» Blog » [Neuroshima] Hermes Ltd.
16-08-2014 18:14

[Neuroshima] Hermes Ltd.

Odsłony: 535

[Neuroshima] Hermes Ltd.

Ze wszystkich instalacji w Nowym Jorku, w najlepszym stanie zachowały się schrony, bunkry i więzienia. Jeden z takich bunkrów położony na Brenemen Square przejęła firma kurierska Hermes Ltd.
Facet miał tęgi łeb i kilku sprawdzonych kolesi. Zanim się wprowdzili do tego bunkra, wykurzyli stamtąd grupę gangerów. Złosliwi mówią, że mieli farta, bo tamci akurat mieli imprezkę z okazji przejęcia grubszego konwoju i wszyscy byli zaćpani i pijani w trzy dupy. Na nogach ledwo stali, więc nie trudno było ich się pozbyć, ale ja tam nie wiem. Ważne, że za to dostali ten bunier dla siebie. Wyremontowali go i obrobili. Już wtedy Hercio miał pomysł co z nim zrobić. Zaczynali od małych paczek i listów. Lokalnie i kameralnie. Szybko jednak wyrobili sobie renomę, bo Herrmes jest solidny. Zależy mu na sowjej robocie i widać po nim, że naprawde ją lubi, a to wpasowuje się idealnie w postrzeganie świata przez nowojorskich zwolenników teorii odrodzenia. Jasne, że chodzi o kasę, ale poza tym on naprawde przykłada się do tego, żeby to wszystko chodziło jak w zegarku.
Bunkier jest dobrze odstawiony. Wszystko na miejscu, mury solidne a podzimiemia wytrzymałe i obszerne. Na niższym poziomie jest parking i warszt. Parter zajmuje portiernia, magazyn i mały bar. Na pierwszym piętrze jest już większy bar, arena do walk i coś, co można nazwac mini kasynem. Penthouse Hermesa ulokowany jest tuż pod dachem. Na dachu jest wartownia, w której zawsze siedzi jeden gostek, podczas gdy dwóch robi za czujki na zewnątrz.
Krążą słuchy, że Hermes sam sobie nie jest panem,bo by nie wyrobił i musi płacić jednemu z lokalnych gangów haracz za święty spokój. 

Pamiętaj, brachu. Jeśli gdzieś zobaczysz znaczek buta ze skrzydłami, to na pewno jest towar Hermesa.

 

Nazwa: Hermes Ltd.
Lokalizacja: Nowy Jork, Bunkier na Brenemen Square
Przywódca: Hermes
Liczba członków: 50
Profesje: Kurier, Wojownik autostrady, Najemnik, Ochroniarz,
Uzbrojenie: Bunkier jest dobrze obstawiony i wyposażony w ciężką broń. W wartowni na dachu zawsze czuwa trzech snajperów. Podobno mają nawet bazookę. Wewnątrz porządku pilnuje kilku ochroniarzy, wyposażonych w broń krótką i maszynową, oraz ręczną.
Wyposażenie: Sporo wozów w lepszym lup gorszym stanie, ale dostosowanych do trudnych, powojennych warunków; różne rodzaje paliwa; sporo części zamiennych i narzędzi do naprawy pojazdów; amunicja, paczki, listy i takie tam szpargały. Oczywiście Hermes dysponuje kilkoma generatorami prądu.
Animozje i sojusze: Lubią się z każdym, kto płaci bez problemu i musi często korzystać z ich usług. Nie lubią każdego, kto psuje im interes, czyli wszelkiego rodzaju gangów, łupieżców, wolnych strzelców, samotnych wilków i turystów.
Wstęp: Jeśli masz renomę i umiejętności, może nawet dostaniesz robotę, ale będziesz się musiał wykazać. Hermes nie przyjmuje byle łachmytów i ludzi znikąd. Poza tym podstawą jest bryka, bo na pewno nie dostaniesz żadnej w zastaw.
Reputacja: Znani też poza Nowym Jorkiem. Mają opinię firmy solidnej, ale cholernie drogiej. mimo to, trudno dzisiaj o dobrze zorganizowany biznes i ludzi, którzy robią coś dla innych z poczucia obowiązku, nie ruchając ich przy tym bez mydła, jak tylko się odwrócą do nich plecami.

 

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Imię: Sarah
Nazwisko: -
Pseudonim: Farba
Wiek: 24 lata
Wzrost: 172
Waga: 58 kg
Oczy: Niebieskie
Włosy: Czarne

 

 

 

 

 

Wygląd

Szczupła, z wyraźnie zarysowanymi mięśniami ramion i ud. Krótkie, potargane włosy często farbuje na jaskrawe kolory (czerwień, zieleń, błękit). Zazwyczaj nosi krótkie spodnie lub jeansy, i wytarte podkoszulki na ramiączkach. Na nogach glany, które czasami zmienia na buty trackingowe. 

 

Charakterystyka

Farba, bo lubi puszczać farbę. Z czyjegoś nosa. To prosta dziewczyna, mająca wyraźnie punkowy styl. Kiedyś podobno była gangerką w jednej z drużyn wyścigowych Detroit. Krążą plotki, że to córka Hermesa, chociaż nikt tego nie potwierdził. Lepiej jej o to nie pytać, o ile nie chce się wydawać gambli na prostowanie nosa.
Jej głównym zamiłowaniem jest jazda  bryką i bijatyki. Kiedy nie rozbija się po mieście ze zleceniem, przewala gamble w barze, na parterze bunkra. Drażliwa, i dość łatwo ją sprowokować. Nie odmówi bójki za przyzwoitą sumę, ale w trasie olewa swoje przyzwyczajanie i solidnie wykonuje robotę.

 

Pochodzenie: Detroit (Siódme poty)
Profesja: Kurier (Skrytka)
Współczynniki: Budowa 11, Zręczność 16, Charakter 14, Percepcja 10, Spryt 12
Umiejętności: Bijatyka 5, Broń ręczna 3, Rzucanie 1, Pistolety 4, Karabiny 3, Broń maszynowa 2, Samochód 6, motocykl 4, Ciężarówka 4, Odporność na ból 4, Niezłomność 1, Morale 1, Czujność 2, Mechanika 3
Sztuczki: Obezwładnienie, Pierwotny instynkt
Choroba: Brak
Sprzęt: Koc, derka, aluminiowy kubek, aluminiowa miska, łyżka, igła i nici
Broń: Nóż, Kastet, Obrzyn (poj. 2, Nieporęczny, Niezawodny, Niecelny, Mały zasięg), Rewolwer Korth Combat (.357 Magnum; 6 naboi; Celny, Niezawodny, Poręczny, Wolne ładowanie)
Amunicja: Gilzy (14), .357 Magnum (40), 9mm (100)
Pojazd: Mazda 616 Coupe
Wyposażenie: MP5K-PDW (w uchwycie pomiędzy siedzeniami), Obrzyn (w mocowaniu pod klapą bagażnika)

 

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

 

Imię: ?
Nazwisko: ?
Pseudonim: Hermes
Wiek: 46 lat
Wzrost: 183 cm
Waga: 74 kg
Oczy: Niebieskie
Włosy: Brązowe

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Wygląd

Chociaż jest wojownikiem autostrady, sam wygląda jak ganger. Tatuaże, chusta na łbie, kolczyki w uszach, jeansowe spodnie i kurtka, twarde spojrzenie i niezbyt obyczajne maniery. 

Charakterystyka

Hermes jest twardy i konkretny. Lubi whisky i papierosy. Często pomaga w doglądaniu maszyn i ich naprawie. To zostało mu z jego dawnego fachu. Często siedzi na recepcji i rżnie w karty. Jeśli nie, to po prostu cholernie się nudzi, a wtedy ma zły humor i nie jest zbyt uprzejmy.
Ma powiązania z miejscowym gangiem i całkiem niezłe znajomości wśród radnych. Ludzie go szanują za robotę, jaką wykonuje, chociaż niektórzy obawiają się, że jego pozycja jest zbyt mocna.

 

Pochodzenie: Nie twój zasrany interes (Urodzony morderca)
Profesja: Wojownik autostrady (Drzwi w drzwi)
Współczynniki: Budowa 12, Zręczność 14, Charakter 14, Percepcja 10, Spryt 11
Umiejętności: Bijatyka 3, Broń ręczna 3, Rzucanie, Pistolety 4, Karabiny 2, Broń maszynowa 4, Samochód 6, Motocykl 4, Ciężarówka 4, Zastraszanie 4, Perswazja 3, Zdolności przywódcze 6, Odporność na ból 3, Morale 2, Mechanika 4
Sztuczki: Inspiracja, Po schodach
Choroba: Zawroty głowy
Sprzęt: Scyzoryk, zegarek, portfel, zapalniczka, papierosy,
Broń: Nóż, Magnum 44 (Poj. 6, Niezawodny, Nieporęczny, Celny),
Amunicja: .44 (36) ładownice
Leki: 50

Komentarze

Autor tego bloga samodzielnie moderuje komentarze i administracja serwisu nie ingeruje w ich treść.

Gawk
   
Ocena:
0

Jakby ktoś chciałsię powyżywać, wskazać błędy, wypomnieć idiotyzmy, to proszę bardzo.

16-08-2014 18:48
Kanibal77
   
Ocena:
0

Ech, neuroszimka. Ten swojski klimat tworzony przez crapową mechanikę i Trzewikowe brednie. Nie żebym nie lubił, kiedyś się grało i nawet fajnie było. Co do tekstu, to fajny. Od razu stanęła mi przed oczyma drużyna typu kurier+paru łosi jako obstawa. Mieli by jakiś kwadrat gdzieś w NJ. Trochę wątków obyczajowych, interakcje z sąsiadami, dostarczanie przesyłek.

I bajdełej, to tak na logikę, czym się różni wojownik autostrad od gangera? 

17-08-2014 09:15
Beamhit
   
Ocena:
0

Tym, że ganger to członek gangu działający zazwyczaj na jakimś terenie, a wojownik autostrady jest mobilny i niekoniecznie działa w grupie?

Chyba ze ma być realistycznie, to ganger to szef bandy roboli.

17-08-2014 09:40
Kanibal77
   
Ocena:
0

Czyli wojownik autostrad to taki emo lamusek, co go nikt nie chciał do bandy.

17-08-2014 10:13
Gawk
   
Ocena:
0

Wojownik Autostrady to klasa postaci (Bo trudno uznać to za profesję) oparta na głównym bohaterze filmu Mad Max. Z tym, że w Neuroshimie stylizuje się go bardziej na hippisa, luzaka, który zamiata gangerów, bo lubi. To taki samotny wilk. Zmotoryzowany, samozwańczy i aspołeczny sędzia, bez pakietu znajomości. Nawet cechy ma do wyboru tak samo beznadziejne, jak sędzia.

Mechanika Neuro nie jest taka zła (zwłaszcza przy tej z WFRP 1ed albio Zły Cień). Zwłaszcza, jak ją wywalić w większej części i wykorzystywać bardziej intuicyjnie, zamiast za jej pomoca starać się logicznie odzwierciedlić świat gry.

17-08-2014 10:28
Kanibal77
   
Ocena:
0

Umieszczenie wfrp 1ed. i złego cienia obok siebie było ciosem poniżej pasa.

Co do mechaniki, to da się na niej grać. Tyle. Szału raczej nie będzie, ale fakt, da się. Zakładając pewien dystans do niej. Coś właśnie bardzo porównywalnego z pierdycją, która, jeśli potraktować ją tołdli syries, każe nam rzucać, czy 20 km za miastem napotkamy wiochę, czy nie.

 

17-08-2014 10:35
Gawk
   
Ocena:
0

Jak się uprzesz, to zagrasz nawet na grzebieniu, tylko po co? Na wszystkim jakoś da się grać z jakimś "ale" (czy też Ale). Żadna mechanika idealna nie jest, ale jeśli babole w mechanice co rusz przeszkadzaj w zabawie, lub ją mocno utrudniają, to mechanika jest do kitu. Ta w WFRP 1ed była do kitu, i ta w Złym Cieniu też. 

Mechanik w Neuroshimie również w wielu aspektach leży, a wszystko przez kombinatorstwo i usilne próby uczynienia z niej jakiegoś oryginału.

Sama losowość to nic nowego przecież, niektórzy stosują te zasady turlania + tbelki od zarania dziejów. To już kwestia gustu czy ktoś woli opracowany świat czy jego tworzenie w trakcie gry. To przegięcie w drugą tronę, któremu tak mocno lubią przyklaskiwać zwolennicy skrajnego randomizmu. Bo przecież nic nie powinno byc z góry ustalone, a gracze powinni mieć swobode, prawda... Dlatego na wszystko trzeba rzucać. Bo jakby wioska była niezależnie od rzutu, to MG jest zuy, bo wszystko sobie zaplanował i gracze na pewno do niej trafią. 

A niektórzy jak zaczynali grać od D&D, to poważnie potraktowali rady, żeby rzucać na wszystko. Potem były rzuty na trafienie (widelcem do buzi), na przeżuwanie, na trawienie, na... Uh.

17-08-2014 11:15

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.