» Recenzje » Mumia: Grobowiec Cesarza Smoka

Mumia: Grobowiec Cesarza Smoka


wersja do druku

Smoki, mumie i inne potwory

Redakcja: Iwona 'Ivrin' Kusion

Mumia: Grobowiec Cesarza Smoka
Jestem fanką filmów Mumia i Mumia powraca. Lubię Brendana Frasera, a kocham miłością wielką Johna Hannah. Kojarząc oba fakty, łatwo się domyślić, że z niecierpliwością czekałam na premierę najnowszej części serii: Mumia: Grobowiec Cesarza Smoka.
Nie wiem, co zafascynowało mnie w opowieściach o mumiach. Co do zasady, boję się horrorów, thrillerów i im podobnych. Jestem z tych, którzy na co drugiej scenie zamykają oczy albo wychodzą z pokoju "po herbatkę". Pójścia na film o mumiach powinnam więc odmówić z wielkim krzykiem, ale udałam się na pierwszą część i wróciłam zachwycona. Opowieść o przeklętym faraonie ubrano w komediową szatkę, założono jej pseudohistoryczną perukę i obuto w świetne dialogi (przede wszystkim Evelyn i Rick) oraz niesamowicie cięte, można by rzec "brytyjskie" komentarze Jonathana. Część drugą wspominam z równie dużym sentymentem.


Najnowsza odsłona Mumii jest nieco inna. Przede wszystkim zmieniono miejsce akcji – tym razem nie przemieszczamy się wśród piramid i piasków Sahary, lecz wędrujemy do kraju Konfucjusza. Twórcy oferują nam z jednej strony Chiny kolorowe, wiecznie świętujące i zawsze odrobinę pijane, czyli Szanghaj, z drugiej zaś – Wielki Mur, Himalaje i zapierające dech w piersi widoki. Do kraju smoków trafiają znani z poprzednich części bohaterowie – Evelyn i Rick, którzy po wojnie postanowili stać się statecznymi obywatelami Korony Brytyjskiej. Obojgu jednak ta sytuacja niezbyt odpowiada – ona pisze książki o egipskich przygodach i brak jej natchnienia, on natomiast szuka hobby, testując wytrzymałość pstrągów (i własną). Kiedy pojawia się szansa na walkę z rutyną i szarą codziennością, korzystają z powierzonego im przez rząd brytyjski zadania – zwrócenia Chinom cennego artefaktu i lądują w Szanghaju. Brat Evy – Jonathan prowadzi tam klub nocny, w którym małżonkowie spotykają dawno niewidzianego syna – Alexa. Chłopak dokonał właśnie epokowego odkrycia – odnalazł grobowiec Cesarza Smoka i jego terakotową armię. Prezentuje rodzicom znalezisko i co? – po raz kolejny zabawa się rozkręca. Cesarz odżywa, a bohaterowie, którym pomaga pewna urocza Chinka, stają do walki o przyszłość świata.

Brzmi schematycznie? Trudno, mnie takie schematy nie przeszkadzają i nie uważam ich za wielką wadę. Właściwie mam do Mumii: Grobowca Cesarza Smoka tylko jedno zastrzeżenie. Zmieniono aktorkę, grającą Evelyn - Maria Bello zastąpiła Rachel Weisz. A szkoda, bowiem między nią a Brendanem aż iskrzyło, a od ich sprzeczek i kłótni powietrze gęstniało. Riposta za ripostę, słowo za słowo, cios za cios – dodawało to filmowi wielkiego uroku. Natomiast między Bello a Fraserem żadnej chemii nie widać.Twórcom zapisuję na plus przede wszystkim świetnie zaplanowaną historię. Pseudohistoryczny początek – prezentacja czasów cesarza, jego podbojów i geneza istnienia terakotowej armii – jest ciekawy, ładnie sfilmowany, a przede wszystkim niezwykle wiarygodny. Płynne przejście do wieku dwudziestego i Alexa, który walczy z cieniem własnych rodziców i robi wszystko, by zapracować na własnej nazwisko i zasłynąć jako największy odkrywca od czasów Howarda Cartera. Jednocześnie widzowi prezentuje się Evelyn, która czyta romantycznym Londynkom fragmenty napisanej przez siebie powieści oraz Ricka, próbującego złowić kilka pstrągów i nie spowodować przy tym katastrofy. Do listy znakomicie naszkicowanych postaci należy dopisać przede wszystkim rewelacyjnego Jonathana. Johnowi Hannah po raz kolejny udało się stworzyć postać, która niesie film pod względem humorystycznym. Do łez rozbawił mnie wypowiadany przez niego tekst skierowany do jaka, o wdzięcznym imieniu Geraldine: "pasujemy do siebie, jesteś pracowita, małomówna, gdybym mógł ożeniłbym się z tobą". Galerię uzupełniają: Lin oraz jej matka – Zi Juan (piękna i znakomita w swej roli Michelle Yeoh), które strzegą grobowca, próbując powstrzymać powrót okrutnego władcy; ambitny generał, który doprowadził do uwolnienia potwora, a przede wszystkim sam cesarz. Jet Li zagrał bardzo dobrze, jego postać jest okrutna, ambitna, egocentryczna, za nic ma ludzkie życie, zwraca uwagę tylko na własne pragnienia i realizuje wyłącznie obrane przez siebie cele.

Walka między dobrem a złem została znakomicie zobrazowana, toteż na plus zapisać trzeba twórcom także efekty i zdjęcia. Przede wszystkim fajna przejażdżka ulicami Szanghaju i pościg rozklekotanej ciężarówki za miotającym ogniste kule cesarzem. Podobała mi się także wizualna oprawa wyprawy w Himalaje, Shangri-La, grobowiec cesarza oraz (a może nawet przede wszystkim) yeti. Zdjęcia znakomicie uzupełniała muzyka, tworząc klimat niezwykłej przygody, jaką chciałby przeżyć chyba każdy fan gatunku.

Mumia: Grobowiec Cesarza Smoka to na pewno film dla miłośników kina awanturniczego – tak spod znaku Goonies, jak i Indiany Jonesa, którzy cenią ekranową mieszankę akcji i humoru (polecam scenę, gdy ojciec i syn licytują się, kto ma lepszy arsenał). Pozostałym pewnie będzie przeszkadzała wspomniana przeze mnie schematyczność filmu. Cieszę się, że należę do tych pierwszych, albowiem znakomicie się bawiłam, krążąc wraz z głównymi bohaterami po grobowcu i walcząc z cesarzem. I wiecie co? Na kolejną część serii, która – wobec komercyjnego sukcesu filmu – na pewno powstanie, też pójdę i wiem, że będę się równie dobrze bawić.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę


Ocena: 5 / 6



Czytaj również

Mulan
Wierna, prawa, ale niespecjalnie odważna
- recenzja
Mumia
Ciekawość to pierwszy stopień do piekła
- recenzja
Przełęcz ocalonych
Coś więcej niż wojna
- recenzja
Alex Cross [DVD]
Kolejne wcielenie Aleksa Crossa
- recenzja
Niezniszczalni 2
Przepraszam, czy tu biją?
- recenzja
Mumia - Anne Rice
Wywiad z mumią
- recenzja

Komentarze


~Krzyś-Miś

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
Chyba byliśmy na 2 różnych filmach. Zgadzam się z 2 opiniami autorki - film jest schematyczny, a Maria gorsza od Rachel. Też 2 pierwsze częsci przypadły mi do gustu, natomiast 3 jest po prostu beznadziejna. Jak dla mnie najgorszy film tego roku, więc nie mam pojęcia skąd taka pozytywna recenzja...
07-08-2008 15:27
Thronaar
    2/6
Ocena:
0
Jako samoistny film może jeszcze 3/6, lecz jako kontynuacja to to coś leży. Po zmianie aktorki grającej Evelyn, zmieniono także całą postać. Gdzieś zniknęła urocza, naiwna i niezdarna Pani archeolog z pociągiem do staroci, a wepchnięto jakiegoś harlekina od bonda. Jet Li lubię, lecz tutaj nie miał dużo do zaprezentowania. W dwójce mumi czerpano garściami z jedynki, co nawet ciekawie wychodziło. Wiem, że się dużo tak nie da, lecz bez przesady. Wg. mnie to coś nie miało w sobie prawie nic z uroku poprzednich części. Czasem tylko Jonathan był taki jak dawniej.
07-08-2008 18:15
~de99ial

Użytkownik niezarejestrowany
    Zgadzam się z przedmówcami...
Ocena:
0
Mumia 3 to film drętwy. Dialogi sprawiają wrażenie wymuszonych, sceny są dynamiczne a każda kolejna tyle samo efekciarska co nielogiczna. Gra aktorska leży na całej linii...

Żenada. Po prostu żenada.
08-08-2008 10:35
neishin
    heh
Ocena:
0
a mnie się film w miare podobał - poszedłem na pulpa i to dostałem (no sorry, ale rozwalanie armii mumii samolotem? 100% pulpa w pulpie). Aktorstwo? Jasne, główna aktorka usiołowała grać i było to koszmarne. Reszta po prostu występowała i nie przeszkadzała w cieszeniu się bezsensem i efekciarstwem.
Nie wiem, jak ja idę na taki film to przygotowuje się, że ide pooglądać efekty, zobaczyć fajne motywy (knajpa Imhotep's w tym przypadku) i posłuchać one-linerów (akurat tych rzeczywiście nie było dużo). Nie oczekuję głębi, aktorstwa, ani zbytniej ilość sensu.
08-08-2008 11:01
~de99ial

Użytkownik niezarejestrowany
    Film akcji to film akcji
Ocena:
0
A nie gniot. Bo 3 nie podskakuje 1 i 2 które do logicznych dzieł też nie należą ale jednak ową frajdę dają i to w potężnych dawkach.

Owszem można oglądać Mumię 1 i Mumię 3 ale to jak porównywać House of The Dead do Świtu Żywych Trupów albo 28 dni później...

Po prostu nawet jak na pulpę to nie ta klasa.
08-08-2008 12:26
malakh
   
Ocena:
0
Nie ciągnie mnie do tego filmu. Wiem, że jak pódę do kina to trochę się pośmieję, ale pewnie przez większość czasu będę rozmyślał o zmarnowanej kasie.

Wolę drugi raz pójść na "Mrocznego rycerza".
08-08-2008 15:55
Marigold
   
Ocena:
0
Ja dzisiaj zaliczyłam "Mrocznego rycerza" i nie żałuję ani jednego seansu, ani drugiego. Na żaden nie wybieram się drugi raz.
08-08-2008 16:07
Lenartos
    Coż
Ocena:
0
Każdy ma swój gust i swoją kasę.

Ja jednak wolę wydać ją na coś pożytecznego, np. kurs języka yeti.
11-08-2008 13:35
~lars

Użytkownik niezarejestrowany
    Dlaczego??????
Ocena:
0
Jak zobaczyłem na samym początku,że zamiast Rachel Weisz w filmie występuje Maria Bello odechciało mi się na niego patrzeć.Byłem zniesmaczony grą tej aktorki do końca filmu.Zawsze ktoś musi coś spieprzyć.Ciekawe dlaczego Rachel nie zagrała w"trójce"?
20-08-2008 13:57
Marigold
   
Ocena:
0
Podobno chciała, ale potem dostała ciekawsze propozycje ;)
20-08-2008 14:29
~lars

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Dzięki za odpowiedź ;)
20-08-2008 15:02
greenbox
    jest tak:
Ocena:
0
film był strasznie głupi i średnio śmieszny. 3/6 to maksymalnie podciągnięta już ocena. zabawa średnia na filmie, straszne pierdoły....nie polecam, jest wiele lepszych filmów w tym roku do obejrzenia(hellboy2 chociażby)
28-08-2008 23:48
~SSSSSSSS

Użytkownik niezarejestrowany
    hmmm
Ocena:
0
moim zdaniem film całkiem niezły, na pewno nie gorszy niż wcześniejsze 2 części. Co do obsady... poprzednia Ivi mi się bardziej podobała. Ale być może to tylko przyzwyczajenie. Muzyka w poprzednich częściach fenomenalna - w 3 średnia.
Poza tym OK.!
01-09-2008 09:28
~fff

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
od ilu lat jest mumia??
21-09-2008 12:20
Marigold
   
Ocena:
0
PG-13 ;)
21-09-2008 13:16
~Marlboro

Użytkownik niezarejestrowany
    hmm
Ocena:
0
Witam oglądałem mumie 1-2 po kilka razy podobał mi sie filmik . Gdy wlaczyłem mumie 3 to zeby nie sklamac po 20-30 min ja wylaczylem . Strasznie zepsulo ten film zmienienie aktorki z Rachel Weisz na Marie Bello ,.
15-02-2010 19:05
~Dori66

Użytkownik niezarejestrowany
    !!!
Ocena:
0
ZGADZA SIĘ!!! PO CO TA ZMIANA AKTORKI???
TO ZEPSUŁO CAŁY FILM!!!
15-03-2010 21:53

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.