Największa wada GURPSa i moje GURPSowe marzenie
W działach: rpg | Odsłony: 270Zabieram się do napisania tej notki już chyba 3 raz.
Uważam, że największą wadą GURPSa nie jest wcale zbyt wiele możliwości - bo można ich liczbę zminimalizować niskim lub zerowym nakładem pracy, na przykład poprzez wykorzystanie GURPS Lite.
Wadą też nie jest brak domyślnego świata - bo świat, i to świat ciekawy i różnorodny, jest. Dodatkowo, jest też fajny dodatek, który daje nam jeszcze więcej informacji. Mowa oczywiście o GURPS Infinite Worlds, gdzie można być w wybranym świecie albo skakać między systemami totalitarnymi, militarnymi, naukowymi, fantastycznymi, SF i tak dalej. Podobno jest też świat BaneStorm, którego jednak nie znam.
Jakąś wadą może być cena podręcznika, jednak po ostatnich kilodrogich wydaniach np. D&D 5 czy nowy Traveller, GURPS wydaje się być raczej w okolicach średniaków.
Czym jest więc ta wada? Moim zdaniem jest to brak porządnego, ładnie wydanego i przekrojowego Bestiariusza. Co rozumiem przez ładnie wydany i przekrojowy Bestiariusz? :
1. Ładnie wydany - twarda oprawa, kolorowy, ilustrowany; cechy i umiejętności nie wymienione po przecinku ale w logicznie poukładanych tabelach.
2. Przekrojowy - który posiadałby najważniejsze postacie i stwory znane z różnych światów przedstawianych w (pop)kulturze i grach, czyli przykładowo:
a) Darth Vader, Yoda, Jar-Jar Binks, C-3PO, Grevious, Ewok, Jawa
b) Rick Deckard
c) Saruman, Gandalf, Boromir, Gimli, Gollum
d) Solo i Fixer z Cyberpunka
e) Mieszkaniec Innsmouth
f) Beholder, smok, goblin
g) Jack Sparrow
h) kultusta (WFRP, Zew)
i) WoDowy Wilkołak, wampir (no dobra, wampir jest w podstawce do GURPSa, ale jest nie-WoDowy)
j) Muton, Ethereal
k) Al Capone, don Colreone, Luca Brasi
l) Superman, He-Man, Batman
m) i inne
W sumie widziałbym 200-300 ciekawych, najbardziej charakterystycznych postaci. Każdy na pół strony czy stronę w zależności od postaci, np. Vader na całą, Ewok na pół. Oczywiście wydane na kredowym papierze, w twardej oprawie, z pięknymi ilustracjami lub, nawet lepiej, najbardziej charakterystycznymi kadrami z filmów.
Eh, rozmarzyłem się.
Pozdrówki!