"Najciekawsze" pytania czytelników:
W działach: śmieszne | Odsłony: 522Jako, że blog ten działa już prawie dokładnie dwa lata postanowiłem odpowiedzieć na najciekawsze, nieme pytania użytkowników, których w prawdzie nie wyartykułowali oni w komentarzach, ale wyszukując odpowiedzi na które w Google trafili na mój blog.
Będzie ostro.
Czy paląc dziką marchew mogę się odurzyć?
Bardzo często zadawane pytanie. Wiąże się ono z mitem, jakoby paląc liście dzikiej marchwi, o której pisałem przy okazji roślin mogących pomóc w przetrwaniu wojny atomowej można doświadczyć odlotu podobnego jak ten po marihuanie.
Otóż drogie dzieci: w prawdzie osobiście nigdy nie próbowałem palić dzikiej marchwi, ale życiowe doświadczenie trzydziestolatka mówi mi, że historyjki takie jak „paląc dziką marchew można doświadczyć odlotu”, „kiepowanie do kieliszka sprawia, że szybciej się upijesz” albo „zamiast palić papierosy można rzuć pety, efekt jest ten sam” starsi koledzy opowiadają licealistom dla beki.
Służą one do tego, by odróżnić dorosłych, dojrzałych, inteligentnych ludzi od frajerów. Oraz przy okazji pośmiać się patrząc, co nOOby robią.
Zaklencie powodójonce śmierź w Charym Potteże:
Pisownie pozwoliłem sobie zachować oryginalną.
Myślę, że chodzi o Avada Pierdziawda.
Co brał Ragnar Lodbrok?
Ragnar Lodbrok od wczesnej młodości brał od święta grzyby, choć nie miewał po nich takich ostrych faz, jak jego brat Rollo. Niestety po czterdziestce, przeżywając kryzys wieku średniego natrafił na dealera, który zaopatrzył go w chińską herę.
Tego było za wiele nawet dla tak ostrego zawodnika, więc Ragnar pogrążył się w nałogu. Szczytu upodlenia doznał, gdy najpierw w narkotycznej widzie utopił swojego dostawcę, a potem wybrał się z buta po dragi do Chin.
Nie wiadomo czy tam dotarł, choć dom rodzinny ponownie ujrzał dopiero po dziesięciu latach. Jedni twierdzą, że w tym czasie był w MONARze na odwyku. Inni, że przyniósł prezenty.
Pozytywne strony niewolnictwa:
Masz darmowego pracownika. W odróżnieniu od polskiego stażysty musisz go w prawdzie karmić, za to masz go w swojej opiece na czas nieokreślony i (jeśli ci się znudzi) możesz go sprzedać np. na Allegro. Ponadto jeśli pracuje źle / za mało wolno ci go obić.
Możesz go też wyćwiczyć i zmusić do walki na arenie.
Kotlety na sesji RPG-OWCÓW?
Ale o co chodzi? Że niby jako przekąska?
Dobry pomysł.
Kture rzółtki są najnissi?
Domyślam się, że chodzi o Azjatów. Podejrzewam, że mieszkańcy Mikronezji.
Jak podrywać postacie z anime?
Pozwól jej mówić, ale samemu nie mów za dużo. Jeśli nie gadać, bo np. jest tsundere nakłoń ją do rozmowy zadając pytania. Sam słuchaj uważnie i nie przerywaj jej, nawet, jeśli zacznie opowiadać ci o rzeczach, które cię nie interesują. Słuchanie to świetny sposób okazania zainteresowania, a poza tym każdy lubi mówić o sobie, swoich przygodach i osiągnięciach.
Utrzymuj kontakt wzrokowy i patrz prosto w jej oczy (to nie powinno być trudne), choć nie powinieneś się w nią wgapiać. Kontakt wzrokowy powinien być utrzymywany przez około 70-80 procent konwersacji.
Nie garb się, nie patrz pod nogi, nie chowaj rąk do kieszeni, nie przybieraj „pozycji obronnej”, nie wierć się. Mowa ciała jest ważniejsza, niż komunikat werbalny, pozatym na znudzonej BTJT lasce wywrzesz wrażenie silnego samca alfa. Konkurencje masz słabą, więc powinieneś dać sobie radę. Nie wahaj się też w trakcie rozmowy. Będzie to dla niej dowodem twojej męskości.
Uśmiechaj się. Uśmiech świadczy o twoim optymizmie i pozytywnym nastawieniu do świata.
Japońska ryba jedząca kupy:
Pierwszy raz o takiej słyszę, ale podziwiam twoją odwagę. Ja nie śmiałbym wpisać tego zapytania w Google.
Raz zobaczonego nie da się odpatrzyć.
Jak wywołać ducha?
Weź: krew pająka, włosy traszki i czarnego kota. Idź na cmentarz o północy. Połóż kota na płycie grobowca, którego lokatora chcesz przywołać. Powtórz sześćset sześćdziesiąt sześć razy zaklęcie „Drogi Szatanie tu masz śniadanie”.
Jak nic się nie stanie, to znaczy, że dobrze zrobiłeś.
Czy magia działa?
Nie.