» Blog » O supermocach rzecz krótka
23-04-2009 15:13

O supermocach rzecz krótka

W działach: superfajne rzeczy | Odsłony: 3

 Uważa się, że pierwszym superbohaterem był Superman. Chociaż, gdyby się spierać, wymienić można by było wcześniejszego Jezusa o ponad naturalnych mocach, Zeusa&co., cały panteon bogów egipskich, sumeryjskich, czy nawet boga-niedźwiedzia, do którego mogły wznosił już prawdopodobnie Homo erectus.

 

Jak widać - superbohaterskość i nadprzyrodzone moce towarzyszyły człowiekowi od kiedy stanął na dwóch nogach. Trudno jednak określić konkretny zestaw cech fantastycznych, jakie superbohater musi posiadać. Z początku "na fali" była nieśmiertelność; szybko jednak zrezygnowano z tego pomysłu, bo co to za superbohater, którego nie można zabić? Sęk w tym, żeby był śmiertelny, ale nie pozwalał się zabić! Jak np. Hercules, czy Achilles - który walczył dzielnie aż do końca. Kolejnym tropem na ścieżce superbohaterstwa była superodporność i siła. Wspomniani wcześniej Hercules, Superman... Jednak i tu pojawiają się odstępstwa. Jezus, który pomimo cherlawego ciała posiadał dar przekonywania innych i czynienia cudów; Spiderman - super-zwinny; Prometeusz o niesamowitym sprycie... Lata najnowsze to nie opanowany wysyp supermocy. Od Batmana, który, nie posiadając wrodzonych bajerów, posługiwał się super-gadżetami, przez troskliwe misie o mocy czynienia dobra, aż do człowieka-biegunki, który... Potrafił na zawołanie nie panować nad swoimi zwieraczami.

 

I właśnie na tym polu ostanio rozwinęła się w kręgu moich znajomych ciekawa dyskusja... "Jakie supermoce chciałbyś posiadać?"

 

Odkąd po raz pierwszy tupnęłam nóżką z głośnym Ale ja chcę!, zapragnęłam posiadać dar bezwzględnego narzucania innym swojej woli.

Wybranek mój natomiast, wytrwale upiera się przy tym, iż to zatrzymywanie czasu pozwala na bezwzględną władzę nad światem i uzyskanie obrzydliwych bogactw.

Znajomy chciałby opanować ludzkość przy pomocy wywoływania u innych biegunki siłą woli. Jak sam mówi - miałoby to również nie mały wpływ na skrócenie jego drogi do pracy. Kto stałby w korkach, kiedy wszyscy siedzieliby w domowym zaciszu?

Moja koleżanka, której zbędna jest władza nad światem i niezmierzone bogactwa, zapragnęła daru teleportacji... i kilku groszy na żelki i fajki do osiągnięcia pełni szczęścia.

 

 Wynika z tego, że nie ma jednej, najlepszej supermocy, a każdy ma swój własny pomysł na nadprzyrodzone zdolności. Gdybym studiowała socjologię, na pewno byłby to świetny temat pracy magisterskiej: Uwarunkowania społeczne a wybór supermocy.

3
Notka polecana przez: Aesandill, Senthe, WekT
Poleć innym tę notkę

Komentarze


Alkioneus
   
Ocena:
+1
Chciałbym mieć moc nadawania sobie supermocy.
23-04-2009 20:51
27532

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
-4
Czy potrafisz odróżnić mit od literatury fantastycznej?
23-04-2009 21:49
Canela
    Aureus
Ocena:
+2
Nie jest to raczej żadna supermoc, chyba, że dla przedszkolaka ;)
23-04-2009 23:47
27532

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
-3
To tym dziwniejsze, że w powyższym wpisie wyraźnie mieszasz światy fantastyki i mitologii, superbohaterów z herosami. To trochę tak, jakby uzasadniać współczesną poezję wolną przy pomocy sonetu barokowego. Niby nic wspólnego nie mają, ale i to i to jest wierszem...

Jestem też bardzo ciekaw, w jakich źródłach wyczytałaś (i bardzo proszę o wskazanie tych źródeł), że homo erectus posiadał zapędy do politeizmu. Z tego, co mnie uczono, poprzednicy i pierwsze pokolenia homo sapiens raczej skupiały się na magii, niż na religii.

Chyba, że to tylko Tobie Tak Się Wydaje, albo to chwyt retoryczny. Bo w takim razie nie mamy o czym rozmawiać - wolę posłuchać przedszkolaków.
24-04-2009 06:13
Canela
   
Ocena:
0
po 1. nie napisałam, że supermoce występują tylko i wyłącznie w literaturze fantastycznej, ba! w ogóle o literaturze fantastycznej słowem nie wspomniałam, jedynie o supermocach. A że i superman i Hercules je posiadali - to już musisz winić autorów ww. dzieł. Może Homerowi zarzucisz, że spieprzył Illiadę, bo nie trzymał się wytyczonych (przez Ciebie) standardów?
po 2. politeizm nie ma nic wspólnego z prymitywnymi wierzeniami, do jakich miał skłonności H. erectus. Mylisz pojęcia - animalizm to coś zupełnie innego niż politeizm. I - owszem - w magię też wierzył, to się nie neguje.
Radzę poczytać, ot chociażby, wikipedię. No chyba, że to nie jest dla Ciebie wiarygodne źródło informacji, bo Ty - ze szkoły - wiesz lepiej ;)
24-04-2009 09:05
rincewind bpm
   
Ocena:
+1
Chyba, że to tylko Tobie Tak Się Wydaje, albo to chwyt retoryczny. Bo w takim razie nie mamy o czym rozmawiać - wolę posłuchać przedszkolaków.

Powołaj się na autorytet albo giń, co? Jak dla mnie niecałkowita nieśmiertelność Achillesa to 100% supermoc, na dodatek z fajnym ograniczeniem :)

Natomiast czy Jezus był cherlawy? Nie sądzę - w końcu przeżył na pustyni czy wygonił handlarzy ze świątynni... Raczej taki zwyczajny :)
24-04-2009 09:20
Canela
   
Ocena:
0
Natomiast czy Jezus był cherlawy? Nie sądzę - w końcu przeżył na pustyni czy wygonił handlarzy ze świątynni... Raczej taki zwyczajny :)
Jak na superbohatera oczywiście, choć do mięśniaków też nie należał ;)
24-04-2009 09:32
Alkioneus
   
Ocena:
+2
Aureus, wymagasz źródeł? Żądasz ich podawania? To sam je podawaj przy każdej tezie, każdym wniosku, jaki wysnuwasz.

Duży minuch u mnie.

24-04-2009 09:32

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.