Nieoficjalna i subiektywna relacja Polconowa

[zwyczajem Cravena - pisaniu towarzyszyła mi ta i ta muzyka]

Jak wskazuje tytuł wpisu, poniższa relacja, względnie krótka, będzie nasycona subiektywizmem, prywatą i hermetycznymi żartami. Kto nie czuje się na siłach, aby poznawać takową i wolałby coś bardziej obiektywnego - proponuję poczekać do zakończenia mojej poprawkowej sesji egzaminacyjnej. Na swoje usprawiedliwienie powiem, że ten wpis będzie służył jako swoisty brudnopis spisany w celu niezapomnienia o wszystkich fajnych i niefajnych aspektach Polconu 2009.

Dla uczczenia tradycji - wpis ma formę listy pozdrowień.

Pozdrawiam więc:
Szadoł Zosię Killah Niszczycielkę Sexiświatów (ośmiu), hej - za ponowne udostępnienie mi arcywygodnego hamaka do spania, odżywianie, nieodmiennie fascynujące mnie kapelusze, Papu Papu (ale to drugie, bliżej skrzyżowania), podwójne tańce futurystyczne, Wydarzenie Pod Futurystą oraz rozmowy na gówniane tematy z niedzieli na poniedziałek
Skałę - za zazdrość, jaką darzył MÓJ hamak, za zaproszenie "na wódeczkę" nocy pierwszej, dostosowanie teorii zbierania lansu przez starwarsowych przebierańców do teorii gier, niezrobienie mi kanapek (!! myślałeś, że zapomnę!) i za wyraźne dążenie do konfrontacji moich karate skillów z Mistrzem Mistrzów
Wojtka "Mistrza Mistrzów" Rzadka - za rozmowy, czyje karate jest fajniejsze, mistrzowski taniec w Futuryście, przypomnienie mi o poście, które chcąc niechcąc musiałęm zignorować
Inkwizytora - za teorię lansu starwarsowych przebierańców, poważne rozmowy o drzewach genealogicznych królów Polski, logice i ramach historycznych rewolucji francuskiej, i za Forum Fandomu
DAME - za wyjątkowo obiektywną postawę i dostarczania mi inspiracji do relacji tej takiej prawdziwej
Maziego - za dostanie za darmo tego, za co inni muszą płacić :D znalazłoby się jeszcze kilka wartych pozdrowienia faktów, ale ten IMO wystarcza. No, jeszcze za cudem uniknięte potraktowanie pałami po Wydarzeniu Przed Futurystą
lucek - za Johna Wicka! i późnoniedzielne spędzanie wolnego czasu, darmowe piwo i telefon do Tredo. I za Johna Wicka!
matiego - za motor! :*, niesamowite nasycenie śmiechem tego konwentu, Palce w Pralce, drum'n'base oraz Żółtą Kamizelkę Tańca
Ewę - za to, że olała naukę i przyjechała!
Puszona i Sqvę (kolektywnie) - za Kung Fu, pożyczoną koszulę i późnoniedzielne darmowe piwo :]
Zosię - za noszenie plecaka, spaghetti i niedyskretne pytania gości Games Roomu
Borysa - za niesamowite wyzwanie
Sayrel - za okrzyknięcie mnie najbardziej kulturalnym fandomersem Polconu ( \o/ ) i związki z branżą porno. Nie wspominając o tym, jak policja zajechała "o tak".
Werbata - o matko. Tego człowieka pozdrawiam za każdy moment wspólnie spędzony
Miśka - za to, że braki w wspólnie spędzonym czasie nadrobimy już w październiku ;>
Nurglinga - za bycie najsympatyczniejszym orgiem, jakiego znam
Alfar - za to, że wreszcie mnie poznała, choć ja znałem ją już wcześniej
kolektywnie pozdrawiam również Legion Kamizelki, w tym specjalne pozdrowienia dla Paszka
Bezopisowe pozdrowienia wędrują zaś do: Żucha, Fausta, TORa, quada z Przyległością, Roberta Który Z Nami Spał (O Bardzo Trudnej Ksywie), Bartka, Kasi Z Przyległościami, Ma-Rudej, Szepta, Ravendella, Ostrego, Adona. I jak sobie jeszcze kogoś przypomnę, to będę tu dopisywał.

PS. O matko, jak mogłem zapomnieć! iron_master, pozdro za baónsy! ;D