» Blog » O "fałszywym kulcie czytelnictwa" Pana Skarżyńskiego - [ILDS]
13-05-2021 14:29

O "fałszywym kulcie czytelnictwa" Pana Skarżyńskiego - [ILDS]

W działach: I libri di Simone | Odsłony: 157

Popełniłem tekst okołoksiążkowy (publicystyczny?) na moim blogu książkowym. Nazwałem go O "fałszywym kulcie czytelnictwa" Pana Skarżyńskiego. Można się z nim zapoznać pod powyższym linkiem.

0
Nikt jeszcze nie poleca tej notki.
Poleć innym tę notkę

Komentarze


82284

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0

* "matabolizm"?

* Artykuły na GW są za paywallem, także nie ma się jak do nich odnieść.

* Jasne, że czytanie rozwija. Nie tylko książek, ale prasy, czy internetów które ją wypierają, ba w podstawówce na zebraniach wychowawczyni tłukła rodzicom, żeby dzieciaki czytały komiksy, czy cokolwiek innego.

* Jeśli ktoś nie czyta, to jego wybór, a to, że kaleczy język pisany i mówiony to jego problem. Z drugiej strony nikt nie musi być przodownikiem czytelnictwa i mistrzem mowy polskiej ;)

13-05-2021 20:18
Exar
   
Ocena:
0
Nie do końca rozumiem, czyli Skarżyński porównuje czytelników do rasistów, bo niby się wywyższają itp?
14-05-2021 06:59
Kaworu92
   
Ocena:
0

@Exar:

Znaczy wiesz, argument "czytelnicy się wywyższają" jest nieco lepszy. W sensie, nike zgadzam się z nim, ale porównanie do rasizmu... no coż, dowodzi, że nie wiemy czym jest rasizm i że jest nam dobrze. Fajno, tylko nie każdemu człowiekowi na świecie jest dobrze, czyż nie?

@Aesthevizzt:

Mam rozumieć, że popełniłem literówkę i zamieniłem a z e? ;-) Czy coś innego? ;-)

PS. Komiksy też lubię UwU

14-05-2021 10:06
82284

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0

@ Kaworu92

* tak ;) (nie pisałem tego ze złośliwości, tylko jak już  to po, żeby nie było, że komentuje wpis, a nie czytałem go ;)

* mam wrażenie, że GW tworzy i rozdmuchuje nieistniejący problem. Nigdy nie spotkałem się czymś takim jak "czytelnicy się wywyższają (jak już to prędzej było, że ludzie, którzy poszli na jakieś byle jakie studia, tylko po to, aby "studiować" próbowali się kreować, że są lepsi od tych po np. pojechali zarabiać na siebie na zmywak do UK). Zresztą takie "wywyższanie" szybko życie weryfikuje ( ͡° ͜ʖ ͡°)

14-05-2021 20:32
Kaworu92
   
Ocena:
0

Nie, jest okej, czytałem posta drugi raz przed opublikowaniem, ale ta literówka mi umknęła ;-) Nie gniewam się ani nic ;-)

15-05-2021 13:04
Kanibal77
   
Ocena:
0

Z tym, że zjawisko czytelniczego snobizmu istnieje naprawdę. Zdaję sobie sprawę, że argument typu znam takie osoby, więc tak jest, jest słaby, ale właśnie, no... znam i takich.

Dobrym przykładem jest tu moja znajoma, która za cel życiowy stawiała sobie znać powieści wybitne (tj. takie które są aktualnie modne na salonach zgniłej warszafki, swego czasu był to np. Paulo Coelho, ale w wyniku natężenia z jakim zewsząd ciśnięto z niego bekę, wypadł z łask), zaś nigdy nie wzięłaby do ręki żadnego sf, fantasy, czy horroru, będąc przeświadczoną, że to literatura niższego rzędu i chcąc utrzymać przed sobą samą swój image osoby o wysmakowanym guście literackim.

Tego typu myślenie cechuje np. bardzo często staroszkolne polonistki (bo młodsze pokolenie to w dużej mierze właśnie nerdówki wszelakiej maści), chodzi jak sądzę o prosty mechanizm samoakceptacji i dowartościowania się, no bo taka pani od polskiego nie ma bladego pojęcia o fantastyce i gdyby uznała, że może istnieć twórczość wartościowa o której ona nie ma bladego pojęcia, runęłaby jej samoocena znawczyni wartościowych pozycji literackich, dlatego lepiej jest założyć apriorycznie, że cała fantastyka to łajno, jednocześnie z uporem maniaka odmawiając np. Mistrzowi i Małgorzacie statusu fantastyki, bo cała to łajno.

Działa to w obie strony, bo ludzie którzy zwyczajnie nie czytają niczego widząc, że idziesz z książką, równie automatycznie zakładają, że jesteś przemądrzałym, napuszonym d@#$*&m. Czego również doświadczyłem.

Generalnie niektórzy zdają się nie rozumieć, że można czytać książki nie zawierające głębokich życiowych przemyśleń, a mieć ochotę na poczytanie jak to kosmiczni marines strzelają z wielkich spluw do kosmicznych orków.

18-05-2021 20:50
82284

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0

* W moim odczuciu to zjawisko to margines czytelniczy.

* Kojarzę, że 2-3 lata temu na Quentinie wyróżnienie zdobył scenariusz inspirowany Świtezianką.

* Z takim podejściem, o którym piszesz to tym polonistkom serce musi krwawić, gdy omawiają na lekcjach greckie mity, legendy, twórczość odwołującą się do folkloru (Dziady się pod to łapią), czy nawet Biblię ;)

* Czytanie o space marines i orkach lepsze niż oglądanie Insta czy Tik-Toka ;)
 

18-05-2021 21:46
Kanibal77
   
Ocena:
+1

@Aesthevizzt

Generalnie to raczej nic im nie krwawi, jako, że nauczyły się wkładać wymienione przez Ciebie pozycje do innych szufladek. 

18-05-2021 23:24

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.