» Blog » Nominacje do Zajdli 2012
28-06-2012 02:31

Nominacje do Zajdli 2012

W działach: Książki, Rozmyślania | Odsłony: 5

Zostały ogłoszone nominacje do tegorocznych Zajdli: Opowiadania Powieści: Kontrowersje wzbudził szczególnie Marceli Szpak (raczej od strony tego JAK dostał nominację, a nie za poziom literacki), a obecność Stefana Dardy wydaje się już tradycyjna. Moje odczucia co do nominacji: Zacznę od opowiadań - nie czytałem tylko tekstu Magdaleny Kozak (i, o ile nie znajdzie się w sieci/gdziekolwiek poza Polconem osobno niż w podanej antologii, to nie przeczytam). Żar Ani Brzezińskiej jest najbardziej artystyczny i najmniej fabularny z nominowanych w tej kategorii. Doceniam pomysł, kunszt i wykonanie, ale preferuję Anię choćby z Wód głębokich jak niebo. Bajki o trybach i powrotach, baśń w ciekawej oprawie, kojarzą mi się z lekturą dość przyjemną, ale nawet w Księdze wojny znalazłem utwory ciekawsze. Z kolei Spójrz na to z drugiej strony to jeden z lepszych tekstów w 15 bliznach, z pomysłem, choć mało horrorowaty. I nieszczęsny Obcy. Niesztampowy pomysł (ponoć inspirowany Dystryktem 9, nie wiem, nie oglądałem), śląska gwara (opko Twardocha anyone?) i dość naiwna fabuła - nic zaskakującego ani specjalnie wciągającego. Moje typowanie opowiadań: > Opowiadanie (1): Smutek parseków; Zbierzchowski Cezary; Science Fiction; Powergraph > Opowiadanie (2): Trzeci Adam; Protasiuk Michał; Science Fiction; Powergraph > Opowiadanie (3): Jeden dzień; Brzezińska Anna; Księga wojny; Runa > Opowiadanie (4): Tak jest dobrze; Twardoch Szczepan; Nowa > Fantastyka 3/2011; Prószyński i S-ka (jakoś tak się złożyło, że w momencie głosowania nie miałem pomysłu ani na piąte opko, ani na piątą powieść) Z powieści nie czytałem Kossakowskiej ani Szostaka (tzn. czytałem fragmenty w FWS i Scobin mi trochę opowiadał). Ten drugi stworzył coś naprawdę niebanalnego i interesującego, bawiąc się jednocześnie z naszą historią - muszę dorwać tę knigę. Powieść Małeckiego jest specyficzną grą z twórczością Conrada, nie każdemu musi się spodobać, ale ciekawie obrazuje wpływ literatury na człowieka. Piskorski to jedna z najciekawszych rzeczy jakie czytałem w zeszłym roku - przemyślana budowa świata, paradoksy czasu połączone ze spojrzeniem na XIX wiek. Nad Matuszkiem już się zachwycałem i dalej uważam, że ta powieść to powiew czegoś nowego w polskiej fantastyce, rzecz świetna językowo i koncepcyjnie dograna. No i Dukaj. Przefilozofowane, przedobrzone, przekombinowane. Powieść w powieści, która językowo jest niestrawna - cieszę się, że mamy pisarza, którego stać na takie literackie Sztuki i Utwory, ale robią się one coraz bardziej hermetyczne. Moje typy: > Powieść (1): Kamienna Ćma; Matuszek Paweł; Mag > Powieść (2): Krawędź czasu; Piskorski Krzysztof; Runa > Powieść (3): Święto rewolucji; Protasiuk Michał; Wydawnictwo Literackie > Powieść (4): W odbiciu; Małecki Jakub; Powergraph Tak na szybko wyłowiłem jedną, interesującą rozbieżność między nominowanymi opkami a powieściami: w opkach są teksty bardziej rozrywkowe, mniej intelektualne (żadnego science fiction ani nic), a powieści to eksperymenty, rzeczy ambitne i Dukaj. Ciekawe skąd taka rozbieżność wśród wybierających?

Komentarze


Kamulec
   
Ocena:
+1
Moja k20 mówi mi, iż należy głosować na numer 13. Niestety ów nie występuje, więc pozostaje się wstrzymać.
28-06-2012 02:49
Scobin
   
Ocena:
0
@Kamulec

Pozostaje rzucić k10!

@baczko

Dobry wpis, dzięki, ale z braku czasu napiszę tylko na jeden temat. Pod Twoją recenzją zadałem spoilerowe pytanie o "Krawędź czasu" – widzę w tej książce spory paradoks i zastanawiam się, co z nim zrobić... Zajrzyj może i odpisz, jeśli masz chwilę. :)
28-06-2012 12:29
Alkioneus
   
Ocena:
0
Za rok Słodkorożec!
28-06-2012 15:36
~punktura

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
Zastanowiło mnie, co piszesz o różnicy w typie literatury preferowanej w nominacjach w kategoriach opowiadania i powieści. Zakładając, że da się ten trend potwierdzić na próbce z wielu lat poprzednich, czy nie byłaby to jedna z konsekwencji prawidłowości opisanej już dawno temu przez Sapkowskiego: że zawodowym pisarzom nie opłaca się poświęcać czasu na pisanie opowiadań? Przy czym w Polsce "zawodostwo" raczej nie oznacza tu full-time writera, raczej kogoś, kto ma już pewność wydania powieści i przyzwoitej jej sprzedaży.
28-06-2012 15:58
baczko
   
Ocena:
+1
@Scobin

Oj, przypomnij mi o tym jeszcze - musiałbym sobie zajrzeć do książki, żeby nic nie poplątać, a chwilowo nie mam jej pod ręką.

@punktura

Nie trafia do mnie teza Sapkowskiego - wśród możliwych opowiadań w tym roku były teksty autorstwa m.in. Brzezińskiej, Protasiuka, Twardocha, Orbitowskiego, Szydy. Pochodziły z różnych źródeł, bo i z antologii, i z czasopism i z ich autorskich zbiorków - czyli jak jest dobre, to się wyda/sprzeda. Więc skoro w obu kategoriach mamy teksty i ambitne/trudne i rozrywkowe/lżejsze, to tym bardziej ciekawi mnie ten dysonans, bo nie mam pomysłu skąd się mógł wziąć (chyba, że zwalimy to na Zajdlowską formułę głosowania, ale IMO to zbytnie uproszczenie).
28-06-2012 17:40
Marigold
   
Ocena:
+1
Grillbar Galaktyka? Really? Nadal nie mogłam się zmusić, żeby to skończyć czytać - ja nie mogłam dokończyć książki... męczę po 20 stron raz na jakiś czas.
28-06-2012 18:11
~punktura

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
Formuła głosowania jest identyczna dla opowiadań i powieści.

Nie upieram się co do tezy Sapkowskiego, to luźne przypuszczenie. Niemniej rozkład istotnie jest trochę inny: Protasiuk nie pisze opowiadań w ogóle, Dukaj - już też, a nawet jeśli, to i tak są to powieści, nie przypominam sobie również opowiadania Matuszka. Itd.

Inne wyjaśnienie może być takie, że nie ci sami czytelnicy nominują opowiadania i powieści. Znam wiele osób, które czytają książki (powieści), ale nie czytają opowiadań (czasopism, magazynów sieciowych, blogów, antologii). Wystarczy, że rozbieżność przekroczy tu pewien próg procentowy, i już - przy rozsmarowaniu głosów w kategorii opowiadań prawie płasko - dostajemy znacząco inny rozkład preferencji.

Ponadto powieści, jako samodzielne książki, mają naturalną moc skupiania uwagi - recenzjami, omówieniami, reklamami, przy wydaniu i przez miesiące potem; istnieją "powieści głośne" od razu, przed nagrodami. Stąd skupienie głosów. Analogicznych mechanizmów nie ma w opowiadaniach.
28-06-2012 18:12
baczko
   
Ocena:
+1
@punktura

Protasiuk napisał opko do antologii "Science Fiction", nominowałem je zresztą.

Co do drugiej części wypowiedzi - pewno masz rację. Ja pewno też nie wiedziałbym jakie opka nominować, gdybym nie recenzował NF i nie dostał dwóch-trzech antologii w łapy trochę przypadkowo.
28-06-2012 18:21
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
Gupia nazwa na nagrode a ksiazek nie czytalem bo koncze bouldurs gate - ksiazke!1 nie gre jakby ktos pytal.
28-06-2012 20:27
Ausir
   
Ocena:
+2
"w opkach są teksty bardziej rozrywkowe, mniej intelektualne (żadnego science fiction ani nic)"

"Obcy" to nie science fiction?
29-06-2012 23:19
baczko
   
Ocena:
+1
@Ausir

A, sorki, faktycznie, "Obcy" wpisuje się w estetykę sf. Nie wiem czemu o nim zapomniałem.
30-06-2012 16:07

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.