Moim zdaniem, zdecydowanie tak...
Jak zawsze nie brakuje kontynuacji i ekranizacji komiksów. Nie spodziewam się wiele po Pile 3, Ghost Riderze, Obcy kontra Predator 2, nowym Resident Evil, czy Fantastycznej czwórce 2. Jestem natomiast szaleńczo ciekawy jak prezentować się będzie na ekranach kin Venom w trzeciej części Spider-Mana - zapewne nie jestem w swym oczekiwaniu odosobniony. Jednak po kiepskiej drugiej i koszmarnie kiepskiej pierwszej części lepiej nie nastawiać się że sam film będzie arcydziełem.
W nadchodzącym roku czeka nas również piąty obraz o Harrym Potterze, gdzie aktorzy odgrywający główne role nabierają coraz większego dystansu wiekowego do granych postaci. W środę na liście pozycji do obejrzenia zagościła kinowa wersja Transformers, wszystko dzięki zwiastunowi.
2007 rok wygrzebuje z lamusa kilka wiekowych postaci. Rocky Balboa, czyli sześćdziesięcioletni Stallone na ringu - to równie szalone co intrygujące, sama ciekawość chyba każe mi wybrać się do kina. 51-letni Bruce Willis wraca z czwartą Szklaną Pułapką - tu moje pieniądze mogą zostać roztrwonione z powodu słabości do starzejącego się aktora i jego najsłynniejszej postaci. Trzecim klasykiem, który trafi do kin, jest najnowszy film o Hannibalu - Hannibal. Po drugiej stronie maski . Produkcja skoncentruje się na losach młodego Lectera, a Anthony Hopkins ograniczy się tylko do narracji.
Z dużą ciekawością oczekuję dwóch filmów Clinta Eastwooda, opowiadających o walce o Iwo Jimę z perspektywy amerykańskich żołnierzy (Sztandar chwały) oraz japończyków (Listy z Iwo Jimy). Przyzwoitej rozrywki dostarczą z pewnością Simpsonowie - to aż dziwne, że dopiero po siedemnastu latach niemalejącej popularności, żółta rodzinka trafia na duży ekran.
Uwielbiam Tony’ego Scotta oraz Denzela Washingtona. Dlatego najprawdopodobniej moja pierwsza wyprawa do kina w 2007 odbędzie się pod hasłem Deja Vu, czyli kolejnym po Człowieku w ogniu wspólnym przedsięwzięciu obu panów. Ubóstwiam filmy Davida Finchera i Garego Oldmana, więc Zodiak również figuruje wśród pozycji obowiązkowych. Z wartych wspomnienia tytułów wymienię jeszcze Tropiciela - film o Wikingu, który dociera do Ameryki Północnej tysiąc lat przed Kolumbem...
Ekranizacjom komiksów próbują dotrzymać kroku adaptacje książek. W marcu możemy liczyć na Gwiezdy pył, zaś na listopad zapowiadana jest premiera kolejnej ekranizacji Beowulfa - tym razem za kamerą stanął Robert Zemeckis, zaś scenariusz tworzyli Neil Gaiman (Sandman) i Roger Avary (Pulp Fiction). W obsadzie zobaczymy Angelinę Jolie w roli matki Grendela, Anthony'ego Hopkinsa w roli króla Hrothgara oraz Johna Malkovicha i Brendana Gleesona.
Ciekawostką może być premiera Sunshine - opowieść o wyprawie na słońce, celem przywrócenia normalnego funkcjonowania gwieździe, nieźle rokuje - jeśli twórcy się postarają, może uda im się zrobić film gorszy od Jądra Ziemi. Byłby to nie lada wyczyn.
Na deser zostawiłem sobie pięć szczególnie interesujących pozycji. Dwie trzecie części - Shrek Trzeci i Piraci z Karaibów: Na krańcu świata. W przypadku przygód Shreka i Fiony twórcy powinni odczuwać wielką presję, gdyż pierwsze dwa filmy trzymały obłędnie wysoki poziom. W przypadku pirackiej trylogii zdania są nieco podzielone, gdyż Skrzynia Umarlaka nie spełniła oczekiwań wszystkich widzów. Powrót Barbossy może jednak zmiękczyć serca wrogów generowanego komputerowo Davy’ego Jonesa.
Złota Żaba na Camerimage, nominacje do Złotej Palmy, Złotego Globu i nagrody GOYA oraz setki pochlebnych opinii krytyków powinny być wystarczającą zachętą by 9. marca wyruszyć do kina na premierę Labiryntu Fauna Gulliermo del Toro.
Miesiąc później na wielki ekran trafi aktorska wersja komiksu Franka Millera - 300 Spartan. Już teraz zwiastuny wywołują dreszcze i ślinotok, nie tylko u fanów obrazkowej historii Leonidasa i jego żołnierzy. Zero realizmu, maksimum heroizmu.
Następnie mamy miesiąc by ochłonąć, bo w maju Quentin Tarantino i Robert Rodriguez zaoferują nam dwa filmy w cenie jednego. Grind House, to kolejny ukłon twórców w kierunku tandetnej rozrywki i kiczu. Pomiędzy dwoma segmentami (o urokliwych tytułach Planet Terror i Death Proof) zobaczymy nawet zwiastuny fikcyjnych produkcji.
I jak - czy jest ktoś, kto wśród tych tytułów nie znalazł niczego dla siebie?
Zapraszamy naszych czytelników do głosowania na najbardziej przez nich oczekiwany film w 2007 roku.