» Recenzje » Nauka Świata Dysku III. Zegarek Darwina - Terry Pratchett, Ian Stewart, Jack Cohen

Nauka Świata Dysku III. Zegarek Darwina - Terry Pratchett, Ian Stewart, Jack Cohen


wersja do druku

Dużo nauki, mało Dysku

Redakcja: Michał 'M.S.' Smętek

Nauka Świata Dysku III. Zegarek Darwina - Terry Pratchett, Ian Stewart, Jack Cohen
Trudno którykolwiek dotychczas wydany tom Nauki Świata Dysku nazwać pełnoprawną częścią kultowego cyklu Terry'ego Pratchetta. Owszem, zawsze mamy Ankh-Morpork, Niewidoczny Uniwersytet, Rincewinda i całą wesołą czeredę jegomości w spiczastych kapeluszach, niemniej jednak wszystkie doskonale znane sylwetki pozostają tylko tłem dla głównej osi rozważań, będącej jakimś konkretnym zagadnieniem naukowym. Taki kształt książki może nie odpowiadać zagorzałym fanom cyklu (sam początkowo nie byłem do niego przekonany), ale na pewno zasługuje na uwagę tych czytelników, którzy lubią od czasu do czasu dowiedzieć się czegoś nowego, jednocześnie nie odchodząc zbyt daleko od swojego ulubionego gatunku literackiego. Wszyscy oni na pewno już wiedzą, że niedawno na księgarskich półkach zagościła Nauka Świata Dysku III. Zegarek Darwina, autorstwa Terry'ego Pratchetta, Iana Stewarta oraz Jacka Cohena, czyli tria odpowiedzialnego za dwie poprzednie odsłony tego minicyklu.

Historia dziejąca się w tle jest, jak zwykle, dość prosta. Oto znów coś poszło nie tak w Świecie Kuli, a magowie muszą zająć się tym bałaganem i sprawić, by kilka krzyczących na siebie małp w odpowiednim czasie rozwinęło się na tyle, by odkryć efektywny sposób ucieczki przed oddalonym o wieki, ale wciąż nieuchronnym, wielkim zlodowaceniem. Tym razem coś sypnęło się w momencie bardzo ważnym dla nowożytnego świata, a mianowicie – w połowie XIX wieku, kiedy to Karol Darwin wydał swoje dzieło pt. "O powstawaniu gatunków". Problem polega na tym, że w "nowej" historii Świata Kuli, która nagle stała się jedyną obowiązującą, "O powstawaniu..." zmieniło się w "O stwarzaniu...", w efekcie czego ludzkiej psychice oszczędzono niekończących się sporów pomiędzy ewolucjonistami a kreacjonistami. Tylko magowie zdają sobie sprawę z faktu, że owa drobna zmiana spowoduje (lub spowodowała) "drobne" opóźnienie, skutkujące całkowitą zagładą rodzaju ludzkiego.

Tyle a propos historii jak zwykle zabawnej i pouczającej, ale wciąż nie będącej główną częścią składową Nauki Świata Dysku III. Tą ostatnią jest bowiem niezwykle interesujący i pełen ciekawych dygresji wykład na temat ewolucji, wpływu przypadku na życie ludzkie oraz znaczenia wydarzeń historycznych na teraźniejszość, doprawiony odrobiną fizyki kwantowej i tym podobnymi zagadnieniami.

Zegarek Darwina to książka wyjątkowo pouczająca, aczkolwiek – tak mi się przynajmniej wydaje – mało strawna dla kogoś, kto spotyka się z naukową miniserią dyskową po raz pierwszy. Fan Pratchetta znajdzie tu tak naprawdę niewiele interesujących go kwestii, chyba że należy do tej niewielkiej grupy, która naprawdę lubi wiedzieć, co też dokładnie stało za pomysłami jej ulubionego autora. Znacznie większą wartość ma Nauka... jako książka czysto popularnonaukowa, zapewniająca czytelnikowi co jakiś czas odrobinę wytchnienia (za pomocą epizodów z magami w roli głównej) od zagadnień złożonego prawdopodobieństwa czy teorii strun.

Trudno jest oględnie powiedzieć, co też trójka autorów chce nam w swojej książce przekazać. Wartych przemyślenia idei jest w niej naprawdę dużo – na tyle, że Nauki... nie warto czytać "na wyścigi". Większość ważnych pytań zniknie wtedy w otchłaniach zapomnienia, zalanych kolejnymi ich falami. Nie można też powiedzieć, że Zegarek Darwina jest książką łatwo przyswajalną. W istocie, czytałem co najmniej kilka pozycji, które podobne zagadnienia tłumaczyły nieco jaśniej, choć może zarazem mniej szczegółowo. Cokolwiek więc można by sobie pomyśleć o książce noszącej, bądź co bądź, tytuł związany ze Światem Dysku, to na pewno nie jest to lektura dla zdeklarowanych fanów pierwszych tomów tej kultowej sagi.

Mówiąc krótko, Nauka Świata Dysku III. Zegarek Darwina to kawał dobrej, choć momentami dość trudnej do ogarnięcia książki popularnonaukowej. Jej wartość w pełni docenią przede wszystkim fani takiej literatury, a dla innych będzie to być może dobra okazja, by na chwilę wyjść poza krąg standardowych zainteresowań. Tyle że będzie to wymagało nieco ambicji i samozaparcia, ponieważ Nauka... to pozycja, za którą stoi znacznie więcej przemyśleń niż – przykładowo – za Leksykonem niewiedzy.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
8.5
Ocena recenzenta
8.07
Ocena użytkowników
Średnia z 7 głosów
-
Twoja ocena
Tytuł: Nauka Świata Dysku III (The Science of Discworld. Darwin's Watch)
Autor: Jack Cohen, Terry Pratchett, Ian Stewart
Tłumaczenie: Piotr W. Cholewa
Wydawca: Prószyńki i S-ka
Miejsce wydania: Warszawa
Data wydania: 12 lutego 2009
Liczba stron: 288
Oprawa: miękka
Format: 142 x 202mm
Seria wydawnicza: Terry Pratchett
ISBN-13: 978-83-7648-010-7
Cena: 29,90 zł



Czytaj również

Nauka Świata Dysku III - Terry Pratchett
Jak Inteligentny jest Projektant
- recenzja
Odkurzacz czarownicy
Pratchett dla najmłodszych
- recenzja
Pasterska korona
- fragment
Blask fantastyczny
Błyskotliwe dowcipy
- recenzja
Sekary
Włącz – wyłącz – wyłącz – włącz
- recenzja

Komentarze


~Miroe

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Literówka w tytule oryginalnym.
17-04-2009 14:19
Senthe
   
Ocena:
0
a dlaczego słowa kluczowe to "Milena Wójtowicz, Podatek"? :]
17-04-2009 14:40
BOOMS
   
Ocena:
0
Wspaniałe, zresztą jak wszystkie dzieła pana T.
17-04-2009 15:23

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.