» Blog » Odpowiedzi na Ciekawsze komentarze dotyczące autorskiego systemu Horyzont
12-01-2014 14:11

Odpowiedzi na Ciekawsze komentarze dotyczące autorskiego systemu Horyzont

W działach: rpg, gry fabularne | Odsłony: 850

Odpowiedzi na Ciekawsze komentarze dotyczące autorskiego systemu Horyzont


KRed napisał:


     Mam trzy świetne rady:

a) zmień nazwę świata

b) wrzuć ilustracje, które już masz - w tej chwili jedyna szansa aby ludzie zainteresowali się tym systemem to skojarzenie go z czymkolwiek, choćby najbardziej pożałowania godnym wizerunkiem kosmicznego goblina na dinozaurze.

c) odpuść sobie pisanie systemu RPG i zajmij się marnowaniem czasu w inny sposób. Warto nawet zamiast tego pograć w inne systemy RPG.

Podziękujesz mi za kilka lat.


jakkubus napisał:
     

O czym jest ta gra? Co jest w niej najważniejsze? Jaki styl gry wspiera? Kim mogą być postacie graczy? Dlaczego powinienem sięgnąć akurat po Horyzont zamiast jakiejś innej produkcji?

Wychodzisz od razu z historią settingu, a ważniejszych informacji dalej brak. Do tego ani słowa o mechanice czy tutaj, czy na stronie. Coś czuję, że nadchodzi prawdziwy heartbreaker.

 

Odpowiedzi:

Po pierwsze drodzy Przyjaciele. Tak naprawdę to wszystko już gdzieś było i można się doczepić nawet do tego, że wszystkie systemu już powstałe i napisane są powieleniem czegoś lub kogoś. Idąc takim tokiem myślenia, co nowego jest w systemie Apocalypse World? Neuroshima? ect.? 

Ale nie dziwię się wam! To normalne, że nie pałacie entuzjazmem.Przecież to nie Wy robicie ten system, tylko jeden koleś z pomocą kilku znajomych.

 

A teraz odpowiadam na wasze pytania w skrócie:

1.Nie zmienię nazwy świata. No chyba, że spadną na moją głowę wszystkie podręczniki DnD. :)

2.Wrzucę ilustrację, jeżeli uznam, iż w jakieś mniejszej czy większej mierze oddają to co chce abyście widzieli jako pierwsze "spojrzenie" na system.

3.Ja bym radził odpuścić takim osobą jak Szanowny Pan KRed takie podejście do sprawy. Bo to nic nie daje a tylko pokazuje jak mało jest w takich ludziach wiary, że jeszcze można coś stworzyć. Nie ruszają mnie takie komentarze. Dlaczego? Bo chce i zrobię ten system. Dlaczego? Bo wiem, że ma potencjał i zbyt długo siedzę w RPG'ach aby zatrzymać się na poziomie "korzystam od innych, bo sam nie jestem w stanie nic inne i lepszego wymyślić". Więcej wiary!? Bo kto dał innym monopol na wymyślanie systemów? Na pewno nie Ja! ;)

4.Ja mam swoją normalną uczciwą pracę, więc to traktuje jako hobby, a z tego co historia wielokrotnie pokazała, takie nastawienie daje wielką przewagę nad pozostałą resztą "podejść do sprawy".

5.Gra będzie opowiadała o bohaterach którzy poprzez swoje przygody przyniosą nadzieje dla udręczonej ludzkości lub staną po stronie Kohorty, w ten lub inny sposób. Będzie opowiadała o upadku lub wzlocie moralnym każdego bohatera. O tym, że najgorszym wrogiem człowieka jest jego pycha, a bohaterowie rodzą się w trudzie i bólu. Ta gra będzie kładła nacisk na moralność, tajemnicę, współdziałanie. No i najważniejsze! Nic co wam wydaje się takie oczywiste, w tym systemie nie jest. Korporacje mają własne problemy, Kohorta ma własne problemy, a do tego ludzie którzy mają już dość i czasami posuwają się zbyt daleko od człowieczeństwa, aby tylko się najeść. To będzie system gdzie świat będzie ponury i smętny, a gracze będą mogli być albo jedynym światełkiem w tym mroku, albo narzędziem ostatecznej przegranej człowieka. 

6.Kim mogą być postacie graczy? Czy to jest dobre pytanie w systemach fabularnych? No ale postaram się mimo wszystko odpowiedzieć na to. Otóż mogą dołączyć do jednej z korporacji i walczyć w ich imieniu, stać się dowódcami ochrony w podziemnych miastach lub zostać poszukiwaczami zaginionych reliktów przeszłości w zniszczonej po kataklizmie Ameryce. Mogą zostać walczącymi o każdą godzinę kolonistami w odległych zakątkach układu słonecznego lub rozpocząć rozgrywki polityczne na planecie która została zasiedlona przez wszystkie korporacje kilkadziesiąt lat wcześniej. Jeszcze przed wybuchem wojny, gdzieś w zapomniane lokalizacji kosmosu, tam gdzie wojna jeszcze nie doszła. Może być jednym z oficerów lub zwykłym żołnierzem na kilku ocalałych okrętach floty gwiezdnej, którzy ratując resztki załogi wskoczyli,w nieprzetestowany dotąd, tunel czasoprzestrzenny. W skrajnych przypadkach gdy gracze naprawdę się postarają, mogą zostać "zwerbowani" do oddziałów najemnych Kohorty. Mogą też na własną rękę spróbować dowiedzieć się kim tak naprawdę jest Kohorta i zniszczyć ich, a może nawet ich całą ojczystą planetę. Gracze będą mogli zwiedzać wielkie zapadnięte ruiny Podniebnych Miast w poszukiwaniu fantów za które kupią coś na następny dzień. To tylko kilka przykładów. Tylko kilka.      

7. Dlaczego Horyzont? Bo przeglądając i grając w wiele systemów fabularnych nie spotkałem takiej produkcji, zwłaszcza Polskiej, która zawierała by lekkie zabarwienie s-f na pejzażu przedstawiającym świat strawiony przez wojnę prawie ostateczną która zmusiła ludzkość do ukrycia się przed wrogiem. Do walki partyzanckiej. Do oddania wszystkiego na jedną kartę. Gdzie świat na górze, który w dużej mierze nie jest skażony, a jedynie przejęty przez jednostki patrolujące wroga, staje się pole bitwy. Gdzie każdy kolonista kiedyś popadnie w obłęd, chyba, że wróci na ziemie. Gdzie gracze będą czuć swój swąd nieumytego ubrania i cudzej krwi na bluzie która przykrywa atrapę szkockiego pancerza, którą jakiś czas temu gracz znalazł w starym muzeum. Gdzie głód naprawdę będzie problemem, a brak wody będzie mógł wywołać niezgodę w drużynie która dotąd ramie w ramię wychodziła z każdej opresji. Dlatego, że Mam czas i umiejętności aby z tego systemu zrobić perełkę. I tak się stanie! Ot co :P (mam taką nadzieje :P) 

 

ps. wybaczcie za ewentualne błędy gramatyczne, pisałem to w pośpiechu :P i pod natchnieniem, można by rzec :P

 

Horyzont to dopiero początek!

Horyzont by Krzysztof „Vitalius” Pawłowski

 

Komentarze


Kubarath
   
Ocena:
0

A ja poleciłem tę notkę, bo niedługo (albo długo, bo muszę nawet wersję alfa dogłębnie obmyśleć) sam sprezentuję wam autorkę ... poniekąd zaskakującą. A twoją oblukam.

12-01-2014 19:56
Aesandill
   
Ocena:
+2

Powodzenia. Oby udały sie Wam(Tobie?) wasze plany i byśmy dostali naprawdę ciekawą gierkę w klimatach brudnej wojny SF. Nawet jak w tej cholernie nudnej juz hameryce.

Pozdrawiam

Aes

12-01-2014 20:01
jakkubus
   
Ocena:
0

5) O wzlotach i upadkach postaci zadecydują gracze i MG i autor systemu nie ma nic do tego. Chodziło mi raczej o styl gry i zachowania, które Horyzont będzie wspierał.

6) Prawie każdy system nakłada na grających jakieś ograniczenia, więc pytanie jest jak najbardziej adekwatne. Po Twojej wypowiedzi wnioskuję zaś, że gra zapewni odpowiednie narzędzia do odegrania tych wszystkich typów postaci.

7) Do większości z tego, co opisałeś wystarczy wziąć jakąś mechanikę uniwersalną i pooglądać Matrixa czy przeglądnąć podręcznik do Nemezis (poza tym jak wcześniej inni pisali, podobne rzeczy są też w Mutant Chronicles), a dla miłośników "swądu nieumytego ubrania" jest Warhammer. Pytałem się co jest w Twoim systemie wyjątkowe i powinno przykuć uwagę odbiorcy. W "Wyraju" są to słowiański klimat świata, inspiracja rewolucją francuską i ciekawy pomysł na alchemię, zaś w "Szmaragdowych Tronach" interesujący może być koncept pierścieni. Z tego co wyczytałem z Twoich notek oraz pobieżnego przejrzenia strony, w Horyzoncie nie ma niestety nic specjalnego.

Ponawiam też pytanie o mechanikę.

12-01-2014 20:27
74054

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0

A co, działaj pan! Nie słuchaj się defetystów i defekatorów, choć na pewno warto przeanalizować ich wypowiedzi (te nie będące bełkotem) i wyciągnąć z nich wnioski.

Trzymam kciuki!

12-01-2014 20:58
Vitalius
    Odpowiedź
Ocena:
0

Szybkie sprostowanie: W Horyzoncie możemy grać na całej kuli ziemskiej plus kilkanaście skolonizowanych planet w układzie słonecznym, które zostaną opisane w następnym lub następnych podręcznikach, nie tylko w Ameryce. Amerykę przedstawiłem jako dodatkową możliwość.  

jakkubus proszę ja Ciebie. 

Co do wyjątkowości: Niestety nie mam zamiaru zdradzać dlaczego system ten będzie inny niż reszta i co go wyróżnia, puki go nie wydam lub chociaż wypuszczę grywalne demo. Zresztą tak jak mówiłem wcześniej. Gdy uznam za stosowne, objaśnię i napiszę tyle ile się da, aby nie zdradzić wszystkich smaczków systemu, przed jego wydaniem/wypuszczeniem. Bo znając życie, chwalenie się asem w rękawie może spowodować jego szybką utratę.

A co do ciuchów... ja nie wiem, co wy macie z tym braniem słów dosłownie, całkowicie tego nie rozumiem. Niby RPGowcy, a wszystko dosłownie.

ps. Ciekawe jakie by były komentarze gdybym był jakimś znanym wydawcą który postanowił trochę inaczej zacząć promować i informować o systemie. hmm... .

12-01-2014 23:41
Aure_Canis
   
Ocena:
+2

Ok, to już pewne. Vitalius jest trollem. Niemożliwe, by pisał zdania w stylu "nie mam zamiaru zdradzać dlaczego system ten będzie inny niż reszta i co go wyróżnia, puki go nie wydam" na serio. Padliśmy ofiarą żartu.

13-01-2014 00:26
Z Enterprise
   
Ocena:
0

Niestety nie mam zamiaru zdradzać dlaczego system ten będzie inny niż reszta i co go wyróżnia, puki go nie wydam lub chociaż wypuszczę grywalne demo

Słaba ta zajawka. Wiem, ale nie powiem itd. Boisz się, że ci ktoś pomysł skradnie? Martwiłbym się raczej, że się okaże, że ktoś puści (albo już puścił, ale o tym nie wiesz) coś bardzo podobnego (np nowe Mutant Chronicles) z bardzo podobnymi rozwiązaniami, i kupa pracy pójdzie na marne.

 Ciekawe jakie by były komentarze gdybym był jakimś znanym wydawcą który postanowił trochę inaczej zacząć promować i informować o systemie. hmm... .

Myślę, że znany wydawca, a na pewno poważny, nie zacząłby nakręcać hajpa w ten sposób. Zapewniam cię, że nikt nie kupi gry, o której nic nie wie, bo autor się boi, że ktoś mu ukradnie pomysł. Pomysł, który, z tego co widać, jest rip-offem Mutant Chronicles.

Jak rozumiem, znasz tą grę?

 

13-01-2014 00:26
jakkubus
   
Ocena:
+1

A propos wyjątkowości, rozumiem Twoje podejście, ale mimo wszystko uważam je za głupie. Potencjalnych odbiorców należy czymś zainteresować. Nie musi to być wyłożenie kawy na ławę, ale wypadałoby pokazać, nawet dość ogólnie, dlaczego Horyzont jest niepowtarzalny. Argumentu z utratą asa zaś nie rozumiem. Szczerze wątpię by ktoś próbował kraść pomysły z amatorskich autorek. Dalej też nic (poza mglistymi statystykami z bestiariusza) nie wiadomo o mechanice i odnoszę wrażenie, że unikasz tematu.

Prezentowane przez Ciebie podejście mogłoby być dobre, gdybyś właśnie był znanym wydawcą i do zainteresowania wystarczałaby marka. Jednak przy darmowej pozycji od nie wiadomo kogo raczej się nie sprawdzi. Do wydania Horyzontu, a może nawet dema, prawdopodobnie wszyscy już o nim zapomną.

13-01-2014 00:26
KFC
   
Ocena:
+1
Aure obawiam się, że rzeczywistość Cię przerazi ;P
horyzont.larp-zt.pl/index.php/tag/horyzont-rpg/
13-01-2014 01:34
Gawk
   
Ocena:
+1

@up

 

Po zerknięciu na logo i cel Syndykatu Rdawej Ręki, spadłem z krzesła. A potem jeszcze raz, gdy zobaczyłem to:

Gdy na całym świecie zaczęły napływać informacje o kontakcie z obcymi i „wyłączeniem ameryki”, Rosja cieszyła się bardzo. 

No to fiu!

 

Jeżeli grafiki mają wyglądać jak "weź nawet na to nie patrz", to lepiej, żeby ich w ogóle nie było i ta zasada tyczy się każdego innego elementu gry. Błędy i niedoróbki się zdarzają, ale jeśli poziom pracy jest zaniżony nie przez braki technologiczne, tylko przez braki w umiejętności pracownika, to należałoby go zwolnić, albo odesłać na szkolenie.

13-01-2014 04:54
Enc
    @Vitalius
Ocena:
+1

"Bo przeglądając i grając w wiele systemów fabularnych nie spotkałem takiej produkcji, zwłaszcza Polskiej, która zawierała by lekkie zabarwienie s-f na pejzażu przedstawiającym świat strawiony przez wojnę prawie ostateczną która zmusiła ludzkość do ukrycia się przed wrogiem."

Wiem, że to nieco inna bajka, ale czy Nemezis i Robotica nie wpasują się w takie założenia? Z tego co czytałem, w tym pierwszym może Ziemia już nie istnieje, ale na survival horror znajdzie się spokojnie miejsce. Drugiego znam z zapowiedzi/recek, ale też by się chyba wpasował w to co chcesz opublikować.

13-01-2014 05:47
Petra Bootmann
   
Ocena:
+6

Vitalius - jeśli odpowiedź na "co można robić w tym systemie" brzmi "cokolwiek chcesz", to znaczy, że system nie ma sprecyzowanej wizji.

Ciekawe jakie by były komentarze gdybym był jakimś znanym wydawcą który postanowił trochę inaczej zacząć promować i informować o systemie.

Znany wydawca (cokolwiek to znaczy) ma za sobą już jakieś dokonania. Odbiorczynie/odbiorcy czekają na nową grę ze względu na osobę autora/autorki, a nie samego systemu. Nie szukając daleko: kiedy dowiedziałam się, że Baker wypuścił nową grę, kupiłam ją od razu, a znałam jedynie tytuł (Spin the Beetle) i wiedziałam, że to gra imprezowa (co oznacza, że miała niewiele wspólnego z czymkolwiek wydanym przez niego wcześniej). Z całym szacunkiem dla ciebie - nie jesteś póki co osobą, na której nowe rzeczy czeka się z zapartym tchem.

 

13-01-2014 09:36
KFC
   
Ocena:
+13

Vitalius z całym szacunkiem, może pomysł i fajny, może i masz sporo asów w rękawie, ale na boga Hadesu, teksty które wiszą na stronie wymagają co najmniej kilkukrotnej korekty bo póki co moim zdaniem w ogóle nie nadają się do publikacji. Prześledź losy innej gry - Charakternik, i nie popełnij ich błędów... autor też był przed wydaniem bardzo pewny swego, a wyszło jak wyszło.

13-01-2014 09:55
Gawk
   
Ocena:
0

Generalnie ludzie wyżej dobrze piszą. Jasne, że grę można zawsze wydać. Nawet, jeśli jest gotowa tylko w 1/4, tylko po co? 

13-01-2014 11:46
Aesandill
   
Ocena:
+2

@ Vitalius

To co koledzy nie zawsze miło zaznaczają to niestety fakt.

 

Chowanie dobrych pomysłów daje odwrotny efekt. Wartość pomysłu leży w jego realizacji, a jeśli go nie przedstawisz tracisz szanse na zainteresowanie potencjalnego uzytkownika. O ile pomysł będzie faktycznie interesujący.

Pozdrawiam

Aes

13-01-2014 12:00
Gawk
   
Ocena:
+1

Wartość pomysłu leży w jego realizacji

 

Tą tezę należy sobie wydrukować i przykleić nad stanowiskiem pracy. Takze chciałbym dodac, że warto się tkimi omysłami dzielić, bo jeśli sami nie potrafimy czegoś zrealizować, może ktoś inny będzie w stanie go rozwinąć? Niektórzy ludzie specjalizują się tylko w pomysłodawstwie, a inni w rozwijaniu ich koncepcji.

13-01-2014 12:04
Vitalius
    Moi drodzy.
Ocena:
0

Z każdy z was jestem w stanie się zgodzić. Naprawdę! Ale na boga Hadesu (podoba mi się ten tekst) nie mam zamiaru tutaj z nikim walczyć ani się spierać. :) Ja nie czyniąc nic, tylko pisząc informacje o systemie który mam zamiar kiedyś wydać w ten czy w inny sposób. Zostałem wrogiem publicznym numer jeden, którego nawet błędy ortograficzne, czasem mogące wkraść się do tekstu gdy piszę się z "chwilą", stają się ciężarem niosącym do samego piekła. No cóż. Czasami ludzie tak mają.

 Prosiłem o komentarze, konkretne, a nie palenie czarownic.

Na zakończenie powiem ustami poetki Maryli Wolskiej "Krytyka, to zemsta umysłów jałowych nad twórczymi.". I będą dalej robił swoje. Dlatego życzę wam dobrego dnia i do następnego napisania.  :)

ps. KFC. Słuszna uwaga! zobaczę i wyciągnę wnioski. 

13-01-2014 19:46
Vitalius
    W sprawie Charatkernika...
Ocena:
0

Przeanalizowałem wszystko. To Ho nie grozi. 

13-01-2014 20:12
Vitalius
    Wartość pomysłu...
Ocena:
0

Scath. Twórcze uwagi i konkretne. Ale po prostu nie mam zamiaru przedstawiać czegoś co dopiero przedstawione w Całej okazałości prezentuje swój prawdziwy potencjał. Nie i koniec. :)

13-01-2014 20:40
Aesandill
   
Ocena:
+2

Krytyka, to zemsta umysłów jałowych nad twórczymi.

Ilekroć coś pisze co ma trafić do szerokiego grona odbiorców, najpierw oddaje to pod najostrzejszą krytkę mojego najbardziej krytycznego przyjaciela. On znajdzie wszystko i bardzo to cenie. Mam nadzieje że idziesz tym śladem, bo wiersz poetki raczej... taki troche jakby złośliwy :D ?

Dobrze Ci życze, ale odradzam sprawdzone metody Hammurabiego.

 

A zbyt ostrą krytyką się nie martw, na polteru panuje taki sezon ogórkowy, ludzie i trolle się nudzą :)

 

Pozdrawiam

Aes

13-01-2014 21:16

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.