» Komnaty daimyo » Szkice (WKU) » Niedaleko od drogi

Niedaleko od drogi


wersja do druku

Przygoda została opracowana i poprowadzona w ramach konkursu GRAMY! na ConQuescie 2003.

Wyzwanie: BG, podróżujących nieprzyjemną, jesienną porą, zastaje zmierzch. Szukając miejsca na nocleg trafiają na położoną na rozstajach niewielką świątyńkę. Odprawiający modły mnich grzecznie odmawia udzielenia noclegu, tłumacząc się szczupłością miejsca i niewygodami. Zaleca im udanie się do pobliskiej osady, w której z pewnością znajdą godniejsze warunki.

Koncentracja: Wioska drwali na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie opuszczonej, jednak przed jedną z chat palą się żałobne lampiony, a jej ściany opatrzone są mocno zużytymi karteczkami z ochronnymi sutrami. BG znajdują gościnę w domu naczelnika osady i szybko orientują się, że wieśniacy są przerażeni - bynajmniej nie ich przyjazdem. Gdy zbliża się godzina Fu-Lenga, mieszkańcy zaczynają chronić się w lesie, a naczelnik wyjaśnia, że od lat, ilekroć ktoś umiera, wioskę nawiedza pożerający zwłoki potwór. Wkrótce osada pustoszeje zupełnie, i samuraje, którym okazanie lęku wszak nie przystoi, zostają sami.
W strugach deszczu pojawia się w końcu widmowa postać, a ciało zmarłego zaczyna znikać spod całunu. Każdy wykształcony samuraj zorientuje się, że oto przybył głodny duch - gaki. By go uspokoić, nie potrzeba wiele: wystarczy szczera modlitwa i przekonanie ducha, że jego grzechy zostają wybaczone.
Jeśli grupa jest liczna, pojawić się może dodatkowe zagrożenie - deszcz i niepogodę wykorzystać mogą zwiadowcy nieprzyjaznego Klanu lub rozbójnicy, a zwłoki przyciągnąć mogą jakieś plugawe stwory.

Uderzenie: Jeśli BG napomkną o świątyni na rozdrożu, wieśniacy będą mocno zdziwieni. Ktoś nawet może zebrać się na odwagę i opowiedzieć historię o mnichu, który niegdyś tam mieszkał i zboczył z drogi świętości. To po jego śmierci duch miał zacząć nawiedzać wioskę...
Kiedy BG postanowią kontynuować podróż i powrócą do traktu, nie odnajdą świątyńki. Miejsce, gdzie wczoraj ją widzieli, porosłe jest chaszczami, a z ziemi wystaje tylko kilka zmurszałych belek.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.