» Blog » Niewidzialni gracze
29-09-2012 09:46

Niewidzialni gracze

W działach: konwenty, mistrz gry | Odsłony: 26

Niewidzialni gracze
Witajcie!

Na Avangardzie poprowadziłem dyskusję na temat niewidzialnych graczy - tzn. ludzi, którzy choć są obecni na sesji i mają postacie, to zwykle nie uczestniczą w wydarzeniach i obserwują co się dzieje. W wyniku tego, zapisaliśmy wspólnie dwie tablice różnymi możliwościami rozwiązania tego problemu. Ja zaś spisałem wszystko na karteczkę i obiecałem wrzucić to gdzieś w internet zaraz po konwencie. Cóż, nie udało się. Karteczka się zawieruszyła, potem zapomniałem o tym zupełnie i tak to minęły już trzy miesiące odkąd miałem to zrobić. Korzystając z tego, że znalazłem kartkę, wrzucam to po czasie i przepraszam wszystkich za zwłokę.

Rady zostały opracowane w formie:
możliwy powód nieaktywności gracza - rady jak sobie z tym poradzić
Oczywiście, zdaję sobie sprawę z tego, że zawsze można przeczkać licząc, że gracz się poprawi, stwierdzić, że taka jest specyfika tej postaci albo przestać grać z tym graczem. Pomińmy to. Załóżmy, że widzimy problem i chcemy sobie z nim poradzić nie tracąc gracza.

Nieelastyczność MG (Sesje prowadzone przez MG nie trafiają w gusta gracza. A chce grać w tej drużynie bo np to chwilowe odpały mistrza albo innych mistrzów nie ma):
- Zbieranie opinii od gracza po sesji

Nieelastyczność Gracza (Gracz jest oporny na wszelką wiedzę i nie chce grać inaczej niż jak lubi):
- Wprowadzić gracza w granie daną postacią, podać przykłady itd.
- Nakrzyczeć na szczególnie opornego gracza

Nieznajomość RPG (Gracz nie łapie idei RPG albo po prostu nie grał nigdy i nie wie co ma robić):
- Wprowadzić gracza początkowo jako słuchacza sesji
- Zacząć od sesji storytellingowych albo mocno okrojonej mechaniki
- Zacząć od sesji 1 na 1
- Dowiedzieć się, czy gracz chce grać w RPG, czy jest tu ze względu na towarzystwo

Nowe towarzystwo (Gracz może czuć się skrępowany grając z nowymi ludźmi przez co zamyka się w sobie):
- Wypytać graczy o założenia i oczekiwania co do sesji
- Integracja graczy przed sesją (piwo, pizza, planszówki, gry komputerowe, dyskusje na wspólne tematy, wspólna praca nad jakimś projektem):

Problem gracza (Gracz ogólnie ma problem z interakcją z innymi ludźmi, jest nieśmiały):
- Dać postaci gracza własne 5 minut (dw: najlepiej żeby była to specjalność postaci i gracza):
- Pytać gracza, co robi jego postać
- Sadzamy gracza blisko siebie

Gracz czuje się gorszy (Gracz cierpi na brak wiary w siebie albo gra z ludźmi, od który czuje się gorszy):
- Kompleksy wyleczyć
- Grać w domu u gracza
- Zagrać w ulubionej konwencji gracza, żeby mógł zabłysnąć

Niedopasowanie postaci albo świata (Gracz w zupełnie nowej konwencji, postaci itd. Gracz chce się uczyć, ale nie daje sobie rady):
- Wprowadzać powoli w realia
- Stworzyć mu postać, która będzie fabularnie powiązana z inną (jako jego pracodawcą, mistrzem, ojcem itd):
- Przeprowadzić crash test. Wrzucić gracza od razu na głęboką wodę i pokazać jak najwięcej z danej konwencji

Niedocenienie gracza (Bo każdemu się w końcu znudzą ciągłe porażki i ciągniecie się za drużyną):
- Dbać o to, by postać gracza regularnie ratowała tyłki reszcie drużyny
- Przedyskutować z graczami ich opinie po sesji
- Pytać graczy o to, co chcą osiągnąć ich postaci

Zniechęcenie (Bo lochy się w końcu nudzą a przerwanie piętnastego rytuału przyzwania Nyarlathothepa nie jest już tak ekscytujące
- Urozmaicać swoje scenariusze
- Prowadzić oryginalne retrospekcje

Jak tak się teraz temu przyjrzeć, to sporo rzeczy się powtarza a niektóre kategorie można właściwie połączyć. Dlatego postanowiłem przeformatować to w listę rad podzieloną raczej na to, jakiego aspekty gry dotyczą a nie jaki problem rozwiązują. Oto ona:

Przed sesją:
- Wypytać graczy o ich oczekiwania co do sesji i preferowany styl gry
- Wypytać graczy o cele ich postaci
- Zintegrować graczy ze sobą

Prowadzenie sesji:
- pozwolić zabłysnąć każdej postaci
- wypytywać gracz o to, co jego postać robi, jak się czuje w związku z tym co się stało itd.
- Małomównych graczy sadzać blisko siebie
- Prowadzić ciekawe i oryginalne scenariusze (albo ciekawe retrospekcje w nudnych scenariuszach)

Po sesji:
- zbierać opinie od graczy

Nauka gry:
- słuchacz
- storytelling
- uproszczona mechanika
- sesje solo
- zagrać w łatwej albo lubianej przez gracza konwencji
- związać postać gracza fabularnie z inną postacią
- crashtest

Komentarze


~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+3
Doskonale znam ten problem, bo sam mam takiego gracza w drużynie ktorą prowadzę. Zresztą - ty też w niej grasz, DW :)

Ale bez nazwisk i ksyw :)

Akurat w tym przypadku wydaje mi się, że gracz jest zadowolony z tego stanu rzeczy, chociaż rozwiązaniem problemu (bo dla mnie to jednak problem) zajmę się na następnej sesji.
29-09-2012 10:08
Blanche
   
Ocena:
+8
Czasami taka sytuacja, która dla MG jest problemem, jest zupełnie inaczej postrzegana przez gracza, który... o dziwo, naprawdę dobrze się na sesjach bawi. Także - chociaż wszystkie sposoby wymienione w notce są dobrze - każdą kategorię należałoby zacząć od rozmowy z graczem/ zbierania opinii.
29-09-2012 10:19
dreamwalker
   
Ocena:
0
@tylda tyldzińska
Wiem, ten panel był właśnie inspirowany tym graczem. (jeśli dobrze odgadłem kim jesteś :>)

@Blanche
Właśnie w "Niewidzialnych graczach" o to chodziło - graczy którym się podoba (albo udają, że im się podoba). Bo jak gracz mówi, że coś jest nie tak, to już jest z górki :)
29-09-2012 10:21
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+4
"Nakrzyczeć na szczególnie opornego gracza" - brzmi świetnie ;)
29-09-2012 10:36
dreamwalker
   
Ocena:
0
W oryginale było nieco bardziej dosadnie :)
29-09-2012 10:47
Petros
   
Ocena:
+6
A ja grałem kiedyś z takim człowiekiem. Nie był nieśmiały, konwencja, świat i postać mu odpowiadały, sesje nie były dla niego nudne. Gość po prostu grał, jak grał, bo tak lubił. Nie grał w RPG po to, żeby jego postacie były bohaterami, coś znaczącego robiły, udzielały się itd. On przychodził po to, żeby posiedzieć sobie w gronie lubianych ludzi, posłuchać, powyobrażać sobie, od czasu do czasu coś tam postacią zrobić i tyle. Tak lubił i był zadowolony.
29-09-2012 11:12
Kamulec
   
Ocena:
+2
Miewałeś lepsze notki, tutaj albo kontrowersyjne, albo truizmy - zastanawia mnie, czy początkujący MG czytają blogi Poltera

Pomysły na naukę gry moim zdaniem dobre nie są:
- słuchacz - tylko, jeśli gracz sam sugeruje, że tego chce. Inaczej będzie się nudził
- storytelling - narracja jest trudniejsza od korzystania z mechaniki
- uproszczona mechanika - też nie jest to potrzebne, rozbudowana mechanika zwykle ma wypisane więcej opcji, przez co gracz łatwiej widzi, co może zrobić
- sesje solo - granie solo jest bardziej wymagające dla gracza. Jeśli już, to jakiś krótki (godzina-dwie) wątek pod postać gracza, jako wprowadzenie do dalszej rozgrywki
- związać postać gracza fabularnie z inną postacią - albo BG zostanie zdominowany przez mistrza, albo nie będzie umiał rozkazywać uczniowi. Na start bym tego nie polecił
- crashtest - To zniechęci. Nie należy zaczynać zbyt pobłażliwie (to uczy złych nawyków), ale należy też nie przesadzać
29-09-2012 11:25
Senthe
   
Ocena:
+2
@Kamulec
Ja ucząc zupełnie nowe graczki grania sprawdziłam właśnie te sposoby: gracz jako słuchacz, storytelling, szczątkowa mechanika, sesja solo. Rezultaty były bardzo dobre, a graczki zadowolone - załapały, co to jest to RPG, podobało im się. Do tej pory sądzę, że to były dobre metody. Ty co byś wolał zrobić w takiej sytuacji?

Co do wiązania z inną postacią i crashtestów, zgadzam się z opinią, że to raczej kiepskie pomysły na start (i odnośnie grania w ogóle, i grania w nowej konwencji).
29-09-2012 11:44
Kamulec
   
Ocena:
0
gracz jako słuchacz - jak ktoś chciał słuchać, to słuchał. Sądzę jednak, że jeżeli ktoś zdecyduje się wziąć udział w sesji, to lepiej, by grał.
storytelling, szczątkowa mechanika - wypróbowywałem, jak radzą sobie nowicjusze z D&D i narracją i na tej podstawie moja opinia
sesja solo - też napisałem na podstawie swojego doświadczenia
29-09-2012 12:14
Tyldodymomen
   
Ocena:
+3
kupić graczowi czteropak. Prędzej czy później załączy mu się gadane
29-09-2012 14:29
Wiron
   
Ocena:
+2
Mi potrafi załączyć się stealth mode gdy postacie są do siebie zbyt podobne. W takim wypadku w połowie gry łapię się na tym że jedynie przytakuję do tego co mówią inni. Po prostu nie mam nic do dodania.
29-09-2012 20:03
~fendi outlet

Użytkownik niezarejestrowany
    http://www.rcd.co.uk/help.html
Ocena:
0
Japanese 2.0 Language, English 2.0 rolex submariner replica Language, English Subtitles, Extended Clean Ending
Sony KDS-R70XBR2 70" LCoS 1080P HDTV louis vuitton outlet, Sony PlayStation3 Blu-ray player via HDMI set to 1080p, Onkyo TX-SR605 louis vuitton outlet Receiver and Panasonic SB-TP20S Multi-Channel Speaker System replica louis vuitton With 100-Watt Subwoofer.
17-05-2014 09:15

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.