» Blog » Mój pierwszy raz...
26-08-2013 22:46

Mój pierwszy raz...

Odsłony: 425

Mój pierwszy raz...

Dlaczego dopiero teraz?

Żałuję, że nie zarejestrowałem się na Polterze wczoraj, no bo co to za start jak masz konto 4 lata, a na stronę wpadasz w sumie z 6/8? Nie będzie fanfar, nikt mnie nie przywita. I tak sobie myślę, że choć ten moment jest dla mnie przełomowy, to Polter nawet go nie zauważy. No bo jakbym miał zdjęcie ładnej blondi w awatarze, to może ktoś by się zainteresował, a tak - co ja mam do zaoferowania portalowi? Zawsze słyszałem, że niby pióro mam lekkie, ale jakoś do aktywności na Polterze nie umiałem się złamać. To znaczy umiałem wykorzystywać polter jako instrument: "Ej, jak zrobić postać barda bo jutro gramy? Ma być fajny w czarowaniu." - to był mój sposób korzystania z serwisu, choć przyznam, że chłonąłem artykuły w działach RPG, głównie D&D i Warhammerze, ale jest taka dziwna rzecz, która zawsze blokuje mnie od aktywności, swoiste Tabu. Boję się zignorowania i zmarnowania mojej energii na tyle, że paraliżuje mnie to przed działaniem, to takie trochę połączenie prokrastynacji (lenistwa?) z chorobliwą ambicją. Ostatnio jednak zacząłem w świecie realnym prowadzić sesje moim kolegom i idzie mi podobno dobrze, to mnie lekko uskrzydliło do wybudzenia swojej aktywności na Poltku. Przypadkiem odkryłem, że jednak jest połączenie kont na forum i stronie głównej (kiedyś to chyba nie działało), zalogowałem się na stronie i jakoś tak zmusiłem się do komentowania to tu to tam, żeby w ten sposób zacząć się pokazywać na dobry początek. Stwierdziłem, że skoro przez te wiele lat niczym Wampir wysysałem z Poltera to co miał do zaoferowania, to fajnie by było w końcu dodać coś od siebie. Na początek parę nieciekawych blogów i komentarzy (a te też są IMO ważne bo pokazują, że dany serwis faktycznie tętni życiem),a w przyszłości kto wie? Może jakieś artykuły, później recenzje? Zobaczymy. Póki co w ramach rezurekcji zmieniłem sobie avatara i staram się troszkę mignąć to tu, to tam.

 

RPG? Z czym to się je?

Jako dzieciuch bawiłem się z innymi dzieciakami wymyślając hack'n'slash'owe historie z uzbrojeniem w postaci patyka. Później, w czasach gimnazjum grałem, moderowałem, aż w końcu byłem adminem forum PBF Athkatla, na którym był też swego czasu Gris i Liverrin. Przesiadywałem na Insimilionie, bez większej działalności przewinąłem się na Lastinn, ale nigdy nie dotrwałem do końca żadnej sesji bo to nie było to samo co PBF na Athkatli. To było coś, miałem tam ponad tysiąc kulawych postów, duże emocjonalne zaangażowanie i pierwsze doświadczenia jako internetowy MG. Wspominam to z sentymentem bo to dla mnie chyba część późnego dzieciństwa, dziewicza przygoda z jakąś formą RPG.

Choć w zasadzie zaczęło się od tego, że w Gimnazjum dostałem swój pierwszy komputer, a pierwszą pożyczoną grą był Icewind Dale 2. Nigdy nic mnie nie wciągnęło tak jak ta gra poza Heroesami i Pokemonami na emulatora. Baldur to nie było to, Neverwinter był strasznie nudny, ale Fallouty i Planescape - miodzio! Generalnie nie ciągnie mnie do gier komputerowych, ale te staroszkolne cRPG z rzutem izometrycznym to coś co będę wspominał z łezką w oku choć żadnej ze wspomnianych gier cRPG nie przeszedłem.

Jeżeli chodzi o wirtualne życie to swego czasu zakotwiczyłem na Elixirze i Gildii Miłośników Fantastyki. Gdzieś tam zagrałem ze dwie kulawe sesje i przerzuciłem się na PBF'y innego rodzaju niż te rozgrywane np. na poldku, takie np. w klimacie Bleacha, czy Star Warsów, gdzie całe forum to miejsce odgrywania swojej postaci w interakcji z w zasadzie wszystkimi zarejestrowanymi userami. Tu mógłbym się mocno rozpisywać w co grałem, gdzie miałem fajną rangę i kolorek, ale nie widzę sensu w dalszym przynudzaniu :) Pierwszy raz to ważna rzecz, ale nie ma co go przedłużać na siłę.  Dlatego krótko napiszę o sobie:

 

Przeze mnie o mnie:

Lubię Fantasy, piwa smakowe i miód pitny choć wolę wódkę, podobają mi się blondynki i nienawidzę lania wody. Jestem fanem krótkich, skompresowanych treści bo niestety cierpliwości i chęci do skupienia się na kilometrowych tekstach nie mam. Internety i inne gógle tak kształtują młode słabe umysły, że skutkiem tego w moim przypadku jest czytanie w taki sposób: jak czytam, to staram się przeczytać daną treść szybko, albo skaczę co chwilę z artykułu na artykuł. Tak czy inaczej mam alergię na zbędnie obszerne artykuły i opowiadania, uważam życie za zbyt krótkie by lać wodę poza szkołą i studiami :) Jestem strasznie leniwy, chaotyczny choć sprawiam wrażenie porządnego. Chciałbym w życiu wydać parę książek, zaliczyć podróże do wielu miejsc rozrzuconych po globie, ożenić się z kobietą, którą pokocham z wzajemnością i zostawić świat lepszym niż go zastałem. Z takich "nudnych" kwestii: interesuję się polityką, lubię narzekać i filozofować, uprawiam różne sporty (za dużo powiedziane - jeżdżę na rowerze i gram w nogę, dzisiaj zdarzył się tenis). Jestem człowiekiem, który stara się dużo uśmiechać i być szczerym, cechuje mnie tendencja do ironizowania i złośliwości, ale w niezbyt skrytej głębi jestem romantykiem. I mam smaka na zsiadłe mleko.

Jeśli to przeczytałeś to masz mój respekt, nie wiem czy ja bym dał radę ;]

PS. Czy bolało? Tylko trochę. Ale dobrze mieć to już za sobą :)

Komentarze


Senthe
   
Ocena:
+8
Zawsze miło widzieć nowe twarze/nicki/avatary. Witaj. :)

(A jak mleko, to tylko świńskie!)
26-08-2013 23:00
~Asia (15 l.)

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
też mam smaka na mleko, ale kozie.
26-08-2013 23:00
Aramin.
   
Ocena:
0
Dziękuję za przywitanie. Muszę przyznać, skrewiłem - wpis miał się nazywać How I met your Polter ;/
Cóż, ten tytuł sobie zachowam na przyszłość, będę musiał pomyśleć jak go wykorzystać :)
Dodam jeszcze, że erpegowo wychowałem się na polterowych rozprawach między klimaciarzami, a manczkinami (to można tak spolszczać?) i zanim zagrałem pierwszą prawdziwą sesję jako gracz już roztaczałem przed kolegami wizje pełnej immersji, niesamowitego klimatu i artyzmu. Rzeczywistość trochę to wszystko weryfikuje, ale stwierdzam, że RPG bez zadęcia i nadęcia też jest świetną rozrywką.
26-08-2013 23:06
Repek
   
Ocena:
0
Witaj, dobrego pisania: zarówno notek blogowych jak i - o ile będziesz miał wenę - tekstów w serwisie.

Pozdrawiam
27-08-2013 00:35
Kamulec
   
Ocena:
+1
Wzruszyła nas Twoja historia.
27-08-2013 01:12
Agrafka
   
Ocena:
0
Witamy. Fanfary specjalnie na wejście ;)
Pisz dużo i ciekawie, a szybko znajdzie się grupa ludzi którzy zauważą że się pojawiłeś.
27-08-2013 06:50
Aramin.
   
Ocena:
0
@Agrafka
Super, że Fanfary, a nie pewien kultowy tekst Bogusia Lindy, którego z racji wulgaryzmu nie przytoczę ;]
@Kamulec
Wzruszyło mnie wasze wzruszenie :P
27-08-2013 07:56
54591

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Witaj w naszym terapeutycznym gronie, Użytkowniku. Pisz jeśli tylko będzie ci w życiu źle, będziesz miał za mało pieniędzy, nie zdobędziesz uznania albo choćby będziesz miał ochotę obsrać jakąś grę, tak bez powodu.
27-08-2013 09:30
karp
   
Ocena:
+2
Fakt, masz lekkie pióro, rób z niego użytek.
Jestem fanem krótkich, skompresowanych treści...

Poważnie? Cóż za mylący wpis powyżej :)
27-08-2013 11:19
nerv0
   
Ocena:
+3
Witamy w Kolnii.

Obaw o zignorowanie jakoś nie rozumiem. To znaczy, to jest Polter! Jeśli się go lurkuje to wiadomo, że istnieje k100 rozmaitych losowych powodów, które mogą sprawić, że komentarze pod notką rozciągną się na kilka stron. ;)

A poza tym czekam na więcej wpisów bo pióro, jak mówisz, a karp potwierdza (więc to musi być prawda!) masz lekkie i ciekaw jestem co tam możesz wysmażyć.

Powodzenia.

BTW. Widać natura nie znosi próżni. Oto do połowy przetransformowany w trolla nerv0 wycofuje się z fandomowych zakątków aby ostatecznie nie zatracić resztek zdrowia psychicznego, a na jego miejsce wkracza człowiek taki jakim nerv0 był na początku swojej przygody z Polterem: skromny, wyważony, średnio aktywny i rzeczowy, który przybył na blogi prosto z forum. Nie daj się im! Nie skończ tak jak ja! My prrrreszys!
27-08-2013 12:11
Agrafka
   
Ocena:
+3
nerv0 nie gadaj głupot tylko wracaj do nas. Fandom cię potrzebuje!
27-08-2013 14:06
Kamulec
   
Ocena:
0
@Aramin.
Jakbyś jeszcze notkę streścił.
27-08-2013 14:11
nerv0
   
Ocena:
0
Fandom źle robi na głowę. Serio, kilka tygodni mocnego ograniczenia kontaktu z fandomem erpegowym i czuję się tak jak musi się czuć człowiek po zakończonej sukcesem chemioterapii. To jak nowe życie! Do tego trochę mniej internetu dziennie i człowiek od razu normalnieje. Polecam spróbować. :)
27-08-2013 14:15
Szponer
   
Ocena:
0
@nerv0: ale tylko w przypadku notek o niczym lub flejmogennych ;P 
27-08-2013 15:25
Agrafka
   
Ocena:
0
Szponer, przecież takie są najsmaczniejsze do kawy.
27-08-2013 15:48
Szponer
   
Ocena:
0
Wiem, dlatego pewnie nie jestem tak sławna, jak powinnam być na Polterze ;P
27-08-2013 16:01

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.