» Blog » Morderca w roli mordercy
23-09-2022 07:18

Morderca w roli mordercy

W działach: nostalgia | Odsłony: 292

Morderca w roli mordercy

Przepis na geniusza zbrodni:

  • pijany wracaj w nocy autobusem z imprezy z ziomkiem,
  • wdaj się w pyskówkę z nawalonym pasażerem,
  • wyciągnij go za chabety i zatłucz w bramie,
  • kilka tygodni później przyjeżdża Michał "997" Fajbusiewicz − twój ziomek głośno komentuje luki w scenariuszu, a ty za dychę na jabola grasz rolę mordercy, którym faktycznie jesteś. Co może pójść nie tak?
  • profit − pietnastak i poprawczak dla ziomeczka

Polterowy wpis o 35-letnim Detektywie przypomniał mi o innym kryminalnym gatunku − Magazynie Kryminalnym 997 powadzonym przez Michała Fajbusiewicza, który był emitowany na antenie TVP 2 do 2010 roku i który później na własnych zasadach "wskrzesił" Jacek Kurski. Pamiętam, że gimba zdarzało mi się od czasu do czasu oglądać go w ramach rodzinnego maratonu telenowelowego.

Z tego co wyczytałem na internetach chyba najbardziej groteskowym odcinkiem była sprawa zabójstwa 31-letniego Artura Korczaka, dziennikarza muzycznego Radia Bis (obecna radiowa "Czwórka"), którym faktyczny sprawca podczas rekonstruowania zdarzenia wcielił się w rolę zabójcy (co później spotkało się ze sporym zainteresowaniem ze strony zagranicznych mediów).

Do tej brutalnej zbrodni doszło w Warszawie w andrzejkową noc w 1995 roku, gdy pijany w sztok dziennikarz wracał z imprezy ze znajomymi. Sekcja zwłok wykazała, że miał 3 promile alkoholu we krwi, więc nic dziwnego, że pomylił autobusy i zamiast do domu pojechał w przeciwnym kierunku. Po przejechaniu jednego przystanku kumpel, który z nim wracał wysiadł i Artur podróż kontynuował sam. Mężczyznę zaczepiło dwóch nastolatków − Tomasz K. (lat 14) i Artur D. (lat 16, który mimo młodego wieku zdążył już zmajstrować "bombelka"). Wedle ich zeznań, chłopcy chcieli przytulić od niego kilka gorszy i zagaili go o zegarek (godzinę?). Jednak pijany mężczyzna zasugerował im zrobić to, co prezydent Kaczyński kazał pewnemu starszemu mężczyźnie (co ciekawe oba wydarzenia miały miejsce na tej samej ulicy), co wkurzyło nastolatków, którzy wyciągnęli mężczyznę z autobusu i pobili go w bramie. Gdy chłopcy uznali, że ich ofiara ma już dość i przetrzepali jej kieszenie (ich łupem padła paczka fajek i 4.000 zł sprzed denominacji, czyli... 40 groszy − zegarek i dokumenty wyrzucili), zakrwawiony mężczyzna rzucił w kierunku jednego z napastników bardzo obraźliwy zwrot o członku w zadku. To sprawiło, że chłopcy wpadli w furię i zaczęli go na oślep kopać, skakać po jego głowie (krtani) i w ruch poszła płyta chodnikowa. Zmasakrowane zwłoki mężczyzny przed szóstą rano znalazła dozorczyni kamiennicy.

Styczeń 1996 roku. Michał Fajbusiewicz z uwagi na to, że ofiarą był jego kolega po fachu postanowił przedstawić tę sprawę w telewizji (zwykle przedstawił niezwiązane zbrodnie sprzed lat). Policja dysponowała jedynie sugestiami wskazującymi, że sprawcą może nastolatek, więc do rekonstrukcji zdarzenia postanowił "wynająć" licealistów. Pech chciał, że z uwagi na atak zimy nie zdążył na nagranie w umówionej porze, więc umówionym statystom nie chciało się czekać Bóg wie ile na mrozie i poszli do domu. Jednak gdy ekipa telewizyjna zajechała na miejsce zgromadził się tłumek ciekawskich gapiów. Po ciężkich negocjacjach udało się wynająć za drobniaki nastoletnich "lokalsów" do rekonstrukcji. Michał Fajbusiewicz zwrócił uwagę na to, że jeden chłopaków zwraca uwagi odnośnie przebiegu scenariusza. Prowadzący nie wdał się z nim w dyskusję, ale o całej sprawie zawiadomił będących na miejscu policjantów. Funkcjonariusze postanowili sie bliżej przyjrzeć spawie, więc zainstalowali w okolicy swojego "uchola", który po zebraniu informacji na temat przebiegu feralnego zdarzenia doprowadził do aresztowania w maju obu sprawców. Jak się okazało starszy z nich podczas rekonstrukcji wcielił się w rolę sprawcy morderstwa, w którym faktycznie wziął udział!

W każdym razie obaj przyznali się do zarzucanego im czynu i co ciekawe nie umniejszali swojej roli - wręcz przeciwnie − każdy brał odpowiedzialność na siebie i nie chciał sypać na kolegę. Finalnie starszy został skazany na 15 lat pozbawienia wolności (wyszedł w 2011 roku), a młodszy trafił do poprawczaka do ukończenia 21 roku życia (kodeks karny z 1969 roku wyłączał odpowiedzialność karną nieletniego, który nie ukończył 16. roku życia). Młodszy ze sprawców zapytany o motyw popełnionej zbrodni, z rozbrajającą szczerością stwierdził "Jestem debil".

Zbrodnia również odcisnęła swoje piętno na rodzinie ofiary − ojciec mężczyzny na wieść o tragicznej śmierci syna dostał udaru i zmarł przed Wigilią, a matka i siostra przez długie miesiące były na silnych lekach uspokajających i nie były w stanie wziąć udziału w rozprawie i spojrzeć w oczy oprawcom.

Swoistą ironią losu są zarówno przypadkowe okoliczności popełnienia tej zbrodni − gdyby mężczyzna nie napruł się tak bardzo i nie pomylił autobusu pewnie szczęśliwie trafiłby do domu i gdyby nie atak zimy i obsuwa na planie sprawcy nie pojawiliby się podczas nagrania programu.

Zaistniała sytuacja jest również przestrogą żeby nie wracać samotnie z melanżu i jak już to lepiej odżałować parę groszy na taksówkę, aby uniknąć po pijaku spotkania z agresywnymi imprezowiczami.

PS: Kilka lat później podczas rekonstrukcji morderstwa staruszki z 1999 roku faktyczny sprawca wziął udział nagraniu wcielając się w rolę menela kupującego jabola. Gość został namierzony dopiero dekadę później dzięki badaniom DNA.

Komentarze


jaworock
   
Ocena:
0
Ciekawa sprawa :D
23-09-2022 09:55
Henryk Tur
   
Ocena:
+1

Wniosek: życie pisze najlepsze scenariusze

23-09-2022 11:15
Aesthevizzt
   
Ocena:
0

@Henryk Tur

Nie bez powodu mówią (śpiewają), że życie jest nowelą ;)

W pracy słyszałem podobną historię, która "na szczęście" skończyła się "tylko" na złamanej szczęce.

Z kolei w czasach studenckich znajomy, który wracał po nocach z imprez pamiętał, żeby zawsze mieć przy sobie kilka fajek i zapalniczkę na wypadek niespodziewanego spotkania z podchmielonymi sebixami. Zresztą sam pamiętam jak poczęstowałem podczas juwenaliów pijanego dresa ostatnim fajkiem miał minę jakbym mu nerkę oddał ;)

23-09-2022 20:29
Kaworu92
   
Ocena:
0

Serio ciekawe :D

26-09-2022 21:55

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.