» Blog » Nie o feminizmie - czyli spójrz mi w cyberoczy
11-09-2012 22:45

Nie o feminizmie - czyli spójrz mi w cyberoczy

W działach: nauka, różności | Odsłony: 6

Skoro tak niespodzianie przykułam uwagę internetsów (dziękuję serdecznie za owocną dyskusję), zapraszam na bloga po nową notkę:

Spójrz mi w cyberoczy

Komentarze


Albiorix
   
Ocena:
0
Twoj blog jest zacny i ladny ale teraz to ne wiem gdzie komentowac - pod angielskim, polskim artem czy tu pod linkiem :)

Czyli oni tworza plytke z zywymi neuronami a potem podczepiaja te neurony do neuronow w zywym szczurze? Czy docelowo ma sie ten proces dziac juz w oku pacjenta?
12-09-2012 11:15
inatheblue
   
Ocena:
0
Docelowo ma się dziać w oku. Hodowla miała sprawdzić, czy w ogóle taka hybryda ma szansę zadziałać :)
12-09-2012 17:33
whitlow
   
Ocena:
0
No ciekawe, ciekawe. Chyba już nikt bajdełej, a nie ma co znów wałkować tematu, nie wierzy, że to będzie jak w cyberze 2020 wyglądać z implantami.
12-09-2012 18:29
inatheblue
   
Ocena:
0
No nie. Ale pewne klisze wdrukowały się równie mocno, jak drużyna w karczmie.
12-09-2012 18:49
Albiorix
   
Ocena:
0
Transplantologia która pomaga zastąpić niesprawne części ciała i w najlepszym wypadku - dobrze je udawać - w SF też była, czego najlepszym przykładem stare Star Wars.

Po prostu w kategorii "potencjał fabularny", w ilości wątków, motywów postaci, fajerwerków;

poprawianie wygrywa z naprawianiem
widoczne zmiany wygrywają z dyskretnymi
zastosowania bojowe wygrywają z cywilnymi

Więc cyberoczy pozostaną zapewne wciąż często żarzącymi się czerwonym punkcikiem metalowymi kamerkami w oczodole, uzbrojonymi w termowizję, zoom optyczny i sprzeżenie z karabinem i ekspres do kawy.
12-09-2012 19:28
Rapo
   
Ocena:
0
Whitlowie, ale to znaczy jak? Że "wszczepy i inne przeróbki", kiedy staną łatwe i powszechne w użyciu staną się również modne? Ja tak właśnie uważam. Zresztą przerabialiśmy już taki model; ludzie się śmiali z komputerów domowych - "po co to komu?", "to ma być przedsiębiorstwo, czy dom?" - a teraz ludzie idąc na spacer potrafią z sobą "maszynę liczącą" zabrać. Telefon komórkowy też miał być zbędny przeciętnemu człowiekowi.

Zupełnie nie zaskoczy mnie też zastosowanie wojskowe - przecież (żeby zostać przy wzroku) wystarczy "tylko" do tych hodowlanych receptorów "dorzucić" reagujące na inne długości fal. Ludzki mózg jest plastyczny i nauczy się interpretować nowe bodźce.

A ludzi chcących mieć sprzężenie z ekspresem do kawy i opiekaczem nie zabraknie. Podobnie jak tych, którzy będą przekonywać, że nie da się bez tego żyć. A zwłaszcza bez modelu ich firmy.
12-09-2012 21:34
whitlow
   
Ocena:
0
Miałem na myśli najbliższą przyszłość, czyli tą którą cyberpunk opisuje, czyli powiedzmy 20, max 30 lat w przód. Oczywiście, może być zdziwo, ale to mało prawdopodobne. Co będzie dalej za 50/100/x lat, tego nie śmiem prorokować.
13-09-2012 10:16

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.