Moja własna ciemnia

Znalazłem baaardzo sympatyczny programik dla wszystkich pracujących nad tekstem. Jest to "Dark Room", wariant znanego z Mac'a "Write Room". Oferuje... w zasadzie nic - i to jego największa zaleta.

Robi praktycznie tyle, ile Notepad (operuje na *.txt), z jednym detalem. Pozwala na ustalenie koloru tła otoczenia, koloru tła tekstu, ustawienie czcionki i jej koloru oraz idealny fullscreen oraz stopień przezroczystości. Dzięki temu otrzymujemy doskonałe środowisko do pracy nad tekstem - bez rozpraszającego międzymordzia ani tysiąca opcji formatowania. Plaintext i jazda.

Tekst trzymam w katalogu DropBox'a, automatycznie mi się uaktualnia na wszystkich moich kompach. Mogę wstać od desktopa, zabrać lapka, pojechać gdzieś, dotłuc Xk znaków, wrócić do domu i kontynuować prace jak gdyby nigdy nic. Cudo.

W ramach bonusa można sobie ustawić odpowiednio czerstwy wygląd z bursztynową lub szmaragdową czcionką terminalową i pławić się w geekowatości :D

Program jest freeware, można dotować:
http://they.misled.us/dark-room

Jest dość stary i nie wspierany już, więc deklaruje zgodność wyłącznie z WinXP, 2k, 2003. Na Win7 x64 nowszy niż 2.0 Framework wywala mi błąd, ale klikam Continue i wszystko działa jak powinno, zero problemów.

Screen z mac'owego Write Room, bo tekst na nim czytelny.