» Biblioteka Jedynego » Księgi Walki » Nóż

Nóż


wersja do druku

Czyli o szlachetnej sztuce walki sztućcami


"- Boisz się, panie? Przecież ja mam tylko nóż, a ty wspaniały rapier(...) Boisz się noża. Słusznie"

Monastyr SC, str. 18


"Hier fangt an der Degen. Gott der wolle unser aller pflegen."

(Tu sztylet się zaczyna. Niech Bóg nas w swojej opiece trzyma.)

Meister Talhoffer, "Das Fechtbuch aus dem Jahre 1467"


Czyli o fechtunku nożem słów kilka.

Synu, rapier jest ważną bronią, jest symbolem szlachectwa, rycerskości, walczyć nim będziesz w pojedynku. Ważne jest, byś umiał go użyć.
Mieczem będziesz walczył na wojnie, jeśli, uchowaj Jedyny, kiedyś trafisz do tego piekła.
A nóż? Nóż uratuje ci życie w zaułku, w karczmie, gdy zostaniesz napadnięty na gościńcu, nieraz i w bitwie. Zaatakujesz nim szybciej niż pięścią. I śmiertelniej. Uderzysz nim z zaskoczenia. Wtedy, gdy przeciwnik uzna cię już za pokonanego. Zabierzesz go tam, gdzie nie weźmiesz innej broni.
Owszem, używają go bandyci, rzezimieszki i rancorzy. Ale to oni, w karczemnych burdach, w bójkach na ulicach, zabijają nim najskuteczniej. Atoli nie tylko bandyci posługują się nożem. Wszak walki nim uczy się w poważanych, zakładanych w największych miastach przez najprawdziwszych mistrzów(1) szkołach. Cynazyjczyk Dei Liberi, Matranka DiGrassi, kordyjski mistrz Agrippa czy Ragadańczyk, mój meister (2), Talhoffer. Prawdziwi mistrzowie, uznani. Uczą fechtunku następców tronu całego Dominium, od Kordu po Karę.... Widziałeś może w gabinecie na półce ich dzieła: "Traktat Szermierczy", "Prawdziwą sztukę obrony” czy "Paradoks Obrony". Dlaczego używa się noża? Bo łatwiej go ze sobą nosić, niż rapier czy miecz, jest wygodniejszy niż pistolet. Mimo to trzeba lat, by nożem pokonać kogoś z rapierem... lat i godzin poświęconych na treningi.
Ale do rzeczy, synu. Weź sztylet. Nie tak, odwróć ostrze...


Monastyr ma bardzo ciekawy system walki. Twórcy jednak bardzo, w moim odczuciu, uprościli system walki nożem, czyniąc z niego po prostu kolejną broń do walki w zwarciu lub rzucaną, podczas gdy walka nożem jest wymagającą treningów sztuką. Wyszkolony człowiek uzbrojony w nóż zawsze wygra z walczącym bez broni, niezależnie od tego, co twierdzą mistrzowie sztuk walki. Dobry nożownik poradzi sobie i z szermierzem uzbrojonym w miecz czy rapier.

Przejdźmy jednak do konkretów:

Definicje:

Nóż - jednosieczna, często pozbawiona jelca broń, choć może bardziej narzędzie niż broń, różne długości, zależnie od zastosowania od kilku do kilkudziesięciu centymetrów,
Sztylet (Daga) - obosieczny, posiada jelec, często obłękowy (posiadający ochronę w postaci wijącego się wokół jelca i rękojeści stalowego łuku) - co nieco upodabnia broń do lewaka, sztylet ma nawet trzydzieści i więcej centymetrów długości,
Lewak - sztylet używany jako broń towarzysząca rapierowi, najdłuższy z tych trzech, sięga i sześćdziesięciu centymetrów.

Umiejętność dodatkowa Walka Nożem:
(umożliwia walkę także sztyletem i lewakiem, na tych samych zasadach)
Obejmuje rzucanie nożem (tak jak opisano w Monastyr SC, str 129),
Dodatkowo posiadający tę umiejętność na 3 lub więcej otrzymuje dodatkowy pakiet akcji szermierczych - Akcje Szermiercze: Nóż. Do rozdzielenia pomiędzy te akcje ma 2x poziom punktów umiejętności Nóż.
Jeśli ktoś nie posiada Noża na takim poziomie, ma 1x umiejętność punktów do przeznaczenia na Akcje Szermiercze: Zwarcie, ale używa zwiększonych wartości tylko jeśli walczy nożem.

Akcje Szermiercze: Nóż:

Akcje w Ataku:
Pchnięcie/Cięcie Proste, reguła: 1/2 fechtunku - 6,
Prosty atak, dość łatwy do zablokowania, zadaje lekką ranę.

Pchnięcie/Cięcie z Zamachu, reguła: 1/2 fechtunku - 8,
Silny cios poparty skręceniem bioder, zadaje ciężką ranę w korpus, lekką ranę w kończynę

Atak ze Zwodem, reguła: 1/2 fechtunku - 12,
Zadaje ranę ciężką na korpus, lekką na kończyny, jeśli przeciwnik wykonuje Zastawę Nożem lub Obronę w Zwarciu, od wartości obrony atakowanego (Obrona w Zwarciu, Zastawa Nożem) odejmuje się wartość najniższej obrony (w Zwarciu, Zastawy Nożem) atakującego

Wypad, reguła: Fechtunek - 18,
Agresywny atak, atakujący musi zmniejszyć jedną z pozostałych kości o 5. Akcja ta umożliwia zaatakowanie na dystansie bliskim. Jeśli obrońca zadeklaruje Wyprzedzenie, to atakujący nie ma prawa do rzutu obronnego. Szermierz z bronią normalnej długości może się bronić jedynie akcjami obronnymi z grupy Ruch i Zwarcie, oraz Wyprzedzeniem. Wypad zadaje ciężką ranę.

Akcje w Obronie:
Zasłona, reguła: 1/2 fechtunku - 3,
Próba zatrzymania wrogiej broni swoim nożem. Jeśli jest o 4 pkt. lepsza od ataku przeciwnika obrońca przejmuje inicjatywę i zdobywa 2 pp. Jeśli to dystans bliski to można skrócić do zwarcia.

Wyprzedzenie, reguła: Fechtunek - 15,
Kontra w odpowiedzi na powolny atak przeciwnika, zadaje lekką ranę. Jeśli jest zastosowane przeciwko komuś nieuzbrojonemu i się powiedzie, rani bez prawa do rzutu obronnego. Jeśli przeciwnik ma broń (rapier, nóż, kastet, pałkę) wykonuje rzut obronny k20, jeśli wynik pozwoli postawić Zasłonę Nożem, to udaje mu się obrona i przeciwnik nie zadaje rany. Jeśli uda się postawić Obronę w Zwarciu, to zdobywa się 2 pp, jeśli atakującemu uda mu się wykonać Unik jego atak dociera do celu.

Riposta, reguła: 1/2 Fechtunku - 8,
Zablokowanie ataku nożem, bądź ręką i atak na następnej kości.

W walce na Noże/Sztylety można stosować Akcje Szermiercze z grupy Ruch na bliskim dystansie.

Nóż w Dominium:
W różnych państwach Dominium ludzie różnie fechtują nożami, inaczej robią to w Agarii, inaczej w Gordzie. Sama broń także jest inna. Pewni możecie być tylko tego, że wszędzie umiejętność tę posiedli bandyci i rzezimieszki.
W Cynazji sztuka ta stoi na dość wysokim poziomie, kilka szkół w Kindle naucza tego sposobu walki, jako dodatku do walki szpadą. Cynazyjski sztylet jest długi i wąski, często pięknie zdobiony. W Kordzie sztuka walki nożem również nie jest zepchnięta do podziemia, wszak mistrz Solthurnen ma szkołę w Grande, u niego uczą się najbogatsi. W Matrze każda niemal kobieta jest uczona walki dagą, walczy się tam podobnie jak w Cynazji, subtelnie i delikatnie, jednak nie mniej morderczo niż w Agarii, gdzie boje toczone są brutalnie, twardo, w zwarciu. Wielu starych wojowników nosi długie blizny właśnie po starciach z nożownikami Valdoru na polach bitew nad Grzmiacą Rzęką. Nordyjczycy szkolą się zaś w atakach na większym dystansie, w obronie, nie dopuszczając do siebie przeciwnika. Gordyjczycy walczą podobnie do wojowników z Agarii, w zwarciu, nie bawiąc się w podchody i fechtunek na bliskim dystansie. Ragadańczycy nie mają konkretnego stylu walki, stosują wszelkie techniki, by pokonać przeciwnika.

Biegłości:

Ponowienie, Akcje w ataku, nóż,
Bardańczyk upadł na Nathaniela, niemal zwalając go z nóg. Nim Nordyjczyk zdążył zareagować, potężnie zbudowany góral wzniósł nóż i pchnął. Potem znów, i jeszcze raz i jeszcze. Przestał atakować dopiero wtedy, gdy lewak Nordyjczyka zagłębił się w jego sercu.

Atakujący wykonuje serię szybkich pchnięć (PT 2) w przeciwnika (każdy atak zadaje 2 rany lekkie), lecz jeśli padnie ofiarą wyprzedzenia i będzie ono udane, to automatycznie zostaje trafiony, bez przerzutu i dostaje ranę o poziom wyższą.


Zza pleców, Akcje w ataku/obronie, nóż/rapier:
Kordyjczyk ostentacyjnie powolnym ruchem ukrył obie dłonie za plecami i wyzywająco spojrzał na przeciwnika.
- No chodź - mruknął, jednocześnie przekładając sekretnie dagę do lewej ręki.
Rzezimieszek dał się sprowokować... I zginął, gdy zbrojna w stal lewica Agryppy sięgnęła jego gardła.
- Dlaczego oni zawsze się nabierają? - pomyślał Kordyjczyk, wyciągając piękne ostrze z targanego konwulsjami ciała."


Szermierz ukrywa broń i obie dłonie za plecami (deklaruje to przed rzutami na daną rundę). Może zaatakować dowolną ręką. Biegłość wymaga Oburęczności. Daje +2 do wszystkich akcji do końca rundy. Może być stosowana kilkakrotnie przeciwko danemu przeciwnikowi. Może być kombinowana z Oburęcznością, ale tylko za pierwszym użyciem. Potem Oburęczność już nie funkcjonuje.

Nóż przeciw innym broniom:

Długość:
Przeciw nożownikowi nie można wykonywać akcji Zasłona I i II, Riposty oraz Zbicia. Akcje te są wykonywane na dystansie bliskim, podczas gdy nóż jest bronią do walki w zwarciu, na dystansie bliskim nie bierze się jej pod uwagę. Podobnie nożownik nie może stosować Wyprzedzenia przeciwko atakującemu go rapierem czy mieczem. Zasłonę postawić jednak może.

Waga broni:
Wszystko zależy od Mistrza Gry. Cienki sztylet, noszony przez Matrankę czy Cynazyjczyka, będzie bronią lekką, lewak zaś jest uważany za broń o masie normalnej, można nim parować bez trudu ataki zwykłe broni o normalnej masie (mieczy).

(1) nazwiska szermierzy Dominium zaczerpnąłem z historii Europy, jedyną nieścisłością jest zmiennie płci messera DiGrassi, który naprawdę był mężczyzną
(2) Messner i meister, znaczą tyle co mistrz, nauczyciel

ilustracje:
1. "Das Fechtbuch....", Hans Talhoffer,
2. Internet,
3. "Solthurner Fechtbuch", Anonim,
4. "Solthurner Fechtbuch", Anonim,
5. "Das Fechtbuch....", Hans Talhoffer,

Opisy i ilustracje znaleźć możecie na takich stronach jak:
http://www.thearma.org/
http://www.schielhau.org/
http://www.alliancemartialarts.com/
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Komentarze


~Bleddyn

Użytkownik niezarejestrowany
    Hmm...
Ocena:
0
Na gorąco to mam parę uwag:
1) Następnym razem proponuję dobierać nazwiska wymyślone i dobrane do nacji Dominium.
2) Dlaczego atak ze zwodem zadaje takie same rany jak pchnięcie/cięcie z zamachu? IMO powinno zostać tak jak przy pchnięciu prostym lub wyprzedzeniu.
3) Trochę nie pasuje mi część wartości akcji. Muszę to na dniach przeanalizować.
4) Nóż mierzący pół metra to już broń krótka, więc można walczyć na dystansie bliskim z PT+2 przeciw broniom zwykłym. I wtedy na tym dystansie już można parować rapierem.
5) Lewak agaryjski to owszem może być traktowany jako broń zwykła. Jedank reszta zwykłych lewaków to powinna być broń lekka tak jak rapier.

Biegłości nawet fajne.

P.S.
Obrazki nie działają.

11-05-2005 21:53
~Bleddyn

Użytkownik niezarejestrowany
    ...
Ocena:
0
OK, już są ilustracje. :)
11-05-2005 21:58
beacon
    Fajnie fajnie
Ocena:
0
Całkiem udany artykuł. Brak mi jednak odniesienia do rzeczywistości, konkretnie go tego, jak w realnym świecie wyglądała dawniej walkam budowa, itd. noża.
11-05-2005 22:45
oddtail
    Podoba mi się,
Ocena:
0
i to bardzo. Przyznam szczerze, tak proste zasady walki w Zwarciu jak te przedstawione w normalnych zasadach Monastyru (jedna Akcja w ataku, jedna w obronie) mi się nie podobały. Czekałem na coś o nożach.

Nie wiem jeszcze, jak to wszystko jest zbalansowane, ale wygląda chyba nieźle.

Mała uwaga: żeby dla kogoś, kto ma Nóż na 3 i więcej Umiejętność Atletyka się nie marnowała, mogłyby być dawane punkty na Akcje również z niej, w ilości Atletykax1. Inaczej żal brać Nóż, bo Atletyka stanie się nieprzydatna ;).
12-05-2005 14:26
~M.M

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Niezłe, ale wydje się że już dostrzegłem sytuacje nieco przepakową ( nie testowałem):
walczy nożownik, z osobą bez noża ale wyszkoloną w walce wręcz (atletyka). Nożownik używa pchnięcia ze zwodem. Obrońca nawet jeśli zorientuje sie po wysokości kostki, że to zwód, nie jest w stanie sie ratować. w normalnej walce miałby możliwość wykonania odskoku i uniku, tutaj tylko obronę w zwarciu, która na pewno byłaby nieskuteczna.
12-05-2005 15:05
oddtail
    M.M ->
Ocena:
0
->

dwie sprawy. Po pierwsze, w Zwarciu można używać Odskoku i Uniku? Heh, zawsze grałem, że nie można.

Po drugie: jeśli ktoś walczy z Tobą nożem, a Ty noża nie masz, to jest raczej jasne, że sobie nie poradzisz ;). A nie jest tak, że na pewno nie uda mu się obronić. Będzie miał po prostu Obronę w Zwarciu na 0. Na dobrej kości jakoś sobie poradzi.

Choć zgadzam się, troszeczkę to za mocne. A może do użycia tej Akcji byłoby wymagane wydanie 2 PP?
12-05-2005 15:12
~Bleddyn

Użytkownik niezarejestrowany
    ...
Ocena:
0
1) Walka w Zwarciu dawała dotąd kilka manewrów za PP, więc nie było tak źle. Zresztą zamiast akcji do noża równie dobrze można zrobić tylko stosowne biegłości do walki na noże. I tak raczzej będzie u mnie.

2) oddtail napisał: "żeby dla kogoś, kto ma Nóż na 3 i więcej Umiejętność Atletyka się nie marnowała, mogłyby być dawane punkty na Akcje również z niej, w ilości Atletykax1. Inaczej żal brać Nóż, bo Atletyka stanie się nieprzydatna ;)."

Atletyka się nie marnuje, bo na ataku/obronie w Zwarciu nadal wykonujesz cios pięścią, odepchnięcie etc.

3) Atak ze zwodem, riposta i inne takie trudne manewry w zwarciu to IMO najlepiej aby to były biegłości.



12-05-2005 15:52
oddtail
    Bleddyn,
Ocena:
0
a po co mam stosować cios pięścią albo odepchnięcie, jeśli mam w ręku nóż i umiem się nim posługiwać? =P

Dlatego powiedziałem, że Atletyka się marnuje. Akcje w Nożu będą o wiele przydatniejsze, więc Atletyka stanie się nieprzydatna. A przecież dla kogoś, kto nie ma Umiejętności Nóż Atletyka TEŻ odpowiada za ciosy nożem. Więc logika podpowiada, że powinna pomagać również komuś, kto Umiejętność Nóż posiada.

Trudno wyobrazić sobie bohatera, który ma więcej niż trzy Biegłości. Gdyby każdy manewr w Zwarciu był Biegłością, cała walka w Zwarciu sprowadzałaby się do ciągłych ripost czy innych pchnięć. Długo uważałem, że walki wręcz/na noże w mechanice Monastyru brakuje, nawet myślałem, czy jej nie rozpisać. Ale ta tutaj mi się podoba, chyba z niej skorzystam.
12-05-2005 19:02
darclan
    W sumie to...
Ocena:
0
...gadałem już z Kotem na ten temat na GG,ale widzę że się niestety powtórzę.

Co do nazwisk - mogły być chociaż podobne, a nie identyczne. Dziwnie to wygląda i nie do końca rozumiem po co taki zabieg.

Nie wiem jak z parowaniem lewakiem miecza, ale w podręczniku można znaleźć tekst o tym że lewakiem przyjmuje się ciosy "rapiera lub krótkiego miecza". Z mieczem normalnej długości i wagi raczej w spotkaniu szanse miałby IMO marne. Ale nie jestem ekspertem od broni białej, należałoby zapytać może kogoś z grupy Lorica.

Oddtail - M.M. nie mówił wcale o tym, że w walce w zwarciu można wykonać Odskok albo Unik, tylko że w starciu na np. rapiery można to zrobić jak ktoś pcha ze zwodem. No a te rany Ciężkie... to chyba jakiś błąd.

"Mimo to trzeba lat, by nożem pokonać kogoś z rapierem... lat i godzin poświęconych na treningi."

To co mnie naprawdę razi i o czym Kotowi już wspominałem, to walka rapier kontra nóż. Dlaczego? Spójrzcie - nożownik robi wypad. Co może zrobić rapierzysta? Unik, Odskok albo Wyprzedzenie, przy czym to ostatnie ma taki sam poziom co Wypad nożownika. IMO straszne przegięcie, jako że mając dwóch RÓWNO WYSZKOLONYCH osobników, z których jeden ma sporo pola do manewru (nie mówię o walce w ciasnych alejkach gdzie rapier jest niemal bezużyteczny) i dość lekką, poręczną, szybką broń o zasięgu samej głowni ponad 1,5m, to obstawiam właśnie jego i powinien mieć ZDECYDOWANĄ przewagę. Nie widzę poza tym sensu, żeby nie można było zrobić Zasłony. Może mi to ktoś logicznie wyjaśni? Jeśli "sparujemy" rękę przeciwnika, to jego pech. Gdy próbuje on zrobić wypad, to wcale nie musimy wykonywać błyskawicznego pchnięcia wyprzedzającego. Wystarczy że ostrze naszego rożna będzie się znajdowało między nami a wrogiem. Rapierem można poruszać na tyle szybko, by naprawdę uniemożliwiać podjęcie ofensywnej akcji. I tak IMO wygląda Zasłona przeciwko atakowi nożem.

Poza tym to z tego co wiem trzeba być bardzo dobrym nożownikiem, żeby pokonać nim przeciętnego (i niżej) szermierza bronią dłuższą, szczególnie kolną jak rapier. Jeśli się mylę niech mnie ktoś oświeci i wskaże dlaczego nóż nie wyparł innych rodzajów broni, jeśli jest tak doskonały. IMO powyższe zasady nie oddają realnych szans nożownika w walce z kimś z bronią dłuższą.

Biegłości całkiem fajne. Szczególnie "Zza pleców" w połączeniu z "Pchnięciem skrytobójcy" (dobywamy za plecami drugiej broni i dźgamy podstępnie ;) ).

A co do tego, że człowiek bez broni w walce z uzbrojonym nie ma szans, to pogadajcie z ludźmi od Krav Maga. Albo popatrzcie sobie na pokazy walk, tudzież sami przeróbcie kilka technik obrony przed nożem. Wniosek z takich ćwiczeń nasuwa się sam: wszystko można, tylko trzeba być świetnym w tym co się robi. No i trzeba w jakiś sposób zdeklasować przeciwnika.

P.S. Tak w ogóle to co się dzieje ze stroną? Opera ma problem z jej wyświetlaniem, podczas gdy IE nie. Jakieś poważniejsze zmiany w kodzie?
12-05-2005 19:08
Bleddyn
    ...
Ocena:
0
oddtail napisał: "a po co mam stosować cios pięścią albo odepchnięcie, jeśli mam w ręku nóż i umiem się nim posługiwać?"

Np. nie chcesz zranić przeciwnika, masz półmetrowy puginał i chcesz zastosować biegłość Obrót, pchasz przeciwnika na ławę aby zyskać PP, robisz unik przed ciosem głową, twój przeciwnik wytrącił ci nóz etc.
Wymieniać dalej? :P

Poza tym w arcie chodziło chyba także o pokazanie, że walka na noże to nie tylko brutalna siła i karczemna rozróba (Atletyka), ale także groźna sztuka walki, ale nie pozbawiona skutecznej finezji. Stąd też rozróżnienie Atletyki i Walki na noże.

oddtail napisał: "Trudno wyobrazić sobie bohatera, który ma więcej niż trzy Biegłości. Gdyby każdy manewr w Zwarciu był Biegłością, cała walka w Zwarciu sprowadzałaby się do ciągłych ripost czy innych pchnięć."

Walka nożem to IMO najtrudniejsza umiejętność bojowa dlatego biegłości byłyby w sam raz. Dobry nożownik może mieć te trzy biegłości specjalistyczne i to mu wystarczy do walki. Poza tym aby wykorzystać daną biegłość muszą być zwykle określone warunki, więc stosuje się je równie sporadycznie co trudne akcje szermiercza. Nie neguję akcji do noża, ani artu jako całości, po prostu mnie bardziej odpowiada zrobienie z tego biegłości, a nie bawienie się w rozpisywanie kolejnych broni na akcje.


12-05-2005 20:34
Kot von Lyck
    ...
Ocena:
0
1. Dobry nożownik (szermierz) pokona walczącego bez broni, to jest zdanie kogoś kto na walce nożem się zna, poznał ją w praktyce, na treningach i na serio,

2. Atletyka się nie marnuje, tak jak napisał Bleddyn, nie zawsze chodzi o zabicie przeciwnika, poza tym Atletyka to parę innych rzeczy poza Walką w Zwarciu,

3. Bleddyn: "robisz unik przed ciosem głową" eee. jak? w zwarciu?

4. Bleddyn: "półmetrowy puginał", to już krótki miecz, tudzież ciquedea,

5. Przewaga rapierzysty nad nożownikiem to fakt, że ten nie może się do niego zbliżyć (odgradzanie się ostrzem:P), jest dystans bliski i nożownik nie może atakować, poza wypadem, który jest dość ryzykowny.

6. I jeszcze słowo o "zza pleców":
Nie da się tego skombować z "pchnięciem skrytobójcy", bo "ZP" wykorzystuje fakt, że przeciwnik nie wie, z której reki zaatakujesz, a "PS", że przeciwnik nie wie, że w ogóle zaatakujesz.

A w arcie chodziło właśnie o pokazanie różnicy, pomiędzy dźganiem (nóż 1-2, do tej pory cała walka nożem) i fechtunkiem nożem (3+) i o wyciągniecie noża z worka "bron do walki w zwarciu" i włożenie do worka "broń szermiercza"

Dobra, starczy tego już...

Ktoś by się pisał na sparing na noże na forum portalu? ;)
12-05-2005 22:44
Bleddyn
    Ehh...
Ocena:
0
Kot napisał: "Bleddyn: "robisz unik przed ciosem głową" eee. jak? w zwarciu?"

Unik z małej, czyli nie chodzi o akcje Unik z kategorii Ruch, tylko o Obronę w Zwarciu, a unik po prostu deklarujemy w opisie fabularnym.
To ciekawe jak się robi Ripostę , czy Zwód w Zwarciu przy pomocy noża? :/

Kot napisał: ""półmetrowy puginał", to już krótki miecz, tudzież ciquedea,"

Sam piszesz, że lewaki to nawet 60 cm, więc równie dobrze może być egzemplarz takiego półmetrowego puginału. Po drugiego miecz krótki, cinquedea, czy katzbalger mogą mieć 50 cm, a nawet i 70 cm długości ostrze.

:/

12-05-2005 23:47
darclan
   
Ocena:
0
Kot napisał:"Dobry nożownik (szermierz) pokona walczącego bez broni, to jest zdanie kogoś kto na walce nożem się zna, poznał ją w praktyce, na treningach i na serio"

Znam zdanie kogoś kto nożowników załatwiał rękami, nogami, barowymi krzesłami, butelkami, wazonami i innymi rzeczami. Dlatego tak jak powiedziałem - nie zawsze i nie z każdym się wygrywa. Zależy od poziomu umiejętności i zdolności kombinowania. Przy równych zdolnościach obstawiam nożownika, o ile nie będzie miał złego dnia :D

Kot napisał: Przewaga rapierzysty nad nożownikiem to fakt, że ten nie może się do niego zbliżyć (odgradzanie się ostrzem:P), jest dystans bliski i nożownik nie może atakować, poza wypadem, który jest dość ryzykowny.

No właśnie nie dość ryzykowny IMO.
Przy równych umiejętnościach nożownika i rapierzysty temu pierwszemu wystarczy do zadania rany przewaga jednego oczka na kości, a to w moim przekonaniu, delikatnie rzecz ujmując, przegięcie pały :) Przewaga powinna być bardziej zdecydowana, IMHO.

A w przypadku Wypadu nożem to rapierzysta nie musi robić Wyprzedzenia, bo jak będzie trzymał rapier przed sobą, skierowany na nożownika, to ten ostatni sam się nadzieje. O tym mówię.

Acha - zapomniałem najważniejszego - dobrze że ktoś się tym zajął w końcu i podjął dzieła rozbudowania walki wręcz. Dzięki Kocie. ;)

Choć szczerze powiedziawszy nie narzekałem dotąd zbytnio na mechanikę walki w zwarciu, to jednak wnosi to pewne urozmaicenie. Powyższe zasady stosowałbym jednak tylko w pojedynkach nożowników.

P.S. Jak ktoś wali głową to obrona jest banalna, mianowicie pochylasz własną głowę do przodu.

I jak miałbym to traktować? Jako Wyprzedzenie Głową? (oczywiście to pytanie to żart ;) i przytyk do rozpatrywania absolutnie każdej akcji w walce z osobna).

P.S.S. Zapomniałem się czepnąć jeszcze jednej rzeczy, mianowicie Zasłony nożem przed Rapierem. O ile lewakiem to ok, sztyletem jeszcze, jeszcze, o tyle zwykłym nożem to już w ogóle mi nie pasuje. No i dlaczego tak łatwo przejąć inicjatywę i skrócić dystans???
13-05-2005 12:17
~M.M

Użytkownik niezarejestrowany
    Oddtail
Ocena:
0
Przepraszam za nieobecność. Co do uników ja słusznie zauważył Darclan nie miałem na myśli, że można robić uniki i odskoki w zwarciu, ale to, że na dystansie bliskim gdy ktoś robi fintę, to nie jest ona niekontrowalna gdyż można np.odskoczyć. W walce na noże tego nie ma i dla tego finta jest za silna. Poza tym człowiek z mający do dyspozycji jedynie wyskoką atletykę powinien mieć szanse z nożownikiem - nawet na ilustracjach pokazany jest osobnik blokujący ręką cios noża. Natomiast blokowanie noże, ciosu rapieru jest dla mnie nierealne. Nożownik i ( osoba bezbronna walcząca o życie ) w walce z rapierem stara się sie zrobić unik i skrócić dystans. Osoba bezbronna próbuje wtedy wyrwać broń przeciwnikowi, ale brakuje w zasadach takiej biegłości.
14-05-2005 21:23
Kot von Lyck
    ...
Ocena:
0
czepiacie się ciągle że nóż jest za mocny, nie wiem tylko, czy ktoś zauważył jedną rzecz:

osoba mająca nóż na poziomie 0-2 potrafi nim tylko dźgać, wyprowadza ciągle jeden atak, nie zmienia uchwytu, itp. Po prostu walczy w zwarciu, mając dodatkowe 2, maksymalnie, punkty do akcji w zwarciu.... I takie osoby to 95% społeczeństwa, 95% ludzi nie potrafi się nożem posługiwać, robi to instynkownie i nieumiejętnie, podczas gdy te 5% to już szermierze właśnie.

Osoba dźgająca nożem walczy trochę lepiej od osoby o podobnej atletyce, podczas, gdy osoba fechtująca nożem walczy po prostu innym rodzajem broni.

M.M:
Na tej ilustracji (ostatnia) jest przedstawione, nie blokowanie noża pustą dłonią w czystej, "samobójczej" (:D) postaci, ale składanie Chwytu Nożycowego, polegającego na zamknięciu uzbrojonej dłoni przeciwnika pomiędzy swoimi i swoim sztyletem. Ciekawa umiejętność, nie powiem, przydatna.
18-05-2005 09:54
Gerard Heime
    Krótki komentarz :)
Ocena:
0
Oczywiście, że dobry nożownik wygra z szermierzem, który walczy rapierem. Choćby z tego powodu, że rzuci swoim nożem, zamiast fechtować z kimś mającym ostrze o wiele dłuższe od jego. Przynajmniej tak twierdzą ludzie, którzy ćwiczą się w walce nożami...
21-05-2005 00:41
wóda
    jeszcze krotszy komentarz
Ocena:
0
Mechaniki Monastyru nie znam, ale wstep i wstawki fabularne przeczytalem z przyjemnoscia. Pochwalic nalezy tez dobor ilustracji.
21-05-2005 09:19
~prezes

Użytkownik niezarejestrowany
    siekanie z bani
Ocena:
0
Ja tu słyszę rózne rzeczy o siekaniu z bani, tudzież "j... z dyni". Otóż:
1. Jeśli ktoś próguje rąbnąć Cię głową z góry, czyli czołem albo przednią częścią czaszki, to owszem, mozna, a nawet trzeba pochylić głowę, żeby móc przyjąc sieknięcie przednią czescia czaszki, troche powyzej tego "kanta" przy czole :D. Ale na tym nie koniec: dobry siekacz z bani powinien sam pchnąc tak pochyloną głową gościa, który się zamachuje w twarz, czyli pozwolić, zeby ten gościu złamał sobie nos o twoją bańkę. Czyli wyprzedzenie bańką.
2.A jak chcesz sam wyeliminowac goscia przy uzyciu dyni, to możesz, zeby nie dać się wyprzedzić, pochylić głowę jak w pkt.1. i rzucić się do przodu w gościa. Działa na głowę, na pierś (ale nie polecam, chyba że jestes bardzo blisko, a z ręki nie walniesz po (albo pod) mostku) i na brzuch, ale z brzuchem trzeba uwazac, bo jak się nie pospieszysz, to Cię gościu złapie za ramiona i zacznie kopać w twarz z kolana.
3. Siekanie z boku i czubkiem głowy to wyższa szkoła szkoła jazdy, wy się tego nie uczcie :D.
4. Wszystko, co tu napisałem, wcześniej przetestowałem.
Pozdrawiam,
Siekajacy z Bani na Odległość,
Człowiek-Widmo i Niewidzialny Templariusz,
Samuel Adolf
vel Prezes
29-05-2005 12:10
~kurgan

Użytkownik niezarejestrowany
    łapy vs nóz
Ocena:
0
Trenuje i trenowałem kilka róznych stylów walki. Po pierwsze, każdy kto mów że walczący z nożem przeciwko człowiekowi nieuzborjonemu ma 100% szans na wygraną KŁAMIE. Wszystko zalezy od wytrenowania obu osób. Poza tym, dziwnym trafem, w każdym stylu znajdują się techniki obronne przed atakami nożem, a w zwarciu, nie tyle decyduje finezja, co brutalna siła (wyrwanie/wytrącenie noża). Co do rzucania nożem, raczej niespecjalnie mi się to widzi, ponieważ noże do rzucania i noże do kłucia/cięcia to raczej dwie inne kategorie. Oczywiście się da, ale dlaczego taki nożownik (walczący w zwarciu głównie, a nie miotający) ma wyrzucać swoja wyważoną, niesamowicie drogą broń (jak jest profesjonalistą to pewnie nie biega z zardzewiałym rzeźnickim nożem tylko z wykonanym na zamówienie, idealnie dopasowanym). Co do tej wali, imho niezrównoważone lekko. Nie będe pisał co mi sie dokładnie nie podoba tylko napisze analogie. Jeśli było by tak pięknie jak to opisałeś, to raczej nikt z rapierami i mieczami by nie biegał. A jeśli nie biegał by z rapierami, to i włócznie i piki na jeźdźców nie były by potrzebne.

Pozdr
kurgan
26-09-2005 02:33

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.