20-12-2009 21:41
Ocalić witaminy
W działach: przetwory, witaminy | Odsłony: 273
Jest zima, jest zimno. Można się rozchorować. Niedługo ma przyjść, tfu, odwilż. Wirusy i bakterie rozmarzną i zaatakują ze zwielokrotnioną siłą. Przed nimi zabezpieczyć nas mogą owoce pigwowca zwane także niepoprawnie pigwą. Są to małe (wielości śliwek), żółte, pomarszczone i bardzo aromatyczne jabłuszka. Rosną na niedużych kolczastych krzaczkach, mają ładne czerwone kwiatki (w czasie kwitnienia, oczywiście). Mają tez dużo witaminy C i pewnie innych dobrych substancji. Wciąż można je zebrać, przemarznięcie im nie szkodzi. Trzeba tylko zdążyć przed odwilżą.
Co można zrobić z pigwy (będę używał nazwy niepoprawnej, nalewka z pigwowca brzmi jak nalewka z pnia drzewa)? Można zalać ją syropem, zagotować w słoikach i dodawać po trochu do herbaty. Można dodać do przetworów z jabłek. Można zrobić też nalewkę spirytusową na dwa nawet sposoby.
1. Pigwy w syropie
Owoce myjemy, kroimy na czworo, oczyszczamy z pestek i kroimy na ok. 4mm plastry. Wrzucamy je do dużego słoja i porządnie zasypujemy cukrem. Niech postoją w cieple z 2-3 dni, puszczą wówczas sok i będą bardziej aromatyczne. Jeśli wda się lekki ferment, nie szkodzi. Następnie owoce przekładamy do mniejszych słoików, proporcjonalnie rozlewamy do nich puszczony sok. Dosypujemy po kilka łyżeczek cukru do każdego słoika i uzupełniamy wodą (najlepiej ciepłą) do pełna. Słoiki zakręcamy, potrząsamy do czasu rozpuszczenia cukru. Teraz można gotować. Trzeba przygotować garnek taki, żeby słoiki zmieściły się na wysokość po przykrywką. Dno i boki garnka wykładamy ściereczką, wstawiamy słoiki. Wlewamy wodę do garnka do połowy wysokości słoików. Dobrze by było, gdyby ściereczka przykrywała też zakrętki. Rozpalamy pod garem średni ogień. Od czasu zawrzenia wody gotujemy słoiki przez dobre pół godziny. Po zakończeniu, pokrywki nie zdejmujemy, niech wszystko samo wystygnie przez dzień/noc.
Produkt gotowy. Można go teraz dodawać do herbaty po kilka plasterków i łyżeczek syropu. Syropu można też używać jako aromatu do ciast i deserów. Całości można używać też do produkcji nalewek.
2. Nalewka z pigwy (sposób szybki)
Trochę pigwy w syropie z punktu 1. wlewamy do dużego słoja, tak aby przykryć dno. Następnie wlewamy alkohol (najlepiej stężenie spożywcze 40%). Odczekujemy kilka dni, próbujemy, w razie potrzeby dosładzamy. Nalewkę rozlewamy do butelek. Trunku nie musimy (choć możemy) schładzać.
3. Nalewka z pigwy (sposób dla cierpliwych)
Jest to przepis na bardzo esencjonalną nalewkę, można by powiedzieć - zdrowotną.
Owoce myjemy, kroimy na czworo, oczyszczamy z pestek i kroimy na ok. 4mm. plastry. Wrzucamy je do dużego słoja i zalewamy alkoholem ok. 60-70%, tak aby przykryć owoce. Po dwóch miesiącach alkohol (nalew) zlewamy do butelek. Owoce zasypujemy cukrem (masa cukru = ok. 0,4 - 0,5 masy owoców) i odstawiamy na 3-4 tygodnie. Zlewamy tak powstały syrop i dosładzamy nim uprzednio otrzymany nalew. Mamy nalewkę.
Możemy dodać sok i skórke z jednej pomarańczy (na ok. 3-4 l nalewki). Odstawiamy do sklarowania, filtrujemy.
Taką nalewkę należy pić nieschłodzoną. Jeśli jest zbyt mocna, dolewamy do kieliszka trochę wody.
Na zdjęciu: w dużym słoju – produkt nr 3, w małych – produkt nr 1. W tle gałąź sosny i ciekawski kot Ryjek (ciekawe, na który produkt patrzy).
Co można zrobić z pigwy (będę używał nazwy niepoprawnej, nalewka z pigwowca brzmi jak nalewka z pnia drzewa)? Można zalać ją syropem, zagotować w słoikach i dodawać po trochu do herbaty. Można dodać do przetworów z jabłek. Można zrobić też nalewkę spirytusową na dwa nawet sposoby.
1. Pigwy w syropie
Owoce myjemy, kroimy na czworo, oczyszczamy z pestek i kroimy na ok. 4mm plastry. Wrzucamy je do dużego słoja i porządnie zasypujemy cukrem. Niech postoją w cieple z 2-3 dni, puszczą wówczas sok i będą bardziej aromatyczne. Jeśli wda się lekki ferment, nie szkodzi. Następnie owoce przekładamy do mniejszych słoików, proporcjonalnie rozlewamy do nich puszczony sok. Dosypujemy po kilka łyżeczek cukru do każdego słoika i uzupełniamy wodą (najlepiej ciepłą) do pełna. Słoiki zakręcamy, potrząsamy do czasu rozpuszczenia cukru. Teraz można gotować. Trzeba przygotować garnek taki, żeby słoiki zmieściły się na wysokość po przykrywką. Dno i boki garnka wykładamy ściereczką, wstawiamy słoiki. Wlewamy wodę do garnka do połowy wysokości słoików. Dobrze by było, gdyby ściereczka przykrywała też zakrętki. Rozpalamy pod garem średni ogień. Od czasu zawrzenia wody gotujemy słoiki przez dobre pół godziny. Po zakończeniu, pokrywki nie zdejmujemy, niech wszystko samo wystygnie przez dzień/noc.
Produkt gotowy. Można go teraz dodawać do herbaty po kilka plasterków i łyżeczek syropu. Syropu można też używać jako aromatu do ciast i deserów. Całości można używać też do produkcji nalewek.
2. Nalewka z pigwy (sposób szybki)
Trochę pigwy w syropie z punktu 1. wlewamy do dużego słoja, tak aby przykryć dno. Następnie wlewamy alkohol (najlepiej stężenie spożywcze 40%). Odczekujemy kilka dni, próbujemy, w razie potrzeby dosładzamy. Nalewkę rozlewamy do butelek. Trunku nie musimy (choć możemy) schładzać.
3. Nalewka z pigwy (sposób dla cierpliwych)
Jest to przepis na bardzo esencjonalną nalewkę, można by powiedzieć - zdrowotną.
Owoce myjemy, kroimy na czworo, oczyszczamy z pestek i kroimy na ok. 4mm. plastry. Wrzucamy je do dużego słoja i zalewamy alkoholem ok. 60-70%, tak aby przykryć owoce. Po dwóch miesiącach alkohol (nalew) zlewamy do butelek. Owoce zasypujemy cukrem (masa cukru = ok. 0,4 - 0,5 masy owoców) i odstawiamy na 3-4 tygodnie. Zlewamy tak powstały syrop i dosładzamy nim uprzednio otrzymany nalew. Mamy nalewkę.
Możemy dodać sok i skórke z jednej pomarańczy (na ok. 3-4 l nalewki). Odstawiamy do sklarowania, filtrujemy.
Taką nalewkę należy pić nieschłodzoną. Jeśli jest zbyt mocna, dolewamy do kieliszka trochę wody.
Na zdjęciu: w dużym słoju – produkt nr 3, w małych – produkt nr 1. W tle gałąź sosny i ciekawski kot Ryjek (ciekawe, na który produkt patrzy).
9
Notka polecana przez: 27383, kilroy, Marigold, Mayhnavea, Molik, Petra Bootmann, Radagast Bury1, Repek, zegarmistrz
Poleć innym tę notkę