» Blog » O magii słów kilka
15-03-2013 05:16

O magii słów kilka

W działach: Magia, wicca, prehistoria | Odsłony: 47

"Odpier*** bym jakąś czarną mszę".

Czasami słyszę takie wywody, gdy spotykam się z młodszymi znajomymi. Truizm, nie truizm, ale zabawa czymś tak skomplikowanym i trudnym jak magia może się skończyć tragicznie dla kogoś, kto nie jest obeznany z choćby z podstawami.

Nie chcę zgrywać nauczyciela, ale w internecie jest mnóstwo zasadzek tylko czyhających na kogoś, kto jak czarna myszka wejdzie do jeszcze ciemniejszej nory, z której może już nigdy się nie wydostać.

Pocieszę jednak tych, którzy uwielbiają magię i ciągnie ich do niej - praktyki magiczne są legalne (zależy jeszcze jakie) i nie jest to nic ani dziwnego, ani nowego...

Podstawy

Pentagram.

To nie jest ani żart, ani zabawa. Pentagram jest bardzo starym znakiem, który przedstawia stworzenie ziemi. A raczej proces tego stworzenia. Na samym szczycie znajduje się duch (eter), patrząc z perspektywy an face - po prawej 'górnej' stronie jest woda. Na przeciwległym końcu znajduje się ogień (!) Tak, tak. Żadna ziemia, ani nawet powietrze. To są przeciwstawne żywioły: woda - ogień. Lewy, dolny róg zajmuje powietrze, a prawy-dolny - ziemia.

Jak to działa?

Tajemnica polega na połączeniu wszystkich pięciu składników w idealną całość. Dlatego nie ufałbym wielu niesprawdzonym źródłom, które przedstawiają pentagram jako gwiazdkę, z którą można robić sobie to, co się komu żywnie podoba.

Pentagram przynależy do religii wicca. Jeśli nie słyszałeś o niej, to nawet wikipedia dobrze ten temat opisuje. A także gazeta młodych. Nie czas, by teraz pisać o tej sprawie. Zainteresujmy się podstawami.

Co było pierwsze?

Eter. Mówią, że to duch przesiąkający wszystko. Ale równie dobrze eter mógł być na... Samym końcu. Powszechnie wiadomo, że życie ziemskie wyłoniło się z oceanu. To tam powstały pierwsze formy życia. Następnie następowały wybuchy wulkanów, powstała atmosfera, a na samym końcu rośliny, zwierzęta lądowe itp.

Ale na samym końcu powstał również człowiek i... religie.

Wicca

To nie jest żart. Wicca jest religią w sumie uniwersalną. Bazuje na alchemii, jak i pierwotnych wierzeniach. Po krótce - czczona jest tutaj Bogini (która jest zarówno dziewicą, matką, jak i staruszką) oraz Rogaty Bóg - jej syn i... kochanek. Nie ma się czego bać. Bogowie są ponad takimi sprawami jak kazirodztwo. W Egipcie np. rodzina Faraona, jak i same bóstwa nieustannie popadały w takie "praktyki". Tutaj jest jednak inaczej - do aktu kazirodztwa nigdy w zasadzie "do końca nie dochodzi", a oba bóstwa dążą do nieustannej równowagi. Tzn. Bogini (znacznie potężniejsza) nie zostaje nigdy zapłodniona.

Wiccan jest kilka odłamów. Ja jednak radziłbym bazować na tym, co przedstawiam w tej notce (przemawia przeze mnie jakieś niewielkie doświadczenie...).

Jeżeli zmęczyły Cię msze, a rodzimowierstwo jest dla Ciebie zbyt... Nieokrzesane, i nawet jeśli nie lubisz magii, możesz zastanowić się nad alternatywą, jaką jest wicca.

Ostrzeżenie

Rzucanie czarów wiąże się z ogromnym ryzykiem. Nie tylko dla tego, kto się para praktykami magicznymi, ale także dla tego, kto jest im poddawany. Tak samo jak igranie z religiami, które nie są dobrze poznane przez nowicjusza, początkującego adepta, jak zwał, tak zwał. Radziłbym nałożyć ostry filtr, zanim ktoś się zainteresuje czymś tak... W zasadzie niebezpiecznym.

Na koniec - pentagram. Mojego autorstwa. Można go odwrócić go góry nogami...
0
Nikt jeszcze nie poleca tej notki.
Poleć innym tę notkę

Komentarze


Hajdamaka v.666
   
Ocena:
+6
"Wiccan jest kilka odłamów. Ja jednak radziłbym bazować na tym, co przedstawiam w tej notce (przemawia przeze mnie jakieś niewielkie doświadczenie...)."

Chętnie poznam jakie, moze byc na PW.
Inicjowany wiccanin z tradycji aleksandryjskiej, szczegóły linii inicjacyjnej do sprawdzenia moge podac na priv.

"Tzn. Bogini (znacznie potężniejsza) nie zostaje nigdy zapłodniona." - ciekawa interpretacja. Szkoda, ze zabrakło tylko adnotacji, ze nie ma czegos takiego jak jedna mitologia w wicca.

"Jeżeli zmęczyły Cię msze, a rodzimowierstwo jest dla Ciebie zbyt... Nieokrzesane, i nawet jeśli nie lubisz magii, możesz zastanowić się nad alternatywą, jaką jest wicca." - fragment o zmeczeniu mszami pomine, dlaczego obrazasz wspaniale sciezko poganskie jakimi sa religie rodzimowiercze? Ile ich znasz, ze nazywasz je nieokrzesanymi?
Jak ma sie nielubienie magii do czczenia i wzywania Boginii Magii w wicca?

15-03-2013 08:43
42017

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Nieokrzesane xD No przeca rodzimowiercy zasuwają po lasach z kijem w ręku odziani w przepaski na biodrach ROAR!

Nie, nie... ja w taka pogodę wolę zostać w domu i pograć w czołgi.

Pozdrawiam i proponuję poszerzyć wiedzę.
15-03-2013 08:59
Wlodi
   
Ocena:
+2
A ja wolę rzucać czary swoim magiem x poziomu. Nie ma to jak 6k6 magicznych pocisków.
Czytając takie rzeczy, czuję w środku jakieś dziwne przerażenie. Zastanawiam się tylko z jakiego powodu?
15-03-2013 09:04
dzemeuksis
   
Ocena:
+3
Rzucanie czarów wiąże się z ogromnym ryzykiem.

Jakim konkretnie?
15-03-2013 09:12
Hajdamaka v.666
   
Ocena:
+2
"Jeśli nie słyszałeś o niej, to nawet wikipedia dobrze ten temat opisuje."

Powiem wiecej - polska wikipedia opisuje wicca lepiej niz ta notka, chociazby dlatego. ze edytowali ja polscy arcykaplani.
15-03-2013 09:20
42017

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
@dzemeuksis

Jeśli chodzi o wiccan, to o ile się nie mylę (coś tam czytałam, coś słyszałam) wyznają zasadę trójpowrotu. Jak rzucisz zaklęciem to wróci do Ciebie z potrójną siłą.
15-03-2013 09:29
Z Enterprise
   
Ocena:
+5
Ale... Magii nie ma.
15-03-2013 09:33
Hastour
   
Ocena:
+10
Amatorzy... osobiście wyznaję zasadę osiemnastoipółpowrotu - rzucone zaklecie wraca z sześciokrotną siłą do mnie, z dwunastokrotną siłą do mojej rodziny i dodatkowo z połową siły do Trzewika, bo magia nie lubi jesiennej gawędy.
15-03-2013 09:34
Hajdamaka v.666
   
Ocena:
0
@Ignacja

No właśnie problem w tym, że nie do końca wiccanie w to wierzą.
Oczywiscie czesc wiccan moze w to wierzyc :)
15-03-2013 09:36
Aure_Canis
   
Ocena:
+4
"edytowali ja polscy arcykaplani"
Łał, ktokolwiek używa słowa "arcykapłan" na serio? W sensie - niefantastycznie i niesarkastycznie?
15-03-2013 09:51
Z Enterprise
   
Ocena:
+1
To jest ten moment, w którym człowiek powinien usiąść, a najlepiej wyjechać gdzieś na dłużej w jakieś spokojne miejsce i zastanowić się. "Czy ja trochę nie przeginam z mieszaniem erpegowej fikcji i rzeczywistości?".
15-03-2013 09:58
Wlodi
   
Ocena:
+1
Chyba znalazłem odpowiedź, co mnie w tym wszystkim przeraża.

Spokojnie wracam do swoich rytuałów w podziemnych świątyniach wykładanych czarno-białymi kafelkami i dwiema koumnami przy wejściu. :P
15-03-2013 10:01
~wiccanin z tradycji gardneryjeskie

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Jednak fantastyka ma coś takiego w sobie, że jak te ćmy do płomienia świecy, ściąga do siebie otwarte umysły. Takie, które wiedzą, że poza fizyką, chemią i matematyką istnieje coś więcej. Coś niezmierzalnego, a jednocześnie mistycznego, większego niż słupki i wzory.

15-03-2013 10:03
Z Enterprise
   
Ocena:
+5
Otwarte na co? Na zabobon?
Przyciąga też ludzi trzeźwo myślących, oraz takich, którzy wierzą w UFO i "tin foil hats".
Słupki i wzorki są o tyle ciekawe, że opisują świat wokół nas, a nie tłumaczą go działaniem mistycznych sił.

W tym samym stylu mógłbym powiedzieć - igranie z UFO jest niebezpieczne.
15-03-2013 10:10
~wiccanin z tradycji gardneryjeskie

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Czy ja atakuję Twoje przekonania? Pozwól mi miec moje.

Fizyka i chemia też kiedyś były mistycznymi siłami, aż poznanie ludzkie pozwoliło zakwalifikowac je jako naukę. Co do magii również istnieje pewna wiedza (choć przyznaję, nieakademicka) - bez niej wszelkie próby byłyby bardzo niebezpieczne.
Zresztą - nie neguję istnienia fizyki czy chemii, nie stoję wobec niej w opozycji. Po prostu wiem, że nie na niej kończy się wszechświat.
15-03-2013 10:19
Senthe
   
Ocena:
+7
@Z
Proszę, powiedz, że tak naprawdę to nie chcesz wzniecać flejma religijnego...
15-03-2013 10:22
Kratistos
   
Ocena:
+2
Kurcze, oglądając pod mikroskopem tkanki, próbując zrozumieć czemu wirusy mają białka powodujące wpływ potasu do mitochondrium czuje "nieznane", przy nich "natchnione" wyjaśnienia takiego czy innego metafizycznego systemu są wyjątkowo nudne i banalne.

No ale co kto lubi. Plus za ostrzeżenia przed "niebezpieczeństwami";]
15-03-2013 10:24
~wiccanin z tradycji gardneryjeskie

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Ale to są inne sprawy - nikt nie neguje istnienia nauki. Ja sam od blisko trzech tygodni siedzę nad spektrometrem ASA i oznaczam sobie zawartość metali cięzkich w próbkach gleby. A potem mam jeszcze sprawozdania do sprawdzenia.
Spektrometria istnieje, a w eter wierzę.
15-03-2013 10:32
Hajdamaka v.666
   
Ocena:
+4
@Senthe

Tylko kretyn wda sie w dyskusje na poziomie zigzaka i wplacze sie w jakiegokolwiek flejma. Mysle wiec, ze ryzyka nie ma :)
15-03-2013 10:33
Indoctrine
   
Ocena:
+5
Jakiekolwiek praktykowanie magii niesie ze sobą bardzo wielkie niebezpieczeństwo, a konkretnie wpadnięcie w łapy rogatego. Mówię całkiem poważnie - egzorcyści dużo takich przypadków mają.

15-03-2013 10:34

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.