09-11-2011 12:28 |
| Komentarze: 4
Od strony Wisły wiał zaskakująco ciepły, jak na połowę lutego, wiatr. Słońce znikało już za dachami ruder Powiśla, ostatnie jego promienie ślizgały się po nabrzeżu. Przy zacumowanych rybackich batach siedziało pięć dziewcząt. Każda trzymała miedzy nogami wiklinowy kosz, do którego wpadał...