Niedawno Marek S. Huberath zdradził, że ukończył już kolejną powieść. Wciąż nanosi nowe poprawki, ale nie wyklucza, że książka mogłaby się ukazać jeszcze w tym roku (wersja optymistyczna to najbliższe wakacje).
Tym razem autor odsunął na bok eschatologię i przeniósł akcję na obcą planetę, do uniwersum znanego z opowiadań Spokojne, słoneczne miejsce lęgowe i Maika Ivanna.
Gotowa powieść ma mieć około 350 stron.