jeśli nie będzie to kłopot dla ciebie, podrzucić mi link lub tytuł książki i nr strony, gdzie będę mógł to odnaleźć? "

Hej, nie zamierzam Ci ułatwiać życia. :) Jako hard-fan Wattsa, dobrze poszukaj  w różnych jego wynurzeniach sieciowych (forach) a znajdziesz. :)

Wyplułem z siebie wszystko w tym temacie, więcej nie odpowiem. That's all folk's :)))))

21-12-2013 02:09
Behalior
    Ech ...
Ocena:
0
Jeśli myślisz ,że wpiszesz dużo znaków " :) " i powołasz się na autorytet Spoka to spowoduje ,że zaorasz swojego rozmówcę to obawiam się ,że zamiast owego zaorania robisz z siebie zwykłego głąba.

I ten argument z duszą .... XD


04-03-2016 14:26

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.