» Recenzje » Najemnicy: Parszywa Drużyna

Najemnicy: Parszywa Drużyna

Najemnicy: Parszywa Drużyna
Seria potężnych kataklizmów magicznej proweniencji niespodzianie odsłoniła liczne wejścia do podziemnych labiryntów Kireland, których istnienie było do tej pory, ujmując tę kwestię delikatnie, poddawane w wątpliwość. Skoro jednak lochy okazały się prawdą, to zapewne prawdziwe mogą być, również dotąd uznawane za bajkę, niezliczone bogactwa, które się w nich kryją. A także czyhające w nich niebezpieczeństwa.

Odkąd amerykańskie wydawnictwo Alderac Entertainment Group (AEG) zrezygnowało z publikacji gier fabularnych i karcianek kolekcjonerskich (oprócz Deadlands) mocno eksploruje wschodni rynek planszówek w poszukiwaniu uzdolnionych twórców. Hope S. Hwang to właśnie taki uzdolniony, koreański projektant, którego porfolio z roku na rok powiększa się o coraz ciekawsze pozycje. Warto pamiętać o tym designerze, bo Guildhall (u nas Najemnicy), Sherlock czy the Dome to udane produkcje.

Cztery fantastyczne postacie zerkają na potencjalnego nabywcę z wieczka Najemników: Parszywej Drużyny – zapowiada się wielka przygoda! W środku znajdziemy ilustrowaną, tekturową wypraskę, która bez problemu pomieści wszystkie elementy gry, czyli kilkanaście żetonów punktów zwycięstwa (PZ) oraz ponad 150 giętkich kart  średniej grubości (wydawca dołączył również dwa woreczki strunowe). Unikalnych wzorów ilustracji jest tylko 6, ale są naprawdę ładne, barwne i pełne szczegółów.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Layout kart jest bardzo czytelny, a symbolika i ikonografia zastosowana w grze jest naprawdę intuicyjna. Instrukcja jest dość krótka, przystępnie napisana. Zawiera też informacje zbędne dla polskiego nabywcy, ale cóż – taki urok uniwersalnych, międzynarodowych instrukcji. Jak więc prezentuje się poziom edytorski Najemników? Naprawdę porządnie! I pudełko nie jest za małe, a i poszczególne elementy zostały wykonane z wyjątkową dbałością o jakość.

W wyniku potężnych kataklizmów zostało otwarte zejście do legendarnych lochów Kireland. Oczywiście są one wypełnione po brzegi kosztownościami, ale jeden samotny bohater nie da rady pokonać wszystkich niebezpieczeństw i wynieść ogromnych bogactw. Dlatego gracze pod swoją egidą postanawiają zebrać wszelkiej maści najemników, a jednocześnie sabotować swoich przeciwników.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Podczas rozgrywki biorą udział 2 zakryte talie: Profesji oraz Punktów Zwycięstwa (PZ). W pierwszej z nich znajduje się 6 unikalnych wzorów Profesji (Bard, Łowca, Mnich, Druid, Zaklinacz oraz Wojownik), a w każdej z nich znajdziemy 4 zestawy po 5 kolorów (niebieski, fioletowy, czerwony, zielony oraz żółty). Z drugiej talii z kolei odkrywamy 5 kart. Obszar na stole przed graczem dzieli się na 2 miejsca: Gildię oraz miejsce do zagrywania kart. Każdy z uczestników rozgrywki rozpoczyna z 9 kartami Profesji na ręce, z czego 3 wykłada przed siebie na stół. Karty te stanowią zalążek naszej Gildii. W ramach niej karty grupujemy w tzw. Cechy. Cech to po prostu karty jednej Profesji w różnych kolorach. Jednocześnie  w grze można posiadać tylko jeden Cech określonej Profesji, a barwy kart nie mogą się powtarzać!

Rozgrywka toczy się przez szereg postępujących po sobie tur, a w ramach każdej z nich uczestnik zabawy może wykonać 2 akcje spośród 3 dostępnych:

  1. Zagranie karty Profesji do swojego obszaru gry i możliwe rozpatrzenie jej efektu. Rezultat zależny jest zawsze od liczby kart, które gracz posiada w ramach Cechu zagranej właśnie profesji. Generalnie im więcej kart w ramach rozpatrywanego Cechu, tym efekt będzie potężniejszy, a może ich być nawet kilka do wyboru! Sekretem gry i jej  główną siłą właśnie jest szukanie takich kombosów, które dadzą nam największe możliwości. W turze można zagrać tylko 1 kartę danej Profesji, a do tego zakazane jest zagrywanie kart Profesji w kolorze, który już znajduje się w Cechu.
  2. Odrzucenie dowolnej liczby kart z ręki i dobranie do posiadania 6 kart na ręce.
  3. Zakup jednej karty PZ spośród 5 wyłożonych i rozpatrzenie jej ewentualnego efektu. Karty z punktami zwycięstwa nabywamy za skompletowane Cechy – w swoim obszarze gry możemy posiadać ich aż 3. Natychmiast, gdy w ramach naszej Gildii zdobędziemy 5 kart jednej Profesji, a każda będzie w innym kolorze, udaje się skompletować Cech. Wszystkie karty obracamy rewersem do góry i formujemy z nich stos. Taki skompletowany Cech możemy teraz przeznaczyć na zakup kart PZ, które kosztują 1 lub 2 stosy.

Po wykonaniu wszystkich dostępnych akcji należy przenieść zagrane karty do swoich Gildii. Duplikaty są odrzucane. Teraz czas podliczyć punkty zwycięstwa. Gracz, który uzbiera ich pod koniec swojej tury 20, zwycięża w rozgrywce.

Interakcji w Najemnikach jest co niemiara. Możemy zabierać adwersarzom czy przemieszczać pojedyncze karty, a nawet całe Cechy. Nie ma tu miejsca na statycznego pasjansa, a przeciwnicy ciągle będą chcieli popsuć nam szyki. Losowość pojawia się tylko w doborze kart, ale na szczęście jest spora możliwość zarządzania swoją ręką czy podbierania kart od adwersarzy lub z odrzutu. W rozgrywce dwuosobowej gra nabiera mocno wymiaru strategicznego, a  przy 3 osobach gra się naprawdę płynnie. Problem pojawia się jednak w pełnym składzie – gdy uda nam się zebrać niemal pełny skład Cechu, mamy marne szanse, aby dotrwał do naszej tury, gdy przed nami swoją kolej ma jeszcze 3 adwersarzy.  Oczywiście zdecydowanie wydłuży czas zabawy. Najemnicy to  pozycja, która aż prosi się o dodatki, gdyż 6 wzorów kart to zdecydowanie za mało. I rzeczywiście na rynku mamy aż 3 zestawy startowe: Parszywa Drużyna, Magią i Mieczem oraz Nieświęte Przymierze. To świetne rozwiązanie wydawnicze, bo bez żalu można sprzedać jeśli tytuł nie podejdzie albo dokupić ekstra pudło, jeżeli pozycja się spodoba.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Instrukcja pozwala na rozgrywanie Monumentalnej Sagi – łączenie kilku zestawów i rozgrywanie epickich zmagań lub Legendarnej Sagi – w elegancki sposób umożliwia tworzenie własnych zestawów przy jednoczesnym zachowaniu balansu gry oraz stosunkowo krótkiego czasu zabawy. Tytuł jest praktycznie niezależny językowo, a udana ikonografia pozwala w mig zrozumieć działanie poszczególnych kart. Klimat jest tu czysto umowny, a gra mogłaby być równie dobrze o hodowli fasolek. Warto wspomnieć o polonizacji gry, która swego czasu wywołała nieco kontrowersji. Cała warstwa translatorska została całkiem sprawnie przeprowadzona, a i polski tytuł i nazewnictwo w pełni oddają ducha pierwotnego wydania.

Najemnicy: Parszywa Drużyna to przede wszystkim gra o budowaniu efektownych kombosów, które niestety ciągle są przerywane przez intrygi adwersarzy. Trzeba przyznać, że od strony mechanicznej wszystko działa bez zarzutu, a małą regrywalność bez problemu zniwelujemy poprzez zakup dodatkowego zestawu podstawowego. Najemnicy: Parszywa Drużyna to tytuł po który warto sięgnąć, gdyż niewiele ryzykujemy, a potencjał mechaniczny omawianego tytułu jest naprawdę spory!

Plusy:

  • wysoki poziom edytorski
  • ładne ilustracje kart
  • proste i intuicyjne zasady
  • tworzenie efektownych kombosów
  • aż 3 zestawy startowe na rynku
  • udana polonizacja

Minusy:

  • tylko 6 wzorów kart
  • czysto umowny klimat
  • słabszy wariant 4-osobowy

 

Dziękujemy wydawnictwu Lucrum Games za udostępnienie egzemplarza gry do recenzji.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
8.0
Ocena recenzenta
-
Ocena użytkowników
Średnia z 0 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 1
Mają w kolekcji: 0
Obecnie grają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie gram
Tytuł: Najemnicy
Typ gry: taktyczna
Projektant: Hope S. Hwang
Wydawca oryginału: Alderac Entertainment Group
Data wydania oryginału: 2016
Wydawca polski: Lucrum Games
Data wydania polskiego: 2017
Liczba graczy: od 2 do 4
Wiek graczy: od 10 lat
Czas rozgrywki: ok. 30-45 min.
Cena: 76,95 zł



Czytaj również

Wyspa Kwitnącej Wiśni
Duży potencjał w małym pudełku
- recenzja
Ninja: Legend of the Scorpion Clan
Przyczajone shurikeny, nasłuchujące straże
- recenzja
War of Honor
Samurajowie na planszy
- recenzja
Sierra West
Eurogracze i pionierzy
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.