Nie umiem Cywilizować
W działach: komputerowe | Odsłony: 223Czemu tak się dzieje? Być może dlatego, że nigdy jakoś zbyt dużo energii nie przeznaczałem w analizę kiedy budować osadników, kiedy robotników. Nigdy nie inwestowałem w sieć irygacyjną, najczęściej w kopalnie – czyli miałem mniej ludków. Mam i zawsze miałem raczej mało miast, w skrajnych przypadkach dosłownie kilka (ciekawostka: Kolonizację, moją ulubioną grę, przechodziłem na najwyższym poziomie wielokrotnie, i tam potrafiłem mieć tylko jedno miasto przez całą grę...).
Do tego chyba nie umiem w wojny. Wolę inwestować w budowę, niż armie. Co, jak mi powiedzieli koledzy, nie jest zbyt dobre – trzeba podobno umieć zbalansować rozwój armii i rozwój budowli.
Nie umiem też w politykę – czy wymieniać się technologiami, czy się kisić samemu?
No i z reguły ostatnie wieki to standard: jeśli zrobię tory kolejowe przed przeciwnikami, jest pozamiastane – mogę łatwo pokonać sąsiadów, dzięki turbomobilności wojsk. Gdy zrobię czołgi przed przeciwnikiem – to już w ogóle nie ma co zbierać. Ale też nie lubię tego momentu – jest to po prostu budowa czołgów i żmudna wojna, z reguły z dużo słabszym, zupełnie nie stawiającym oporu, przeciwnikiem. Aktualna rozgrywka to turbobudowa – wszędzie fabryki, może uda się polecieć w kosmos? Choć czasu niedużo mi zostało...
- A Wy gracie w Cywilizacje?
- Jakieś rady dla początkujących (tzn. grałem ze 100 razy, ale ciągle uważam się za nowicjusza)?
- W jaki sposób najczęściej wygrywacie?
Edycja, 15.07. Zbudowałem ONZ. Przerżnąłem wybory :(. Nawet nie wiem czemu – chyba w przyszłości muszę doczytać, o co w nich chodzi – myślałem, że wystarczy zbudować ONZ żeby wygrać…
I teraz pytania dodatkowe:
- Czy budowa ONZ w 2016 roku to dobry wynik? :)
- Gra kończy się w 2200 roku czy 2100 roku?
- Czy ktoś testował Projekt Manhattan? Czy w praktyce przeciwnicy nawalają atomówkami na prawo i lewo?
- Czy Cywillizacja 6 jest spoko? Widziałem grafikę, wydaje się być przekombinowana – czy ciągle jest czytelna?
- Czy Cywilizacja 6 w wersji na Nintendo Switch jest grywalne? (słyszałem, że sterowanie jest kiepawe, ale patrz komentarz kolegi):).
- Czy można zautomatyzować robotników z priorytetami, żeby np. czyścili zanieczyszczenia?
Poza tym młody się ostro wkręcił – siedzi przy mnie i się o wszystko pyta – czemu buduje elektrownie, czemu nie buduje Projektu Manhattan, czemu zbudowałem ONZ, czemu toczę lub nie toczę wojny. No i był czujny i mi zawsze zanieczyszczenia znajdował :)
Aktualizacja 19.07
Nowa partyja, tym razem, żeby Henryk był dumny, pomyślałem, że będę się bardziej starał myśleć :).
Kilka rzeczy odkryłem (może przypadek, nie wiem), kilka faktów:
- Losowo wszystko wybrałem, trafiłem Hetytów. Dostałem ganiacza-odkrywacza na start, którym łaziłem od wioski do wioski i dostałem kilka ładnych odkryć gratis.
- Wioska startowa wśród skał – niestety, do dzisiaj (1405 rok) nie rozrosła się ponad 6 ludzików. Cała północ dopiero niedawno zaczęła rosnąć i łapać teren, który generuje dwie żywności.
- Gram agresywnie – nie dlatego, że chcę, ale dlatego, że cośtam postawiłem i mi generuje za friko kawalerię – do celów ofensywnych nie zbudowałem żadnej jednostki.
- Już pamiętam, czemu nigdy nie lubiłem walczyć – bo jest to na dłuższą metę nudne. Jeszcze teraz nie muszę myśleć o produkcji (wszystko leci tą kawalerią), ale ogólnie schemat jest jeden – zbieranie wojsk, przemieszczanie (czasem przez wiele tur), zabieranie do miasta na wyleczenie, powtórz.
- Pokonałem już dwie cywilizacje. Nie wiem czy to dobre tak do zera ich kasować, ale stało się.
- Cele strategiczne: zdobyć tych różowych koleżków na południu (póki co bulą mi 18 złota co turę; jak tylko przestaną to akurat będę miał przeorganizowane wojska), cel drugi: dojść do ¼ -½ powierzchni amerykanów. Cel trzeci: ustanowić demokrację i już do końca gry nie walczyć
- Wydaje mi się, że mimo wszystko idzie mi szybciej niż w ostatniej grze – lada moment odkryję proch, mam już odkryte uniwersytety, liczę na szybszy rozwój badań naukowych.
- Mam raczej mało Cudów Świata – jakoś nie chciałem inwestować 70 tur czy więcej w jedną rzecz, która da mi jednostkę ruchu na morzach…
No to tyle, teraz parę dni przerwy od grania. Trzymajta się!