Moje punkty programu na Zjavie
W działach: Konwenty, Zew Cthulhu, Setting historyczny | Odsłony: 9Po opublikowaniu programu Zjavy z zaskoczeniem i smutkiem spostrzegłem, że moje dwie prelekcje okażą się jedynymi poświęconymi bezpośrednio Mitom Cthulhu. Ot, pokazuje to, jak fiasko wydawnicze Galmadrinu wpłynęło na tę niszę.
W każdym razie, zapraszam w sobotę o 14tej na prelekcję "Mity Cthulhu w ostatnich latach carskiej Rosji". Będzie siłą rzeczy trochę o tym, o czym już pisałem w moich dwóch artykułach (Mity Cthulhu w ostatnich latach carskiej Rosji oraz Osamotnienie Badaczy w carskiej Rosji), ale także o tych zagadnieniach nad których szczegółowym opracowaniem dopiero pracuję- "Mity Cthulhu w kajdanach caratu", o katorżnikach i więziennictwie oraz ich wykorzystaniu w konwencji lovecraftowskiej grozy, oraz "W poszukiwaniu syberyjskiego Innsmouth", gdzie wykorzystuję elementy folkloru ludów sybirskich do głębszego osadzenia bluźnierczych historii w rosyjskiej rzeczywistości. Pewnie nie uniknę kilku dygresji o tym, jak w absurdalnej niekiedy, ale często strasznej rzeczywistości imperium Romanowów radzili sobie wielcy Rosjanie - Tołstoj, Czechow, Gogol, Dostojewski czy Czajkowski.
W sobotę także, zaraz po prelekcji, będę chciał poprowadzić sesję w Cthulhu Dark osadzoną w carskiej Rosji. "Stancja dla szlachetnie urodzonych panien" porusza ponure kwestie zwiążane z edukacją oraz z sekciarstwem, które niekiedy opanowywało monastery Wszechrusi. Sesję skończę tak, by umożliwić chętnym zetknąć się z prawdziwym horrorem, czyli panelem dyskusyjnym o feminizmie (jako fan konwencji grozy oczywiście mam zamiar być na tym punkcie programu).
W niedzielę natomiast, o 11.00, prowadzę prelekcję "Mity Cthulhu na Bliskim Wschodzie w początkach XXw". Będę mówił o pionierskich czasach archeologii, ludobójstwie Ormian, rewolucji młodotureckiej, budowie kolei berlińsko-bagdadzkiej, egiptomanii i planach niemieckiego wywiadu mających na celu wywołanie ogólnoświatowego dżihadu przeciwko... Brytyjczykom. Wszystko to zaś z majaczącą w tle obecnością Wielkich Przedwiecznych.
Będę też cały czas poszukiwać chętnych do De Profundis. Amerykańscy naukowcy dowiedli, że jednak ktoś w ten system w Polszcze gra.
Niech Gwiazdy będą w porządku :)