Czas jakiś temu pojawiły się na wielkich wodach internetowego oceanu wieści, wzmianki i opinie na temat polskiego tłumaczenia ksiąg armii do gry WFB. Znając je, podszedłem raczej nieufnie do trzymanej w rękach księgi Mrocznych Elfów. Jednak jej lektura zdecydowanie przekonała mnie, że narzekanie jest po prostu namiętnością Polaka i nie zawsze ma odbicie w faktycznym stanie rzeczy. Ale przejdźmy do samej księgi.
Już sama okładka cieszy oko starannym wykonaniem, może sama grafika nie jest najlepsza, ale to już sprawa panów z GW, nie polskiego wydawcy. Cieszy za to zachowanie charakterystycznego dla nowych ksiąg wzornictwa, w postaci stylowego marginesu wokół całej okładki.
Jeśli przewertujemy podręcznik, a mieliśmy okazje trzymać w rękach egzemplarz angielski, od razu zauważymy że i tu wydawca nie zawalił. Strony czarno białe pełne są ilustracji i klimatycznych teł, papier i jakość druku także nie pozostawia nic do życzenia. Gdyby nie polski tekst moglibyśmy uwierzyć, że trzymamy w rękach oryginał. Podobnie ma się sprawa ze stronami barwnymi, których w książce, poza okładką jest bez mała kilkanaście i to w pełnym kolorze. Jakość zawartych na nich zdjęć i kolory także nie ustępują angielskiemu wydaniu. Do tego książka sklejona jest dość solidnie, co wróży jej długą żywotność.
Tyle samej „fizyki” teraz spójrzmy na to, co wzbudziło tak wiele kontrowersji a więc na samą treść i tłumaczenie. Warstwa tekstowa księgi jest moim zdaniem co najmniej zadowalająca. W księdze znajdziemy liczne opowiadania i wstawki, w których nieznany bliżej oficer mrocznych elfów objaśnia czytającemu zalety i wady poszczególnych formacji. Teksty te nie tylko niosą w sobie suche informacje, ale także w prosty i przyswajalny sposób wprowadzają czytelnika w mroźny i okrutny świat Naggaroth – ojczyzny Mrocznych Elfów. Dzięki czemu możemy poznać styl życia, religie i kulturę istot za sprawą których dokonamy wielu rzezi na warhammerowych polach bitew. I tu mam zamiar stanąć w obronie polskiego tłumaczenia. Krzykacze pienili się na dziwnie brzmiące nazwy, takie jak Zimny, Pan, Dostojnik i temu podobne, jest to dla mnie częściowo niezrozumiałe, nazwy te w większości są po prostu wiernymi tłumaczeniami oryginałów, dla Anglika „cold one” brzmi podobnie jak dla Polaka „zimny”. Jednak tłumacz nie poprzestał na dosłownym tłumaczeniu - tam gdzie nie dało się, z powodu braków naszej ojczystej mowy, zastosować odpowiednika dosłownego, znajduje, całkiem moim zdaniem trafne zamienniki, dobrze wkomponowujące się w klimat całej księgi. Kolejną rzeczą która się nie podobała, jest tłumaczenie wszelkich zasad specjalnych, bez pozostawiania ich oryginalnych nazw. I tu więcej jest dymu niż ognia, księgi te są przecież dopiero początkiem polskiej edycji warhammerowego szaleństwa, za czas jakiś doczekamy się może pełnej polskiej edycji zasad i wtedy problem, już teraz urojony, zniknie całkowicie. Zgodzę się natomiast, że nieco zamieszania mogą wprowadzić polskie skróty nazw poszczególnych cech, ale i do tego bez większych problemów można będzie przywyknąć. Natomiast rzeczą, która drażniła mnie podczas lektury księgi jest niezbyt zręczne ujecie tematu wyboru armii. Zdarzają się tu w tłumaczeniu sztucznie brzmiące twory w stylu: …liczy się za wybór dwóch bohaterów…,…zabiera wybór bohatera można był wybrnąć z tego nieco ładniej. Jednak mimo to księgę czyta się szybko i miło. Pewnie zawdzięczamy to także korekcie, która stoi na niezłym poziomie, w księdze nie straszą literówki, tekst nie niknie pod obrazkami czy zdjęciami.
Podsumowując, uważam że księga nie odstaje od zachodniego pierwowzoru, tłumaczenie jest niezłe choć w wielu miejscach odważne. Kiedy ładne dziesięć lat temu zaczynałem przygodę z bitewnikami, zastanawiałem się czy doczekam chwili kiedy dostane w pełni spolszczoną, wydaną u nas księgę armii. Minęły trzy edycje, kilka plotek okazało się kłamstwem i w końcu mamy coś co moim zdaniem warte jest tego by zaistniało na stałe w polskim światku Warhammera.
Ocena produktu:5/6
Redakcja Poltergeist – Gry Bitewne dziękuje wydawcy – firmie Faber i Faber za udostępnienie podręcznika do recenzji.
AUTORZY: GAV THORPE, SPACE JAMES MCQUIRCK, TUOMAS PIRINEN
TYTUŁ: MROCZNE ELFY. KSIĘGA ARMII WARHAMMERA./DARK ELVES. WARHAMMER ARMY BOOK.
TŁUMACZENIE: BOGUSŁAW JAKUBOWSKI
ILUSTRACJE: DAVE GALLAGHER, GEOFF TAYLOR, NUALA KENNEDY.
LICZBA STRON: 82
WYDAWCA: FABER I FABER SPÓŁKA JAWNA NA LICENCJI GAMES WARKSHOP
ISBN: 83-921706-0-1
ROK WYDANIA: 2004
CENA: 80 zł