29-06-2009 11:03
MotherFrakkin' Kids of Death
W działach: muzyczniaście, gralnia | Odsłony: 3
W głośnikach Cool Kids of Death.
Formacja, która niszczy moją psychikę tak dokładnie, że w skutek przedawkowania dźwięków popadam w niekiepską ruinę. Ich "Armia zbawienia" jest najlepszą metodą na zrobienie sobie inwentaryzacji wszystkich głupot, jaki nagromadziły się w mózgu przez ostatnich kilka miesięcy. Są jak "śmierci maszyna", która pozabija wszystkie zbędne czynniki wpływające na bezradną psychikę, czyszcząc ją ze zbędnych i wybrakowanych produktów, zastępując je nowymi, świeżymi.
"Czuję, jakbym miała w mózgu ruin gruz. To boli."
- * *