» Blog » O traktowaniu książek
27-07-2012 08:23

O traktowaniu książek

W działach: książki | Odsłony: 3

O traktowaniu książek
Jakiś czas temu przez polterową blogosferę przetoczyła się dyskusja (w sensie powstały bodaj ze dwie, albo nawet trzy notki na ten temat w krótkim odstępie czasu) na temat traktowania książek. Chciałem się podłączyć do tych dyskusji publikując komentarz pod jedną z tych notek, ale żadnej nie mogę znaleźć. Stąd ten wpis i bezczelna reklama mojego bloga. ;) Otóż moje poglądy na temat traktowania książek dość wiernie oddają poniższe cytaty:

Widzieliście może tego rodzaju lekkomyślnego chłystka, jak postępuje sobie bałwan ten przy czytaniu, jak zimą w czasie mrozu, z zakatarzonym i mokrym siada nosem, jak nie myśli o tym, aby go wytrzeć i plugawymi smarkami nie zapaskudzić książki przed nim leżącej. Że też, Panie Boże, zamiast książki, nie dano mu raczej fartucha i ścierki.

albo

Kto książki złośliwie mi kradnie lub psuje,
Niech go diabeł porwie i srodze skatuje!


Więcej na osobnym blogu quodmeturbat

Komentarze


KFC
   
Ocena:
+7
Mam to samo, często gęsto się gimnastykuję byle okładki nie były pod kątem większym niż 100 stopni :P
Myję ręce żeby tłustych śladów nie zostawiać, etc.
Chronić trzeba przed wilgocią żeby kartki się nie marszczyły, oj ciężkie to życie książkofila, ciężkie..

Moje motto od dziś:
"Kto książki smaruje lub skazy w nich czyni,
Ten ryj zamiast gęby niech ma na kształt świni!"
:P
27-07-2012 09:36
earl
   
Ocena:
+6
A o to moje motto:

A jeśli ktoś kartki z książek wyrywa
Niech go diabeł porwie lub wiedźma parszywa
27-07-2012 10:25
dzemeuksis
   
Ocena:
0
Ooo, tego nie znałem. Własna twórczość, czy wygrzebane?
27-07-2012 10:31
earl
   
Ocena:
0
Własna. Niestety, nie mam pod ręką książek ze staropolskimi porzekadłami.
27-07-2012 11:00
whitlow
   
Ocena:
0
@dzemeuksis

Wyjątkowo zgadzam się z kimś w 100%. Skąd te powiedzonka wogóle?
28-07-2012 10:13
dzemeuksis
   
Ocena:
0
W dawnych czasach dopisywano takie wierszyki w książkach dla ostrzeżenia. Te konkretne, cytowane w notce na quodmeturbat, zaczerpnąłem z "I książki mają swoją historię" Bartłomieja Szyndlera (Warszawa, 1982).
28-07-2012 15:56

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.