» Blog » Nie zapominajmy o sobie
26-12-2007 14:12

Nie zapominajmy o sobie

W działach: RPG, postacie | Odsłony: 17

Nie zapominajmy o sobie
Hmmm

Obładowany świątecznymi prezentami przygotowuje się do świątecznej sesji sesji (jak sesja egzaminacyjna oznacza szereg egzaminów pod rząd to sesja sesja oznacza szereg sesji pod rząd :)). Ale nim odpalę magicznego Word'a żeby zalać go serią szlaczków z których po chwili powstanie kolejna niezapomniana przygoda, wspomnę krótko o pewnym łazienkowym spostrzeżeniu (czyli myśli która wpada do głowy gdy nie masz zupełnie nic innego do roboty - np kąpiąc się).

Jak często zapominamy o opisywaniu swoich postaci. Odgrywanie to nie tylko odpowiednia intonacja głosu oraz jakieś tam podejście do otoczenia. Odgrywanie to także wygląd, sposób poruszania się postaci, sposób mówienia (nie tylko słowa, ale zaznaczanie "akcentuje to i to" "mówię dobitnie" "sylabizuje mu to zdanie" itp), wrażenie jakie robi na otoczeniu ("jego postura sprawia że czujesz się przy nim jak dziecko" "jego wzrok cię paraliżuje") itp itd.


Przywykliśmy, że powyższe opisy to często zakres działania MG. My, Gracze, opisujemy co robimy + mówimy. To jak wygląda to co robimy, albo w jaki sposób mówimy albo pomijamy zupełnie, albo zaznaczamy zdawkowo, albo zostawiamy do opisania MG. (Odnoszę się do osób odgrywających postacie pierwszoplanowo, mówiąc "to ja robie to i to" oraz mówiących to co mówią postacie. Zdaje sobie sprawę z istnienia osób grających 3 planowo "to moja postać/imię idzie i coś robi" oraz "to moja postać/imię mówi to i to", ale nigdy w życiu nie spotkałem się z taką grą na sesji więc we wpisie odnoszę się do tego co znam.). Problem w tym, że to bardzo mało. Na tyle mało, że nasi współtowarzysze (inni BG) mogą nie do końca widzieć styl naszej postaci, powiem więcej, mogą w ogóle nie widzieć postaci. Widzą NPCów bo MG opisuje ich wygląd, ich działania, itp. Ale już gracze skupiają się na konkretnych czynach, rzadziej na wizualnej stronie tych czynów.

Kurcze trudno to opisać więc podam dwa przykłady.

Ostatnia sesja Neuro. Gracz grający czarnuchem z gangu zastawia drzwi swoim ciałem i nie chce przepuścić oficera policji na zewnątrz (mojej postaci). Problem w tym, że gracz opisał swoje działanie na zasadzie "podchodzę do drzwi i zastawiam drogę". Niby wszystko oki, ale przez to ja mam mylny obraz sytuacji. Widzę przed sobą czarnucha który zastawił drzwi nie? Ale o tym, że ten czarnuch ma 18 budowy nikt nie wspomniał. Przez to, że nie widzę tych 18 punktów budowy, wchodzę w niepotrzebną zaczepkę i dziwie się, że czarnuch powala mnie 1 uderzeniem. Po prostu nie widziałem siły jaką czarnuch reprezentował. Gdyby czarnuch opisał swoje działanie wraz z intencją jaką ma to działanie osiągnąć pewnie scena wyglądała by inaczej. Jak?

Przykład drugi. Ostatnia sesja 7th Sea, moja postać tępego Usuryjczyka, wielki, silny gigant zawadzający głową o sufit itp itd. Po odpowiednim opisie wyglądu (tu wstawka jak postać jest olbrzymia), siły (jak jest silna), sposobie bycia (że jest drażliwa) i innych takich pierdółek od razu wszyscy gracze wiedzą że dana postać jest z gatunku tych, którzy w zderzeniu czołowym z TIRem tylko zakaszlą.

Gdyby czarnuch opisał siebie w podobnym kontekście, przedstawiając swoje atrybuty siłowe podczas blokowania drzwi scena była by o wiele bardziej klarowna. Niestety często zapominamy o tym, żeby zaznaczyć jak nasze działanie wygląda (lub ma wyglądać) w oczach innych, przez co rodzi się wiele nieporozumień. A przecież opisywanie tego to część odgrywania, nie?

Sam też bardzo często zapominam by zaznaczyć jak dana scena ma wyglądać. Np. mówię "przyglądam się mu uważnie czekając na to co powie" zamiast "patrzę na niego świdrującym wzrokiem wyczekując najmniejszej reakcji" Zakładając że np moja postać ma gigantyczny Charakter, drugi opis czynności spowoduje inny obraz sytuacji. Mogę oczekiwać, że MG sam się domyśli że jeśli mam 18 Charakteru + 8 na perswazje, to po "uważnym przyglądaniu" NPC poczuje się nieswojo. Ale po co mam to zakładać, jeśli mogę to opisać dosadnie?

Kwestia, by o tym częściej pamiętać.

Komentarze


Qball
   
Ocena:
0
Opisywanie swojej postaci w trakcie gry? U mnie to zazwyczaj robi się podczas przygotowywania do sesji. Gracze przedstawiają swoje postacie, w tym i wygląd zewnętrzny.
Wszystko fajnie ale jesteś mało poprawny politycznie. Czarnuch to bądź co bądź nie jest wyraz którego bez negatywnego kontekstu można używać publicznie.

Soh chillin nigga.
26-12-2007 14:18
Karczmarz
    Hmmm
Ocena:
0
@Qball
No chociażby gracz opisuje wygląd swojej postaci na początku. Potem zaś większość zapomina, że Maciek ma paraliżujący wzrok, Stefan nie mieści się do samochodu, a na widok Borysa kobiety dostają orgazmu. Należy o tym przypominać, kiedy tylko może mieć to znaczenie dla sceny.
26-12-2007 14:25
Qball
   
Ocena:
0
Zgodze się. Ale dlaczego gracze mieliby o tym zapominać? Alzheimera mają? Bo to nie jest dużo informacji.
Ale zgodze się że można to zaznaczać ale w jakiś subtelny sposób. Nie w sposób typu: Staję w drzwiach i moje 18 budowy uwidocznione zewnetrznie poprzez brak karku i mięśnie jak pudzian nie pozwalają Ci przejść ;P
26-12-2007 14:32
kaduceusz
   
Ocena:
0
> Odnoszę się do osób odgrywających postacie pierwszoplanowo, mówiąc "to ja robie to i to" oraz mówiących to co mówią postacie. Zdaje sobie sprawę z istnienia osób grających 3 planowo "to moja postać/imię idzie i coś robi" oraz "to moja postać/imię mówi to i to", ale nigdy w życiu nie spotkałem się z taką grą na sesji więc we wpisie odnoszę się do tego co znam.

Można tak grać w normalnego erpega, ale częściej i bardziej naturalnie wychodzi to w grachnastawionych na wspólne tworzenie historii lub po prostu takich, które pozwalają graczom ustawiać sceny - mówię oczywiście o BE. Kiedy Twoja postać staje się tylko nośnimiek dla jakiegoś wydarzenia opisanie jej w trzecie perspektywie narzuca się samo - jednocześnie poluźnia się nić połączenia "odgrywana postać - Ty", czyli zmniejsza wczucie/immersja.

Właściwie wpis sprowadza się do postulatu "wizualizujcie się konkretniej na sesji - zwiększy to wczucie się i pozwoli uniknąc nieporozumień". Trzeba do tego trochę skupienia na postaci, ale chyba w szerszej perspektywi się opłaca - gra staje się bardziej wyrazista, a przez to sprawia więcej frajdy.

Bardzo odgrywacki wpis, Karczmarzu, tak mówiąc SOOKiem :-)

Qball
> Zgodze się. Ale dlaczego gracze mieliby o tym zapominać? Alzheimera mają? Bo to nie jest dużo informacji.

A jednak w ferworze walki z sesją - zapominają. Pytanie dlaczego pozostawiam otwarte.
26-12-2007 14:45
beacon
   
Ocena:
0
Karczmarz +1
26-12-2007 15:10
Jeremiah Covenant
   
Ocena:
0
Nic odkrywczego nie powiedziałeś, szczerze mówiąc. Co do przykładu z czarnuchem - karty swoich postaci chowacie? Nawet jeśli, ja bym po prostu zapytał MG, czy mam szansę jakoś przejść etc.

Gdybyśmy za każdym razem mieli dokładnie opisywać sceny, sesja składałaby się z naprawdę małej ich ilości. Czasem to potrzebne - wtedy najlepiej zadać kilka dodatkowych pytań.
26-12-2007 22:31
senmara
   
Ocena:
0
Wydaje mi się, ze od czasu do czasu trzeba. Zwłaszcza w scenach "naszych".
Kiedyś mieliśmy świetną sesję, gdy odgrywaliśmy postaci całkowicie 3cio-osobowo: Druid wstał ui rzmiącym głosem powiedział itp.

Tak wogóle, to wydaje mi się, że gracze lubią opisywać własne postaci, lubią sceny tylko dla siebie. Tylko wszyscy gracze muszą się na to zdecydować, a nie np. ktoś jęczy: no skończ juz z tymi pierdołami.
27-12-2007 08:34
Jeremiah Covenant
   
Ocena:
0
Wiesz co, chyba najlepiej to rozwiązać tym, by jeśli prowadzimy jakąś kampanię, to poszczególne scenariusze poświęcić każdemu BG z kolei.
27-12-2007 09:56
Karczmarz
    Hmmm
Ocena:
0
@Jeremiah
Nie ja jestem tu od odkrywania jakiś nowości :] Ja tylko wypowiadam na głos sprawy powszechne i popularne a często jakoś umykające przez wzgląd na swoją "oczywistość". Tak czy inaczej ano dobre są scenariusze poświęcające konkretne sceny pod konkretnych BG. Faktycznie gracze lubią być w centrum i niemal w każdej konwencji chcą przyciągać część blasku reflektorów do siebie. Ta notka była jednak o tym, że często gracze nie opisują wyglądu swoich działań. Opisują tylko ich treść, a MG często tej treści nie uzupełnia o "wizualizacje" uznając, że jeśli BG powiedział "idę i robię to i to" to nie potrzeba opisu "Hans poszedł szybkim krokiem tam i tam i jak to miał w zwyczaju, w ciągu kilku chwil zajął się tym i tym". Była by to niepotrzebna strata czasu na powtarzanie się. Problem w tym że czasem (nie mówię że zawsze, nie mówię że często, jednak czasem) taki opis się przydaje by bardziej zapadła nam w pamięci jakaś konkretna cecha danego BG, by mieć klarowniejszy obraz sytuacji itp itd. Każde działanie NPC'a jest opisane w formie wizualnej przez MG, przez co widzimy konkretnie co robią NPC'e, jednak zapominamy często o sobie i opisywaniu siebie.
27-12-2007 14:09
Jeremiah Covenant
   
Ocena:
0
No tak, ale widzisz - niektórzy gracze mogą zupełnie nie dbać o to, by opisywać swoje działanie. Było nie było, u mnie to raczej rzadkość i kojarzy mi się właśnie ze ściąganiem na siebie owego światła reflektorów. Czy opisywanie swoich działań nie jest właśnie "podkradaniem" czasu sesyjnego na przedstawienie swojego bohatera?

P.S. Zbadaj ten aspekt grania i szrajbnij artykuł ;)
27-12-2007 19:04
Karczmarz
    Hmmm
Ocena:
0
@Jeremiah
P.S. Zbadaj ten aspekt grania i szrajbnij artykuł ;)

W sumie czemu nie, można by się nad tym głębiej zastanowić :] Pomysł wrzucam do worka z rzeczami które warto opisać szerzej.
27-12-2007 19:29

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.