» Blog » Nibywyzwanie, czyli kto pierwszy ten lepszy
02-03-2008 21:53

Nibywyzwanie, czyli kto pierwszy ten lepszy

W działach: RPG, systemy autorskie | Odsłony: 2

Witam! Z inicjatywy paru osób, którym się chyba nudzi w domu (w tym oczywiście wliczam siebie, chociaż mam w tym tygodniu sprawdzian z WoSu, historii i francuskiego, więc teoretycznie nie powinienem się nudzić) powstał ten design challenge. Polega on na tym, że każdy z uczestników (narazie musiało ich być pięciu, tylko pięciu i aż pięciu) zgłasza pięć haseł, a potem zaklepuje hasła wymyślone przez kogoś innego i na podstawie przynajmniej trzech z pięciu haseł musi w 168 godzin (7 dni) napisać kompletną grę fabularną. Nie ukrywam, że zestaw na który czatowałem został zajęty tak szybko, że nie miałem okazji nic z tym zrobić. Szczęśliwcem, który zaklepał pomysł, który mi najbardziej odpowiadał jest beacon. Na forum zapowiedziałem, że jeśli gra nie będzie fajna, to go osobiście oskalpuję :P. Na całe szczęście z zapowiedzi wnioskuję, że gra będzie strawna i przyjemna, chociaż pewnie mechy nie będą takie, jak bym chciał (skrzywienie Escaflowne'owe). W każdym bądź razie, zapowiada się fajnie. Co więc wziąłem, skoro mój upatrzony zestaw został zaklepany? Wziąłem Znak Ciszy, opracowany przez cactusse'a, zawierający:
  • Co kilkanaście sezonów, zbyt słabi by przetrwać zmuszeni są do migracji na drugą stronę świata.
  • Każda osoba której przyszłość została ustalona, jest znaczona odpowiednim symbolem.
  • Strażnicy Bram wymagają ogromnej zapłaty za przejście.
  • Bez właściwego obrzędu, stracone dusze zawsze powracają.
  • Ilość dozwolonych reinkarnacji jest ściśle limitowana.
  • Tak prezentują się punkty, z których przynajmniej trzy muszę uwzględnić w mojej grze. Cóż, narazie wychodzi na to, że w ten, czy inny sposób, wszystkie są w koncepcji wstępnej. System będzie właściwie eksperymentem z mojej strony. Planuję, w porównaniu do większości systemów, w które grałem, zmarginalizować rolę MG. Otóż więcej władzy będą mieli sami gracze. W jakiejś kolejności będą mówić, jakiego typu sceny chcą teraz w grze (będzie kilka zdefiniowanych typów i jeden określony jako "różne"), a rola MG sprowadzi się do wprowadzenia chęci gracza odnośnie sceny w życie. Wiem już kim gracze będą, jakie najprawdopodobniej będę chciał w tej grze stawiać przed nimi wyzwania i kto będzie pełnił rolę antagonistów. Mam już nawet pomysł na świat, chociaż to będzie bardziej koncepcja kilku gotowych fragmentów większej układanki, niż hermetyczna całość uniwersum. Przy czym muszę jeszcze wszystko ładnie spisać i dorobić pasującą do tego mechanikę. A czas nagli.
    0
    Nikt jeszcze nie poleca tej notki.
    Poleć innym tę notkę

    Komentarze


    Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

    Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.