Nikt nie rozumie oldshoolu
Odsłony: 1052Nikt nie rozumie oldshoolu. Niestety to smutna prawda, nikt nie jest w stanie pojąć czym jest oldshool, nieustanie wypaczając jego sens. To typowe idiotyczne pytania ludzi, którzy oldshoolu nie są w stanie pojąć tego pierwotnego, niezbrukanego stylu gry
- Po co te wszystkie cyferki na karcie, skoro 90% z nich się nie używa- odpowiedź jest prosta, nie rozumiesz oldshoolu.
- Jaka jest logika istnienia tego lochu - nie jesteś w stanie pojąć oldshoolu
- Po co marnować czas na rzucanie na to, jak wygląda ten npc -to oldshool głąbie!
- Po co zużywać tusz na opisanie locji, skoro 60% opisu zajmuje wyliczenie leveli npc - to oldsdhoolove! -
I po co te wszystkie pola - to oldshool
- Czemu uważasz, że lepiej prograsz niż inni - bo rozumiem oldshool
Tak, nabijam się Wiecie, old shool nie jest taki zły, wolę go zdecydowanie niż wodowy storyteling. Tylko wiecie, wiele osób go promujących zachowywało się jakby odkryło prawdę objawioną, nieskalaną przez błędy i wypaczenia następnych epok. Tylko, że ze względu chociażby na własne doświadczenia, nie są w stanie grać tak jak ich poprzednicy w latach 70. Ogólnie podejrzewam, choć mogę się mylić, że wtedy każdy patrzał na rpg jak na połączenie gry planszowej ala talizman, z grą paragrafową i zestawem szarad. Nie chodziło o zdrowy rozsądek a o zagadkowość, bowiem, cała plaansza była zagadką. Wątpię, czy było odgrywanie postaci, a wiele elementów było takich a nie innych, bo nikt nie wiedział, że może być inaczej. Pola więc były, bo w grze musiały być pola.