04-03-2013 20:39
Moja przygoda z D20 - ciąg dlaszy
W działach: RPG | Odsłony: 10
Lubię, jak coś mi się udaje. Ja wiem, że uważa się, że postacie trzeba zmaltretować i doprowadzić na skraj załamania i że to właśnie gracze lubią, ale prawda jest taka że naprawdę lubię jak wszystko idzie po mojej myśli. I tak Telepatia stała się moim ulubionym skillem, ponieważ po raz kolejny rzut mi się naprawdę udał i dostałam ważną informację (dum-dum-dum Mistrz Jedi jest w opałach!).
Z drugiej strony ponownie okazuje się, że nie warto słuchać rozkazów, bo pedeki przechodzą koło nosa. Mimo to obstaję przy swoim, zostawanie na stanowisku kiedyś na pewno się opłaci. Mniej więcej wiem już jak wygląda zadawanie i przyjmowanie obrażeń, choć póki kilka razy nie wezmę udziału w walce się tego nie nauczę dobrze. Nie jest to specjalnie trudne… chyba.
Marudzenie.
No więc pewnie to kwestia przyzwyczajenia, ale lubię mieć pełną kontrolę nad rozwojem postaci. Pedeków zawsze jest za mało, na atrybuty (tutaj Abilities) zawsze trzeba je ciułać i ciułać i z bólem serca poświęcać, bo jeszcze chciałoby się wydać przecież na takie czy inne skille. I zapewne marudzę. Ale po prostu nie podoba mi się ścieżka kariery przygotowana dla mojej klasy, czy w ogóle ograniczenia, które zostały wprowadzone. Raz na 4 poziomy można dodać jeden punkcik do Abilities. Ponieważ próg bonusa jest co 2 punkty a większość moich jest w dolnej granicy tego bonusa, na 8mym poziomie mogę mieć albo +3 w Intelekcie (bardzo bym chciała) albo +1 w Sile (teraz mam 0, co bardzo utrudnia udział w walce) i +3 w Charyzmie i nie wiem, co się bardziej opłaca. Jeśli w ogóle będziemy grać tak długo. Miałam marudzić o featach, jakie dostaję do wyboru w rozwoju postaci, ale w międzyczasie znalazłam informację o tym, że co 3 poziomy każdy bohater dostaje feata (i już wiem, czemu te w tabelce rozwoju postaci nazywały się bonusowymi), więc pomarudzę o tym, jak jest to w podręczniku rozmieszczone: informacja o rozwoju Abilities w jednym rozdziale, informacja o Featach w innym, o skillach w innym a jeszcze tabelka rozwoju postaci w kolejnym... Ludzie! Gdyby nie czysty przypadek w ogóle bym nie wiedziała, że dostanę jakiegoś feata na trzecim poziomie. Ja wiem, że do wszystkiego się można przyzwyczaić i w ogóle, ale nie lepiej by było umieścić to wszystko w jednym miejscu? Większość podręczników z którymi miałam do czynienia tak ma i jest to naprawdę dobre… Jak już jestem przy układzie podręcznika, to opowiem o erracie: errata, szanowni państwo, ma 14 stron! CZTERNAŚCIE! GSy miały erratę jednostronicową, Airship Pirates też (nie wiem jak inne systemy, bo nie byłam aż tak zainteresowana nimi, żeby erraty szukać), ja rozumiem, zdarzają się błędy, ale czternaście stron? Przesada. Zwłaszcza, że część z poprawek nie jest konieczna, bo w podręczniku z którego korzystam już jest tak jak powinno być (późniejsze wydanie, poprawione – ale tylko częściowo? Nie wiem). No to tyle marudzenia.
Nie są to poważne zarzuty, ba! to w ogóle nie są zarzuty, po prostu rzeczy które powodują moje… niezadowolenie. Pomniejsze.
Z niecierpliwością czekam na kolejną sesję.
Z drugiej strony ponownie okazuje się, że nie warto słuchać rozkazów, bo pedeki przechodzą koło nosa. Mimo to obstaję przy swoim, zostawanie na stanowisku kiedyś na pewno się opłaci. Mniej więcej wiem już jak wygląda zadawanie i przyjmowanie obrażeń, choć póki kilka razy nie wezmę udziału w walce się tego nie nauczę dobrze. Nie jest to specjalnie trudne… chyba.
Marudzenie.
No więc pewnie to kwestia przyzwyczajenia, ale lubię mieć pełną kontrolę nad rozwojem postaci. Pedeków zawsze jest za mało, na atrybuty (tutaj Abilities) zawsze trzeba je ciułać i ciułać i z bólem serca poświęcać, bo jeszcze chciałoby się wydać przecież na takie czy inne skille. I zapewne marudzę. Ale po prostu nie podoba mi się ścieżka kariery przygotowana dla mojej klasy, czy w ogóle ograniczenia, które zostały wprowadzone. Raz na 4 poziomy można dodać jeden punkcik do Abilities. Ponieważ próg bonusa jest co 2 punkty a większość moich jest w dolnej granicy tego bonusa, na 8mym poziomie mogę mieć albo +3 w Intelekcie (bardzo bym chciała) albo +1 w Sile (teraz mam 0, co bardzo utrudnia udział w walce) i +3 w Charyzmie i nie wiem, co się bardziej opłaca. Jeśli w ogóle będziemy grać tak długo. Miałam marudzić o featach, jakie dostaję do wyboru w rozwoju postaci, ale w międzyczasie znalazłam informację o tym, że co 3 poziomy każdy bohater dostaje feata (i już wiem, czemu te w tabelce rozwoju postaci nazywały się bonusowymi), więc pomarudzę o tym, jak jest to w podręczniku rozmieszczone: informacja o rozwoju Abilities w jednym rozdziale, informacja o Featach w innym, o skillach w innym a jeszcze tabelka rozwoju postaci w kolejnym... Ludzie! Gdyby nie czysty przypadek w ogóle bym nie wiedziała, że dostanę jakiegoś feata na trzecim poziomie. Ja wiem, że do wszystkiego się można przyzwyczaić i w ogóle, ale nie lepiej by było umieścić to wszystko w jednym miejscu? Większość podręczników z którymi miałam do czynienia tak ma i jest to naprawdę dobre… Jak już jestem przy układzie podręcznika, to opowiem o erracie: errata, szanowni państwo, ma 14 stron! CZTERNAŚCIE! GSy miały erratę jednostronicową, Airship Pirates też (nie wiem jak inne systemy, bo nie byłam aż tak zainteresowana nimi, żeby erraty szukać), ja rozumiem, zdarzają się błędy, ale czternaście stron? Przesada. Zwłaszcza, że część z poprawek nie jest konieczna, bo w podręczniku z którego korzystam już jest tak jak powinno być (późniejsze wydanie, poprawione – ale tylko częściowo? Nie wiem). No to tyle marudzenia.
Nie są to poważne zarzuty, ba! to w ogóle nie są zarzuty, po prostu rzeczy które powodują moje… niezadowolenie. Pomniejsze.
Z niecierpliwością czekam na kolejną sesję.