» Blog » Nie tylko indiesy, czyli PFRPG polecam
12-01-2011 12:26

Nie tylko indiesy, czyli PFRPG polecam

Odsłony: 8

...oraz dygresja kulinarna. Ostatnio wzięło mnie na przeproszenie się z dwudziestościanem foremnym, bo odkryłam Pathfindera (jak można odkryć coś, co istnieje już 2 lata? Hmmm... skoro Amerykę można było odkryć, chociaż od dawna byłą zamieszkana, to widać można.). System polecam wszystkim amatorom d20, ponieważ:
  • jest na tyle podobny do 3.X, że nie trzeba się od nowa uczyć zasad
  • ale polityka firmy jest o wiele, wiele przyjaźniejsza dla użytkowników
  • w szczególności wszystko, co potrzebne i sporo więcej jest w SRD (lepsze SRD jest tu, z obrazkami, legalnie się tam znajdującymi)
  • mam wrażenie, że klasy są na tyle fajne również na wysokich poziomach oraz elastyczne, że mimo braku kar nie ma sensu multiklasowanie
  • i ogólnie są fajniejsze, nawet mnich
  • kilka rzeczy sympatycznie uprościli i poprawili
  • ilustracje są o wiele lepsze, mniej seksistowskie i poprawniejsze anatomicznie (chociaż bohaterki wyglądają, jakby pilnie potrzebowały wizyty u bra-fitterki, ale to typowa przypadłość pań w fantasy)
  • elfy są wyższe od ludzi, a nie pokurczowate
  • podobno ma lepsze dodatki i przygody
  • zapomniała bym - i wchodzi atak ukradkowy na nieumarłych. :D
Jak na razie graliśmy tylko raz, podobało mi się. Uwaga - potwory są mocne i faktycznie stanowią pewne wyzwanie, a nie tak jak w 3.0. Teraz czytam sobie SRD i planuję poprowadzenie czegoś. A w ramach odniesienia się do ostatnio kwitnących dyskusji anegdotka: Od dawien dawna jadaliśmy z mężem spaghetti po bolońsku, które polegało na ty, że brało się mięso mielone, przecier pomidorowy, paprykę, czosnek i robiło z tego sos do makaronu. Dobre to było. Niedawno mój mąż znalazł w Wikipedii, że prawdziwy sos boloński robi się z mięsa z włoszczyzną, bez czosnku i z boczkiem chyba i gotuje przez 4 godziny. I nie je się go ze spaghetti, tylko innym makaronem. Zrobiliśmy coś w tym stylu i też było dobre. Morał: Nie interesuje mnie, czy wg jakiejś tam definicji gram w RPG, w dysfunkcyjne RPG, w gry fabularne, planszówki czy robię Sztukę. Interesuje mnie, czy to coś wnosi w moje życie (choćby pozwala się odprężyć). Jak wnosi to jest ok. Czego i wam wszystkim życzę.

Komentarze


~Franek

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Ostatnie zdanie: supre!
12-01-2011 13:22
Ifryt
   
Ocena:
0
Bardzo pozytywna notka! :)

A o Pathfinderze pisał też niedawno Paladyn:
http://scrollofskelos.blogspot.com /2011/01/pathfinder-rpg-czyli-szlak-stara.html
12-01-2011 13:34

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.